Wiadomo chociaż, jaki jest powód przesunięcia premiery? :/ Dla mnie to coś niedorzecznego...

Na kiedy przeniesiona jest ta premiera? Na 27 stycznia?

Według Filmweb będzie 15 KWIETNIA!!! Ale to chyba jakiś żart, prawda? Ale Multikino też ma taką datę. Wcale mi się to nie podoba :( Zanim się u nas pojawi, zdążę już obejrzeć w necie :( This sucks!

Na stronie Cinema City też jest napisane że premiera dopiero w kwietniu, a taką miałam nadzieję na przyszły tydzień. Pewnie też obejrzę w necie, bo raczej aż tyle czekać nie będzie mi się chciało.

Nikomu nie będzie się chciało czekać. wolałbym pójść do kina, ale udam się do zatoki piratów.. ups

Myślałem że to jakiś żart z tym kwietniem ale ... mieszkamy w Narnii jednak.

Do niemal połowy grudnia byłam przekonana, że zobaczę ten film 15 stycznia. Nie wiedziałam nawet, że taka premiera dla wszystkich jest 22. Troszkę zirytowałam się sama na siebie, kiedy zrozumiałam, że będę musiała poczekać tydzień dłużej. A później sprawdziłam filmweb i myślałam, że wkradł się błąd. Nie rozumiem dlaczego premiera jest tak późno, ale chyba musiałby się zdarzyć cud żeby do kwietnia film NIE BYŁ dostępny w internecie. Kokosów to oni chyba nie zarobią przez tę idiotyczną decyzję. A odchodząc od żałosnej daty premiery to... czytam pierwsze recenzje po seansach i są skrajnie różne, od "uwielbiam" po "gniot". Ja mam trochę obawy przed tym filmem, uważam, że to bardzo dobre książki młodzieżowe (a nie jestem już nastolatką, więc moje wymagania są inne), ale boję się, że zrobią z tego kolejny romans bez grama akcji. Z drugiej strony zwiastun wygląda obiecująco. Cóż, zobaczymy. Oby szybko.

Już dawno odpuściłem sobie polskie kina. Po pierwsze są drogie, po drugie są głośne i chamskie, a po trzecie puszczają co 5-tą premierę i to z opóźnieniem. Piraci rządzą :)

Panie radosny Radosławie po co wypisujesz pierdoły i robisz z siebie głupca. Czy może przekracza to pana intelektualne możliwości by wpisać w wyszukiwarce (np. Google) "średnie ceny biletów" i zobaczyć, że jak na kraj europeistki mamy jedne z najtańszych biletów i to biorąc pod uwagę średnie zarobki. Po drugie czas wyciągnąć słomę z gumiaków i po trzecie, wyskoczyć czasem z obory do kina :)

Cena biletu to nie wszystko, bo do kina trzeba dojechać i wrócić, o suchym pysku 2h też nie usiedzisz, więc koszty rosną, a że kina są w centrach handlowych to wiadomo jak to się kończy. Nie mam 15 lat,żeby zapraszać dziewczynę do kina dla szpanu, a za siedzenie w smrodzie popcornu w hałasie bandy rozwydrzonych bachorów to musieliby mi jeszcze dopłacić. Dla mnie głupcem jest ten kto idzie na premierę do kina i myśli że jest fajny i na czasie :)

Podpisuję się pod tym postem obiema rękami.

Dodaj jeszcze minimum 40 minut reklam.

Zgadzam sie przybij pione ;)

dodaj do tego teraz ok. 40 minut reklam a niebawem pewnie będzie ich ponad godzine (bloki reklamowe w kinach są coraz dłuższe!) to niebywałe chamstwo że płacę za film prawie 50zł i musze jeszcze oglądać godzinę reklam przed seansem (ide na 2,5 godz film na godz. 20.00 a wychodze z kina o 24.00!) skoro mam oglądać reklamy to niech filmy w kinach puszczają za darmo. a jak płace za film to chcę oglądać film a nie reklamy. to tak jak z kanałami premium w sieciach kablowych (hbo, canal plus, cinamax, axn black white etc.) kazą sobie dopłacać po 40 zł miesięcznie za jeden kanał a potem puszczają film czy mecz przerywany reklamami prawie tak często jak na Polsacie. poraszka!

