Realizacja, klimat, muzyka, aktorstwo wszystko jest na więcej niż poprawnym poziomie. Biorąc po uwagę niski budżet (podobno film kosztował zaledwie 50.000 dolarów!) to naprawdę jest nieźle. Reżyser pozwolił sobie nawet na genialną scenę w poetyce Blair Witch Project :). Całości dopełnia mocna końcówka. Warto kupić bo za miesiąc Kino Grozy atakuje mega gniotem - Zabójcze karaluchy ;)