Nie byłem fanem tego dzieła w liceum. Film obejrzany w kinie za pierwszym razem mnie nie zachwycił. Ale po drugim razie po prostu mnie urzekł. Tak właśnie widziałby swoją epopeję Adam Mickiewicz, gdyby dane mu było dożyć wynalazku kinematografu. Ten film trzeba umieć smakować. I po prostu do niego dorosnąć. Za każdym razem oglądam go z satysfakcją. I to właśnie ten film tak naprawdę zainteresował mnie samym dziełem literackim.