no to o jak sam se określiłeś twój pysk nie będzie suchy gdy weźmiesz se butelkę 0,5-1,0 litrową nalejesz kranówy zza grosze i problem znika... :D

Kolego jeżeli chcesz kogoś obrażać to lepiej sprawdzić informacje.Jedne z niższych biletów w to mieliśmy w 2010, 2011 r.Np. w Niemczech średnia cena biletu do kina kosztuje ok 33 zł w USA ok 37 zł a w Polsce ok 23 zł.Więc biorąc pod uwagę zarobki to zgadnij gdzie jest najdrożej?

Tylko jedno słowo CHINY. I dla Twojej wiedzy, kolejne 5 mld. ludzi na Ziemi zarabia mniej. Nie wspominając o Indiach, czyli trzecim rynku kinowym. Więc nie wyskakuj z Niemcami i Stanami.

Na 7 miliardów ludzi 5 miliardów zarabia Mniej niż Polacy wow nieźle(ciekawe skąd masz tą durną informację).I dla Twojej wiedzy jedno zdanie CHINY TO JEDEN Z NAJBOGATSZYCH KRAJÓW ŚWIATA a co do Indii to sam sobie znajdź odpowiedź. Jeśli chcesz być chamski wobec osób tutaj piszących miej jakiekolwiek argumenty

Światowy Bank Centralny podaje, że 5,6 mld ludzi zarabia mniej niż średnia krajowa w Meksyku, która jest niższa i to sporo o średniej krajowej w Polsce. Z dostępnych informacji wynika również, że w Chinach średnie wynagrodzenie jest niższe niż w Polsce !!! Za to ceny biletów kinowych już nie. Więc zamiast się tu podniecać, poczytaj trochę zanim zaczniesz wypisywać podobne pierdoły.

Posłuchaj, problem nie polega na tym ile kto zarabia i jaka średnia krajowa jest w meksyku i ile osób mniej zarabia od meksykańców, ale na tym.. ZAPAMIĘTAJ TO WAŻNE...

ILE TY MOŻESZ ZA COŚ KUPIĆ...

Zapamiętałeś?. Jeszcze raz

Nie ważne ile średnio zarabiamy, tylko ile możemy za to kupić. Co do średniej krajowej, to w Polsce średnia krajowa to ok 4000 zł. Nie chce się bawić w statystyki, ale musisz wliczyć w to wszystkich ludzi co arabiają najniższą krajową i takich, którzy zarabiaja nawet miliony złotych i z tego wychodzi średnia krajowa...

Idziesz w Polsce do Kina, bilet+popcorn+cola+dojazd, policz sobie...

Poczytaj trochę zanim zaczniesz wypisywać podobne pierdoły i nie porównuj Polski do Chin, bo bredzisz.. bliżej nam do Afryki

"ILE TY MOŻESZ ZA COŚ KUPIĆ" - umiesz czytać ze zrozumieniem? Czy ty chociaż przeczytałeś do czego odnosi się moja wypowiedź?
To jeszcze raz jak dla "mózgowca" z Afryki do której się porównujesz:
Średnie wynagrodzenie w danym kraju, do ceny biletu w tym kraju !
Czyli dokładnie to czego nie zrozumiałeś, a usilnie starałeś się mi tłumaczyć - siła nabywcza pieniądza w danym kraju, czyli ile biletów "X" do kina możesz kupić w kraju w którym średnie zarobki wynoszą "Y". Rozmawiamy o cenach biletach, nie popcornie, nie coli, nie dojeździe !!!
I na przyszłość: "Nie chce się bawić w statystyki", a szkoda bo to jedna z dziedzin matematyki i bardzo ważna w takich dyskusjach.
Nie rozpatruje się rzeczy lokalnie, tylko globalnie na cały kraj!!! nie ważne, że gdzieś na zadupiu Franek ze wsi "nie stać mnie" dostaje rentę 200 zł, a Czesio z Warszawy 20 000 zł. W krajach, najczęściej Afrykańskich, gdzie ludzie masowo umierają z głodu też chodzą do kina :D

