Co w takim razie z osobnikami gatunku ludzkiego, u których struktura wiary nie występuje albo jest zbędna?
Wiara stanowi jedną z podstawowych, ale niekoniecznych potrzeb człowieka.
Jak dotrzesz do osób, które są świadome tylko motywacyjnego wpływu poszczególnych wyznań na psychikę jednostki?
Każdy system wierzeń używa strachu i zabiegów sprawnie oddziaływujących na emocje, motywacje i nadzieje odbiorcy.
Co powiesz tym, którym taki system nie wystarcza?

odpowiem krótko: chwyć moją dłoń, zaprowadzę Cie tam i sam to poczujesz. Poznasz Go tak jak ja Go poznałem

Brzmi to bardzo ogólnie. Jak zachęta wstąpienia do jakiejś sekty.
Czyli zwykły efekt placebo?
Co jeśli ktoś nie ma takiej potrzeby?

Jeśli ktoś nie ma takiej potrzeby to trudno. Ja za fraki nikogo nie ciągnę. Ale taka osoba nie wie o traci. Relacja z Bogiem jest cudowną, intymną relacją z samym Stwórcą we własnej Osobie. Jego Miłość i REALNA pomoc na co dzień, poruszanie się każdego dnia w cudach, bliskość, niesamowita Moc Ducha Świętego (dar do prorokowania, mówienia innymi Językami czy uzdrawiania chorych)... to wszystko jest warte tej jednej decyzji - zaufaniu Jemu.

To bardzo subiektywna ocena. Łatwo to podciągnąć pod schizofremię.
Taki właśnie system nagradzania (i kar) stosują wielkie wyznania religijne.
Kwestia czy rzeczywiście warto...

Twierdzisz że wielkie umysły i najwięksi przywódcy duchowi i znani publicyści jak David Wilkerson, Frank E. Peretti czy Benny Hinn i Josh McDowell są schizofrenikami? Podobnie sprawy mają się z geniuszami jak Demos Shakarian (jeden z najbogatszych biznesmenów) czy Ben Carson (światowej sławy neurochirurg). Nie wierzę w kłamstwo - wierzę w Prawdę i Jezus wielokrotnie mi je udowadniał. Widziałem cuda, o których ty byś sobie nawet nie śnił. Czułem wiele rzeczy w których istnienie ty nie wierzysz. Patrzę na świat rozumiejąc wszystko - Bóg wprowadza bowiem ludzi z otwartymi umysłami cyt: "na wyższy poziom historii" (pastor Zbigniew Tarkowski). Każdemu objawia się w inny sposób. Mnie - filozofowi, poecie, pisarzowi objawiając fundamentalne kwestie rzeczywistości poprzez Swoje Słowo. Byłem świadkiem proroctw które się spełniały, modlitwy na Językach jak w Dziejach Apostolskich czy PRAWDZIWYCH uzdrowień (z głuchoty, zabójczej gorączki czy poparzeń 1-go stopnia i wady kręgosłupa). Sam przygotowuję się do Chrztu w Duchu Świętym by wejść w pełnie Boskiej Mocy udzielanej każdemu przez mojego Przyjaciela - Jezusa

Osoby, które wymieniasz to głównie chrześcijanie więc ciężko traktowac ich wywody obiektywnie. Zręsztą są to jedynie przywódcy duchowi wiec ich publikacje nie trafiają poza kręgi chrześcijaństwa. Tym bardziej, że nie poruszają istotnich kwestii z dziedzin fizjologii, biologii, psychologii, chemii czy fizyki. Schizofremia to zbyt dosadnie powiedziane, ale fanatyczna wiara może podlegac pod pewnego rodzaju urojenia.
W kwestii zwjawisk niewyjaśnionych, "cudów", i zagadnienień (narazie) trudnych do zrozumienia przez ludzki umysł, wyznawcy wielkich religii przywłaszczają sobie prawo, że to właśnie ich bóg i dzięki ich wierze jest to wytłumaczalne.
Podobnie wygląda to w kwestii proroctw i przepowiednii. Są one tak sprytnie napisane, wykorzystując odpowiednie synonimi jeźykowe, aby dało się jej podobnie zinterpretowac w dowolnym przedziale czasowym.
I najważniejsze - czym jest prawda? Nikt nie przyzna się to pomyłki i będzie traktował swoją wiarę jako jedyne słuszne źródło prawdy.

