film będzie tak samo durny jak poprzednio. Czy naprawdę ludzie nie potrafią zrobić mega
strasznego filmu?
Jeśli coś jest durne to twoja wypowiedz..Obejrzyj sobie Piłę dziecko.. to na twój poziom film
no tak a PA to takie wybitne kino niczym moda na sukces w serialach. Zwykły badziewiarski sredni film...
może nie dla każdego PA jest straszny. Ale nawet troche? Nie pozerujcie już. Wiadomo, że jakieś sceny choć troche nawet zszokowały - och, jeżeli nie to się nie dziwie, jak w dzień albo przy włączonym świetle :)
Pytanie co do premiery kiedy ma być bo to pisze że za 3 dni a chyba wątpię nie ma żadnej reklamy
Nie każdy film ma swoją reklamę. Na razie ja czekam na uzupełnienie repertuaru, ale coś.. ni ma :/
Fajnie by było już zobaczyć
Bo tam widziałem że Katie niańczy dziecko więc może być ciekawie
Nom, ja się przyznam że oglądałem gdzieś o 2 rano jak jeszcze ciemno było i bez lampek, kilka razy malo z fotela nie spadłem... uwielbiam to, najlepsze jak się rozpłakałem tydzień po obejrzeniu the Ring 2 bo widziałem to dziecko xD
durny to raczej nie jest. tak naprawdę film jak film. a jak ktoś odbiera 'straszny' film to od niego już zależy.
poza tym może PA nie jest zbyt porywające, ale tu chodzi właśnie o sam klimat. po prostu nagranie zjawisk paranormalnych. a i tak na pewno każdy srałby w portki, gdyby go coś takiego spotkało. i nie mówię, że coś takiego istnieje... kto wie.
"PA" to kolejna próba, nieudana zresztą stworzenia hollywoodzkiego horroru. W Ameryce ludzie mogli się bać bo oni boja się swojego cienia. Na prawdę film jest mało starszy, przewidywalny i nieracjonalny. O czym świadczy jedna z ostatnich scen. Wszystko już było w "POLTERGEIST", zresztą ta sama osoba odpowiada za sukces "PA" czyli Steven Spielberg. Obejrzałem film późno w nocy, pięć razy, przeszedłem się po mieszkaniu i nic żadnych stuków, puków.
poszedłem spać bez żadnych strachów. To było miesiąc temu a od tego momentu praktycznie zawsze kładę się spać koło 2 w nocy także bez strachów a szurania w nocy mnie nie budzą i nie straszą.
A ja oglądając pierwszą część miałam ciary, dreszcze, skakałam po fotelu kinowym jak głupia i darłam się na całe gardło. Sztuka tego filmu polega na wyobraźni. Ci co wierzą w tego typu zjawiska mogą zejść na zawał (tak jak ja) a ci co są sceptykami mogą nudzić sie jak nigdy...
Równe silne wrażenie wywołał u mnie "Egzorcyzmy Emilly Rose"..
Na "PA II" pójdę na pewno i zejdę na zawał po raz drugi...
P.S; o seansie pierwszej części trzy noce spałam przy zapalonej lampce. Brawo dla twórców!
zgadzam się co do tego że jeżeli ktoś wierzy w takie rzeczy to to jest bardzo straszne... ja też wierzę ;)
ale jeśli ktoś podejdzie do tego filmu obojętnie, ogląda bo nie ma co robić i spogląda raz na telewizor raz na ścianę ( z pewnością się boi ;) ) to niech się nie dziwi że film dla niego nie jest straszny :)