według danych z 2013, w UK za średnią krajową (2208 funtów/mies) kupiłbyś 328 biletów po średnie cenie 6,72 funta. W tym samym roku w Polsce kupiłbyś 145 biletów po średniej cenie 18 zł i zarobkach 2615 zł. Więc obaliłem twoją hipotezę. Masz czysta statystykę. W Polsce bilety są cholernie drogie. Siła nabywcza pieniądza jest ponad dwukrotnie słabsza, jeśli chodzi o bilety ;)

Czytanie ze zrozumieniem to również ważna rzecz. Jedne z najtańszych nie znaczy najtańsze!
Po drugie, na ponad 200 krajów na Świecie podajesz jedno państwo, więc jedyne co obaliłaś to swoją znajomość słowa statystyka :D

xD wśród krajów Europejskich, jedne z najdroższych biletów, więc w skali Europy Cię obaliłem, nie będę porównywał Polski do krajów Afrykańskich, bo mija się to z celem.

żyjemy w Europie

No to może powinienem odesłać to podręcznika geografii, bo pomijając Polskę i UK pozostają jeszcze 44 państwa.

co nadal nie zmienia faktu, że Polska na pewno nie jest jednym z najtańszych krajów europejskich pod względem kupna biletów. UK to tylko jeden z przykładów, sytuacja ma się na pewno podobnie z Niemacami, Belgią, całą Skandynawią, Niemcami, Austrią, Hiszpanią, Włochami, Szwajcarią itd. Więc sorry nie wmówisz mi, że Polska to taki kraj miodem i mlekiem płynący. Gdyby tak było to byś nie miał ponad 2 mln Polaków w innych krajach Europy, poza granicami Polski ;)

http://forsal.pl/artykuly/430323,eurostat-polski-pkb-na-mieszkanca-wg-parytetu-s ily-nabywczej-wyniosl-61-proc-sredniej-ue.html

polecam przeczytać, definitywnie obala mit bogatej Polski xd

Dzidzia, nie ma to jak cytować artykuł z 2010 XD

xd no tak, bo przecież przez pare lat tyle skoczyliśmy, podaj jakieś kontrźródło,a nie tylko paplasz xD

masz z 2013

http://wynagrodzenia.pl/payroll/artykul.php/typ.1/kategoria_glowna.513/wpis.3211

3 razy cie obaliłem, ty póki co 0, podaj jakieś źródła kolego

Po pierwsze mamy 2016. Po drugie, Unia Europejska to nie Europa!
Liczba ludności europy na 2013 (nie ma aktualniejszych danych) to 742,5 miliona.
Nie wiem czy wiesz, ale 126,4 mln Rosjan mieszka na europejskiej części Rosji.
Turcja 81,6 mln, Ukraina 44,2 mln i tak dalej, i wyjdzie, że jednak większa część Europy w 2016 ma gorzej od Polaków.
Nie wiem jak u Ciebie ze śledzeniem wiadomościami (szczególnie tych po 2013), ale przypominam jeszcze raz, JEST 2016 !!!!!!!!!
Obecnie, czyli na czas wpisu, Europa pogrążona jest w kryzysie !!! I takie kraje jak Grecja czy Hiszpania z 2013 r. to już nie jest El Dorado.
"3 razy cie obaliłem" Co najwyżej się ośmieszyłeś :D
Chcesz źródeł, to wyszukaj Box office paru filmów (2015/2016) i porównaj ile Polacy wydają średnio na dany tytuł i porównaj to z innymi krajami z Europy (biorąc oczywiście pod uwagę liczbę ludności w danym kraju).
Bo podawanie jako kontrargument UK, czyli 2 najbogatsze państwo Europy i danych z 2010, czy 2013 jest co najmniej zabawne.