polecam książkę iluzjonisty Andre Kole (zdobył swego czasu najwyższą nagrodę w Iluzjonistycznym półświatku) pod tytuł "Cuda czy Magia" w której obala wszelkie proroctwa, przepowiednie, mistycyzmy, uzdrowienia udowadniając że wszystko to jest perfekcyjną ale zwodniczą iluzją. Dokonuje również przeglądu Biblii i współczesnych zjawisk nadprzyrodzonych i oficjalnie orzeka o ich prawdziwości.
Zgadzam się z Tobą w kwestii przepowiedni - są bujdą. Jednak liderzy duchowi protestantyzmu tacy jak John Paul Jackson, Harold Eatmon czy właśnie Andre Kole nauczają że proroctwa należy badać. Poddawać wszystko pod wątpliwość i analizować. Nie iść ślepo. Nie myl Protestantów z mocherami. Proroctwo powinno być czytelne!

brakuje tylko impactora - już wkrótce się tu ujawni - tego akurat jestem w 1000 % pewien ....

tak! Impactor mój najulubieńszy adwersarz hahaha on pamięta te czasy gdy wdawałem się w filozoficzne i logiczne dysputy na kilka stron. Ale dlaczego wszyscy tylko o Impactorze mówią? Tak samo groźny jest Oriflamme i Czerwon_Kat

No i nie myliłem się...Ten człowiek po prostu nie może żyć bez Boga...Gdyby moja wiara była tak fanatyczna jak jego niewiara, a raczej chęć udowodnienia całemu światu że Boga nie ma, to przenosiłbym góry...Paradoksalnie istnienie kogoś takiego jak impactor jest dla mnie niezaprzeczalnym dowodem na istnienie Boga - bo któż poświęcałby swe życie na zwalczanie wiary w coś co nie istnieje ???...swoisty paradoks...

"Paradoksalnie istnienie kogoś takiego jak impactor jest dla mnie niezaprzeczalnym dowodem na istnienie Boga"

A którego boga?

A ch/u/j mnie obchodzi czy Ty w coś wierzysz czy nie...Ja wierzę w Boga Stwórcę świata na którym żeyję Ty możesz sobie wierzyć np. w Impactora bo to Ci podsuwa tzw. logiga - to WYŁŚCZNIE TWÓJ PROBLEM - do mnie Impacto i jego tzw. logika nie przemawia i nie jest dla mnie żadnym guru...

Ale ja tylko grzecznie zapytałem :(

Swoją drogą możesz robić za przykład osoby, która pokazuje iż wiara w Boga czy wyznanie religijne nie ma nic wspólnego z kulturalnym zachowaniem i moralnością.

Bóg jest raczej jeden, to ludzie poprzez kultury i swoje wierzenia rozczłonkowali go i nazwali po swojemu: Allah, Jeszua, Śiwa itd

"Byłem świadkiem proroctw które się spełniały"
"Zgadzam się z Tobą w kwestii przepowiedni - są bujdą."

Nie ma się czym chwalić.

Półświatek oznacza środowisko ludzi z marginesu społecznego, religijny geniuszu.

Mówisz jakbyś chciał sprzedać mi ubezpieczenie albo kartę kredytową.

➤➤➤ Mógłbym udowodnić naukowo argumentując faktami - nie teoriami że Biblia jest nie mniej zgodna z nauką niż teorie ateistów. Mógłbym wykazać wiele rzeczy wchodząc na najwyższe szczeble filozofii i psychologii. Mógłbym przeprowadzać logiczne ciągi wniosków i przeprowadzać analizę w celu udowodnienia że wiara w Boga jest niezwykle logiczna a chrześcijaństwo i judaizm to religie wyjątkowe, prawdziwe, odróżniające się i nie czerpiące z żadnej innej.

Drogi krewny teisto. Wnioskując z niezloczonych prób dokonania tego przez teistów na przestrzeni ostatnich kilku tysięcy lat - z których ani jedna nie zakończyła się sukcesem - pozwolę sobie na przyjęcie wierzenia, że nie - nie możesz.

Niemniej zapraszam Cię do zademonstrowania błędności mojego założenia. Możesz spróbować np. przeprowadzać jeden logiczny ciąg wniosków i przeprowadzać analizę w celu udowodnienia że wiara w Boga jest niezwykle logiczna.
Kto wie - może będziesz pierwszym w historii ludzkości, któremu się to uda.
Czekam z niecierpliwością.



-------------------------------------------------------------------------------- -------------------------------------------
Czy powinieneś wierzyć w boga? Sprawdź: http://www.filmweb.pl/user/impactor

Ja bym zmienił ten post na taki:

Drogi bracie Ateisto, ja w Boga wierzę, ty nie wierzysz, więc nie widzę sensu głupich sporów, typu: "Czy Bóg istnieje?", bo to nie kwestia nauki czy logiki. Ty się zajmij swoimi sprawami, a ja swoimi i nie przeszkadzajmy sobie i zachowajmy wobec siebie szacunek. Tak bym to w skrócie napisał.

