"SAw" pozostawiło całkiem nienajgorsze wrazenie,wprawdzie niektórzy sie czepiają ,ze gra na najnizszych ludzkich emocjach ale na miłosc boską to tylko horror...a nie wielce ambitne kino ,w swoim gatunku jest niezły..natomiast historia uczy jak to bywa z czesciami 2..a potem 3..4 ...etc...producentom zachciało sie szmalu ,pewnie bedzie wiecej rzezi i jeszcze mniej myslenia ..jakos nie mam zamiaru sie przekonywac..co oni maja zamiar tam"upchnąc"..ehhh
Właściwy tytuł... Saw 2: Hacksaw. Rana cięta zadana piłą? O. kurczę, chyba muszę podszkolić swój angielski:)
klioo
a ja z checia obejrze saw 2, czego od razu skazujecie ten film na przegrana? Dajcie "mu" szanse... pozdrawiam
w moim słowniczku jest napisane: hacksaw - piłka do metalu:P co pasuje przeciez też do częsci pierwszej:]
wlasciwie to zaskoczyło mnie (ale bardzo na plus) ze te pily w czesci pierwszej nie byly łancuchowe:) myslalby kto ze kolejna masakra a tu fiu fiu... miła niespodzianka była:D