Niemiłosiernie rozwleczona mdła historia miłosna ciosana tępą siekierą, gdzie każdy z bohaterów prezentuje głębię Zuław Wiślanych. Wszystko banalne, przewidywalne, wręcz infantylne. Kilka ładnych ujęć przyrody, ale bez żadnej rewelacji, i to wszystko. Rasowy harlequin.