0 razy mnie obaliłeś, po kij mi Twoje dane o ilości mieszkańców? :D według siły nabywczej pieniądza jesteśmy poza pierwszą 20 krajów Europejskich i to jest fakt.


PS.1 jak już tak cwaniakujesz, tylko 3 % Turcji należy do Europy, nie popadajmy w skrajności i nie pakujmy Turcji do Europy z tego powodu xd A więc proponuję zweryfikować swoją wiedzę z geografii, Panie profesorze xd

PS 2. To ile Polacy wydają średnio na dany tytuł nie ma związku z PPS, więc sam się obaliłeś. Świadczy to tylko o tym, że Polacy np. chodzą częściej do kina.

PS 3. Uk to był przykład, Estonia, Litwa, Czechy, Słowacja też mają większe PPS na osobe

PS.4 tu masz dane z 2015, Grecja nadal przed nami. A więc sam się zaorałeś
http://statisticstimes.com/economy/countries-by-projected-gdp-capita-ppp.php


PS.5 nie będę odpisywał, dopóki jakichś danych nie dasz i linków, bo takto marnuje czas na cb. Chętnie bym sobie poczytał o tym jak bardzo Polska jest bogata xd

"po kij mi Twoje dane o ilości mieszkańców" Bo to ludzie chodzą do kina i porównywanie Polski (38,5 mln) do Luksemburgu (521 tyś), San Marino (31,4 tyś), Malty (445 tyś), czy Cypru (1,14 mln) jest niedorzeczne, bo więcej to my mamy rodaków na emigracji.

"To ile Polacy wydają średnio na dany tytuł nie ma związku z PPS". No chyba ma ogromne, skoro kupują więcej tych biletów niż inne kraje o podobnej liczbie ludności, to chyba ich na to stać !
Nigdzie nie znalazłem byśmy jako naród lubowali się w tej formie rozrywki bardziej niż reszta Europejczyków.

A teraz jak krowie na granicy. Proszę weź sobie tą swoją tabelkę i zapoznaj się z tym:
http://www.cafebabel.pl/lifestyle/artykul/mapa-tygodnia-czy-kino-w-europie-jest- drogie.html

Jeżeli umiesz dzielić i pojmiesz w końcu, że rozmowa tyczy się kina, to na pewno załapiesz:D

Ps 1. Rzeczywiście z tą Turcją to trochę przesadziłem.
Ps 2. Z Twojej tabeli wynika, że w sprawie UK też się myliłeś.

Wszystko fajnie, tylko twój link nieczego nie porusza. Jest jedynie wspomniana cena biletów, a nie siła nabywcza pieniądza i ile można tych biletów kupić za średnią płacę, w Polsce można ich kupic mało, tak jak podałem wcześniej 145, UK dwa razy tyle. Cena w Finlandi jest śmiesznie niska, proporcjonalnie do zarobków, mimo, że same bilety są jednymi z droższych w Europie, tutaj link:
http://www.tradingeconomics.com/finland/wages
Nadal mogą za średnią krajową kupić 297 biletów, więc boskie ceny biletów mają, tanioo, że hej :D

PS. Cypr i pozostałe kraje które wymieniłeś, nie wiem czy wiesz, ale to się przelicza na mieszkańca, więc nie ma różnicy czy kraj ma 1 milion mieszkańców, 40 mln, czy 200 mln. Za średni zarobek mogą kupić więcej dóbr, w tym biletów (przykład Finlandii/UK).

Co do siły nabywczej pieniądza, w kwestii biletów do kina, wszystko się zgadza, sprawdź sobie ile średnio kosztuje bilet w UK i ile masz średnią płacę. Masz dobrą matmę więc, wiesz o czym mówię.

