hahaha widzę że nie tylko ja dzisiaj byłem poszkodowany przez bananów, jeżeli chodzi o spokojne obejrzenie filmu. :D jakaś plaga ?! xD

Niestety,nie wiem po co tacy ludzie chodzą do kina skoro film ich nie interesuje :| Jak tak chcą gadać to mogliby sobie pójść na jakąś ławkę lub do pubu :D

Ja tez dałam tylko 3/10 ta część to nieporozumienie :)

Zgadzam się w 100% :)

(SPOJLERY!)
Pierwsze trzy podpunkty to są twoje subiektywne odczucia, ja odebrałem je zupełnie inaczej.
Brak logicznego myślenia - ok, z tym jestem w stanie się zgodzić, tak jak z poprawianiem garków po ciemku przez Kristi, też irytowało mnie to rzadkie sprawdzanie monitoringu, ale tłumaczę to sobie tym, że ojczulek nie chciał uwierzyć w to co się dzieje i mimo że wiedział, że na taśmach jest coś dziwnego, to wolał udawać, że problemu nie ma. Pokojówkę wezwał, bo sytuacja wymagała szybkiego działania, a ją tylko miał pod ręką. Kiedy przerzuciła opętanie na siostrę Kristi, nie odczuł potrzeby zatrudniania specjalisty.
Brak logiki w pozbyciu się demona za pomocą krzyża? To chyba raczej jest nieodłączny element filmowych egzorcyzmów. A że z oliwą z oliwek to co szkodzi? Naprawdę, jak dla mnie to czepianie się na siłę.
Powód częstego kręcenia - chociażby nowy zakup, a jak wiadomo nowe rzeczy się używa często, albo nagrywanie dzieciństwa Huntera. Nic w tym dziwnego jak dla mnie.
CHAOTYCZNE POWIĄZANIE!? Tym mnie kolego rozwaliłeś. W alternatywnym zakończeniu, które później stało się bodajże oficjalnym, Kate zabija męża i policjantów. Co robi następnie? Wychodzi z domu, zmierza do siostry i robi to co widziałeś wczoraj. Co w tym chaotycznego? To wszystko jest jak dla mnie świetnie powiązane, demon dopiął swego, mimo że Kristi chciała go oszukać i przyszedł po Huntera w najmniej spodziewany sposób.

Co do swołoczy na sali to się zgadzam! Tacy ludzie powinni mieć zakaz wstępu do kina.

Oficjalne zakończenie (puszczane w kinach) było to, jak Katie rzuca Micah prosto w kamerę, a potem podchodzi do kamery i się uśmiecha (w każdym razie na jej twarzy pojawia się jakiś grymas). Rany, jak już coś piszecie, to się chociaż orientujcie, czy to prawda :P

Purslane nie byłem na pierwszej części w kinie. Według mojej wersji Katie rzuciła się na policjantów i została zabita ?? Nie rozumiem.. :/

No to ci przecież mówię, jak oficjalne zakończenie wyglądało :) Rzuca mężem o kamerę, potem sama do niej podchodzi, uśmiecha się i jest koniec filmu. Więc w drugiej części nie było żadnego chaosu i nagle nie zmartwychwstała :)

A pozostałe:
- Katie zostaje postrzelona przez policjantów
- Katie sama się zabija (bodajże podrzyna sobie gardło)