Święte słowa :)

Amen, alle ch/u/j/a i do przodu , wiaro, niewiaro, przemyśle filmowy, prawdo, nieprawdo, świecie realny, świecie wyimaginowany, plejado potrzeb, marzeń, ułudzen, mar, przepowiedni, strachów, uprzedzeń i egoizmów.

Dokładnie tak. Dyskusja o wierze z niewierzącymi to jak dyskusja o kolorach ze ślepcami. Jeżeli sami tego nie doświadczają to nie mogą tego zrozumieć. Jesus is my best friend forever!

żółwik ;D DLACZEGO NA FLIMWEBIE NIE MA LAJKÓW! Lajkowałbym

Żółwik, bracie! Pan Jezus jest światłem dla ateistów także. Nawet tych najbardziej fanatycznych. Ja kiedyś byłem ateistą i wiem to najlepiej z własnego doświadczenia. Ale dyskusje z ateistami nic nie pomagają. Ani nam, ani im. Można tylko czekać na łaskę Bożą dla nich i modlić się o to.

Dość impactora na tym forum - zjednoczmy się wreszcie !!! Może ateistyczna moderacja tego portalu zacznie respektować prawa ludzi wierzących - nie chcemy być obrażani przez tego psychopatę !!! Osoby homo mają swoje prawa (ściśle przestrzegane zgodnie z poprawnością polityczną) dlaczego osobom wierzącym się tego odmawia ?

Najlepszą metodą na takich oszołomów jest ignorowanie ich wpisów. Ateizm sam w sobie jest zerem i pustką, istnieje tylko w konfrontacji z religią. Dlatego nie należy mu dostarczać okazji do zaistnienia.

A głupie wypociny jakichś gimbo-ateistów na pewno niczyją wiarą nie zachwieją.

Sęk w tym że impactor nie jest gimbusem - to zgorzkniały, cyniczny, ale bardzo inteligentny i wykształcony fanatyk

Jeżeli ktoś jest ateistą- to na pewno nie jest inteligentny. A wykształcenie niestety nie jest gwarancją ani rozumu ani kultury.

Impactor to przemądrzały i ograniczony gaduła, który nigdy nie wie kiedy przestać. Jego styl wypowiedzi i argumentacji jest wybitnie typowy dla gimbazy.
Absolutnie nie wierzę, że jest kimś innym niż gimbusem.

Nie masz racji - impactor jest kalekim i zgorzkniałym człowiekiem - to klasyczny, wręcz przykład b/u/ca - ale zarazem jest bardzo inteligentny i posiada dużą wiedzę - dzięki czemu jest w stanie wyrządzić dużo szkody młodemu pokoleniu - należy zwalczać tą kreaturę wszelkimi dostępnymi środkami - bo zwykłe zgłaszanie jego postów moderacji nie jest skuteczne...jeśli Ci zależy aby tej osoby tu nie było - POŚWIĘĆ TROCHĘ CZASU !!!

Cóż... ja nie podziwiam ŻADNYCH ateistów, bo na pewno nie są inteligentni. A Impactor żywi się polemikami i takimi właśnie idiotycznymi dyskusjami z nim i o nim.
Moja rada: OLEJ GO!

W necie jest cała masa osób psychicznych i nic się na to nie poradzi. Jeżeli ktoś ma poważne problemy ze sobą i ze swoją psychiką i usiłuje się leczyć za pomocą bluzgania na Filmwebie- to można tylko to ignorować. Impactor nikogo nie przekona, bo niewielu jest w stanie przebrnąć przez jego bełkot. Jego styl i forma wypowiedzi są kompletnie niekomunikatywne. A ja z zasady unikam niepotrzebnych polemik z psychicznymi na forum.

chyba masz rację...

►►► Ateizm sam w sobie jest zerem i pustką, istnieje tylko w konfrontacji z religią. Dlatego nie należy mu dostarczać okazji do zaistnienia.

Dokładnie tak! A jedynym dostarczaniem okazji do istnienia ateizmu jest teizm. Proszę więc, przestań więc tego teizmu dostarczać!




------------------------------------------------------------ ------------------------------------------------------------ ---
Czy powinieneś wierzyć w boga? Sprawdź: http://www.filmweb.pl/user/impactor

ziom, na jakiej podstawie uważasz że bóg istnieje? Pytam sie serio. Podaj jeden powód. JEDEN. proszę.

Super. Więc pogadaj ze mną, bo wg Ciebie ślepy nie jestem skoro przez kilkanaście lat byłem głęboko wierzącym katolikiem.

Zapraszam Cię do przedstawienia Twoich ulubionych manifestów umiłowania fałszu i niechęci wobec prawdy. Sprawdź tylko najpierw, czy nie zostały one już omówione pod poniższym linkiem.