PS. Bardzo dobry podałeś przykład z Polakami na emigracji, wiesz czemu tam mieszkają i pracują zagranicą? Bo masz większą siłę nabywczą pieniądza :D Sam pracowałem w UK, i na głupim sprzątaniu w restauracji w centralnym Londynie, swoje zaoszczędziłem w 2 miesiące. W Polsce by mi to zajęło blisko rok. :D Kocham Polskę, ale nie oszukujmy się, znajdziesz w Europie grubo ponad tuzin krajów, gdzie żyje się o wiele lepiej, pod względem ekonomicznym ;)

A jak jeszcze dostaniesz pracę inną niż ja miałem w UK, to możesz w parę lat zarobić tyle co w PL przez całe życie, dlatego kończę studia magisterskie w Szkocji :D PS. dzisiaj byłem w kinie, bilet 7,5 funta (drogi, srednia to 6,72), płaca minimalna w UK 7,2 (powyżej 25 lat), w Pl masz jakoś 7 zł co chyba teraz chcą do 12 zł podwyższyć, czyli kupisz 2/3 biletu za minimalną (średnia 18 zł), w UK masz cały bilet ;) i mówimy tu o minimalnej xd inaczej sie sprawa w przypadku średniej ;)

Niestety musisz się na coś zdecydować w swojej argumentacji. Jak zamieszczasz tabele z PKB przypadającym na jednego mieszkańca, to rozumiem, że teraz łatwiej jednak wrócić do średnich zarobków :D OK

To co staram Ci się bezskutecznie wytłumaczyć to jak przeciętny Polak wypada na tle przeciętnego Europejczyka (nie Polaka).

"Cypr i pozostałe kraje które wymieniłeś, nie wiem czy wiesz, ale to się przelicza na mieszkańca, więc nie ma różnicy czy kraj ma 1 milion mieszkańców, 40 mln, czy 200 mln."
Jak możesz pisać takie głupoty, że nie ma znaczenia. Słyszałeś może o tym, że Śląsk chce uzyskać autonomię jak Szkocja. To jeden z najbogatszych regionów Polski. Podobnie Katalonia chce odłączenia od Hiszpanii, bez której Hiszpania byłaby bankrutem.

Średnie wynagrodzenie w Warszawie, gdzie mieszka 1,71 mln (2012) to 8,2 tyś. zł, na nieco ponad milionowym Cyprze 1900 €, więc w samej stolicy mieszka więcej ludzi o średnich zarobkach wyższych od Cypryjczyków. Film "Pitbull. Nowe porządki" obejrzało też więcej Polaków niż jest Cypryjczyków. Średnia cena biletu na Cyprze to ok 8 €, najdroższy bilet w Warszawie 33 zł. Wiec jakiekolwiek porównywanie Polski do krajów o liczbie ludności naszych miast jest nieporozumieniem.

Piszesz o Grecji, która bez ogromnego wsparcia ze strony UE byłaby dziś pogrążona w chaosie. Już wprowadzono przymusowe dzienne limity wypłat z bankomatów. Średnie zarobki Grekom to dziś płaci UE :D

Sprawdź PKB, jesteśmy na 24 miejscu na ponad 200 krajów i to z naszych (Twoim zdaniem) marnych złociszy :D Niemcy bez Bawarii też nie byli by tacy kozacy. Tak więc jak mówię, przeciętny Polak wypada nieźle na tle pozostałych ponad 700 mln mieszkańców Europy.

najpierw mówisz o Warszawie i nieprzeciętnych zarobkach, a potem o przeciętnym Polaku, jesteś hipokrytą xD statystyka opiera się na populacjach i próbach, nadal nie jesteś w stanie zrozumieć że ilość ludności nie ma żadnego znaczenia. Masz dane statystyczne dla krajów o każdej ludności, małej, czy dużej. Nie wiem co studiowałeś, ale jak nie miałeś statystyki to tego raczej nie zrozumiesz. W PKB (PPP) czyli parytetu siły nabywczj nie jesteśmy na 24, a mówimy o PKB (PPP), a nie PKB xd

W Europie masz 46 państw, Polska jest poza pierwszą 20 jesli chodzi o PPP, w ponad 20 krajach żyje się lepiej. Ja nie mówię o 200 krajach, tylko o Europie, patrzę na to co sie dla mnie jako europejczyka liczy, porównania z takim krajem jak Kiribati,czy Etiopia mijają się z celem.

W Europie NIE JESTEŚMY jednym z najtańszych krajów pod względem biletów, jesteśmy mniej więcej po środku (w stosunku do naszych zarobków). Nie ma szału i dupy nie urywa.

To, że bilet w Polsce srednio kosztuje 18 zł, a w Finlandii 12 euro, nie oznacza że realnie są one tańsze, nie są, bo Polacy o wiele mniej zarabiają.

Twoje przykłady ze Śląskiem nie mają najmniejszego znaczenia, bo nie robisz analizy statystycznej Śląska, czy Kataloni, tylko państw tj. Polska, Niemcy.

Tu właśnie widać Twoje braki ze statystyki, zapewne jej nie miałeś nigdy ;)

psyhodramat ("jak na kraj europeistki mamy jedne z najtańszych biletów i") z palmy się urwałeś ?

Panie "poraszka!", najpierw naucz się pisać po polsku, potem zabieraj głos.

Ty to chyba z "dobrej zmiany" jesteś, bo tak pier@dolisz...
pije do tej rozmowy z "vegą", tak gwoli ścisłości,
ale nie martw się, nie zamierzam prowadzić z Tobą jałowej dyskusji, nie mam tyle cierpliwości co on :P
powiem co chciałem i tyle mnie zobaczysz :)
8,2 tyś... człowieku litości! 500+ też jest inwestycją, a nie pożyczką?! tylko ciemnogród może łykać takie głodne kawałki...
można by tak bez końca, ale to nie forum polityczne...
reasumując, nie porównuj nowobogackiego Warszawiaka z przeciętnym Polakiem, bo nijak ma się to do rzeczywistości!
mieszkam w rzekomo bogatym Krakowie, który potrafi wywalić 100 czy 200 baniek na spęd pedofilii i skrytoonanistów,
a przeciętny Krakus przebiera nogami jak tu odłożyć do pierwszego...
pewnie i tak nie dotrze do Ciebie to co mówię, ale... who cares?

Jeździsz oglądac filmy do kalingradu czy jak ?

Bardzo drogie - przy minimalnej krajowej netto (bo tyle przecież dostajemy do dyspozycji) i średnim miesiącu pracy to 8,4 zł / h - przy średnio kosztującym bilecie 32 zł (weekend, bo osoba pracująca, mająca rodzinę nie wybierze się w tygodniu do kina) - to na 1 bilet musi pracować prawie 4 h! Pokażcie mi np. Niemca, skandynawa czy innego Anglika, który zarabiając minimalną na 1 bilet do kina musiałby przeznaczyć zarobek z połowy dnia pracy?! Więc żeby iść z żoną i dwójką dzieci trzeba oddać zarobek z 2 dni... Ale po co tak przeliczać? Wówczas wychodzimy na mega drogi kraj. Lepiej robić ludziom wodę z mózgu, jak to zarabiamy mega dużo podając średnią brutto i niech się ludzie cieszą...

co ty pi3333333rdolisz średnio 32 złote!? To że u ciebie takie drożyzny są nie znaczy że inni wydają tyle samo!!!

W Szkocji już za 3 dni :D

To jakaś porażka...nawet słów mi brak. Dlaczego tak jest tylko z tym filmem?

Nie tylko z tym. W przeszłości były i roczne obsuwy.

z tym? a spójrz na to: http://www.filmweb.pl/film/High-Rise-2015-216500 super film z fajną obsadą i co? Pewnie już nikt na to do kina nie pójdzie, bo wszędzie można go obejrzeć :-(

Widać że bazujesz na tym gównianymżródle filmjebu bo spójrz, kiedy była prawdziwa premiera w innych krajach... http://www.imdb.com/title/tt0462335/releaseinfo?ref_=tt_ov_inf

A trzecia część książki dopiero w maju (po angielsku), czyli na przetłumaczenie trzeba będzie jeszcze czekać :(

To jest jakaś porażka. Lubię takie filmy i mam nadzieję, że chociaż ta kwietniowa data premiery się utrzyma, a nie trafi prosto na dvd.