-------------------------------------------------------------------------------- -------------------------------------------
Czy powinieneś wierzyć w boga? Sprawdź: http://www.filmweb.pl/user/impactor

Napisałem już wcześniej, że z trollującą gimbazą nie dyskutuję na żadne tematy.

No dobrze, ale co to ma wspólnego ze mną i moim pytaniem? Aha... To o mnie?

Ja rozumiem, że nazywanie mnie trollem i gimbazą pozwala Ci wyprzeć na tyły umysłu konstatację, że nie masz ze mną szans w żadnej formie merytorycznej dyskusji. Ale taki zabieg działa tylko na krótką metę.

Kiedyś skończysz podstawówkę, gimnazjum, i co wtedy? Trzeba się będzie zmierzyć z rzeczywistością, a im dłużej chowasz przed nią głowę w piasek, tym trudniejsze to dla Ciebie będzie.


-------------------------------------------------------------------------------- -------------------------------------------
Czy powinieneś wierzyć w boga? Sprawdź: http://www.filmweb.pl/user/impactor

Witaj Jakubku :)
Rozmowa na temat wiary czy ateizmu z przemądrzałym nastolatkiem z przerostem ambicji nie ma większego sensu, więc wobec twojej wypowiedzi postawię małą kropkę nad "i".

Cutuję wypowiedź jpytel:
"Twierdzisz że wielkie umysły i najwięksi przywódcy duchowi i znani publicyści jak David Wilkerson, Frank E. Peretti czy Benny Hinn i Josh McDowell są schizofrenikami?"

Więc piszesz o Davidzie Wilkersonie i o Benny Hinnu? Ok...

Poniżej cytat z Wikipedii, odnośnie tych dwóch panów i podejścia Wilkersona do Hinna:
"W środowisku ewangelikalnym (Benny Hinn) posądzany jest o herezję, nazywany jest zwodzicielem, ze względu na niespełnione proroctwa oraz głoszenie, że Chrystus w fizycznej postaci będzie się objawiał podczas jego usług. David Wilkerson, znany zielonoświątkowy pastor i ewangelista, określił Benny Hinna jako zwodziciela i fałszywego proroka, zarzucił mu bluźnierstwo.
11 kwietnia 1999 roku Wilkerson w kazaniu wygłoszonym w swoim zborze, wezwał swoich wyznawców by spalili książki Benny Hinna."

"Mógłbym wdać się w dysputę" - otóż drogi Kubusiu, nie, nie wdawaj się w dysputy. Nie nadajesz się do tego, co udowodniłeś już na forum m.in. "Noe".
Ale skoro już coś przytaczasz, bierz za to odpowiedzialność, jak już wspominałem wcześniej. Doczytaj, doinformuj się, i przede wszystkim - dorośnij i dojrzej.
Może wytłumaczysz nam wszystkim, co miałeś na celu, przytaczając te dwa nazwiska?
Maksymalnie się pogrążyłeś :)

Bo przecież chodzenie po wodzie jest zgodne z prawami fizyki, a zmartwychwstanie to zjawisko powszechne w przyrodzie... Tak, drogi teisto, argumenty naukowe rzeczywiście są zbędne, a ciężar dowodu wcale nie spoczywa na tobie.

'argumentując faktami - nie teoriami' - On nawet nie wie, że przedstawienie faktu w nauce odbywa się poprzez teorię.

No dobrze, ale co to ma do rzeczy? Strona Filmweb służy do oceniania i komentowania filmów, a nie do składania deklaracji wiary. Nie zauważyłam aby Twój wpis zawierał jakikolwiek komentarz odnośnie Filmu "Pasja" Mela Gibsona. Pozdrawiam.

A te żałosne tematy impactora mają jakiś związek? Nie. Ale moderatorzy napisali, że nie będą usuwać tematów, bo chcą wykazywać się "tolerancją".

Ja na najwyższe szczeble filozofii też wchodzić nie będę.

Wystarczy mi prosty fakt, że pod krzyżem została tylko matka, prostytutka i dziecko.
Reszta wyznawców i uczonych "budowniczych kościoła" poszła na ryby.
Co zrobić.

Jeżeli masz trochę czasu i chęci to spychaj tematy tego fanatyka ateizmu w dół - dawaj like innym tematom, odpowiadaj cokolwiek tym, którzy o Pasji napisali coś sensownego, zaznaczaj tematy impactora "do usunięcia", pisz maile do redaktorów - rób co możesz !!! w końcu Twoje dziecko może wejść na tę stronę i dać się "zbałamucić" temu psychopacie...los naszych dzieci w naszych rękach !!!