Chodzi mi o scenę, w której Niemcy wywołują rodzeństwo Szpilmana. Byłam pewna, że robią to po
to, by ich rozsztrzelać. Jednak jakiś czas potem okazuje się, że oboje przeżyli i do tego
zdecydowali się zostać z rodziną- czyli pojechać z nimi do obozu pracy. Moje pytanie brzmi- jaki
mieli oni wybór? Innymi słowy, po co zostali wywołani z szeregu? Z góry dziękuję za pomoc :)
Wydaje mi sie ze rodzenstwo zostalo wywolanne z racji na swoj wiek do zostania w gettcie I kontynulacji pracy (podobnie jak Wladyslaw w pozn8ejszych scenach) pozdrawiam
Oczywiscie Wladyslawowi udalo sie uciec dzieki zydowskiemu policjanotowi dlatego mogl wykonywac te prace. Niemcy potrzebowali ludzi mlodych I sprawnych, reszta jechala do obozow na pewna smierc.
Czytałem wiele na ten temat i nigdy nie spotkałem się z taką metodą likwidowania Żydów. Gdzie konkretnie mogę o tym przeczytać bo chętnie uzupełniłbym wiedzę?
Teraz z pamięci nie jestem w stanie ci podać źródła. Jak tylko znajdę to ci poślę link :)
Ale co do transportu to ludzi nie musieli nawet gazować. Wielu żydów nie przeżywało takich podróży bo upychali ich na siłę w tych pociągach. Często tam się dusili z braku powietrza. Często nawet nie udawało się im wysiąść z transportu bo byli od razu po otwarciu drzwi rozstrzeliwani.
wafel co za głupoty wypisujesz, dawaj źródło bo ciekaw jestem skąd takie rewelacje czerpiesz.
o upychaniu żydów w pociągach gdzie umierali poczytaj sobie np (nie mogę wkleić linku) "Pogrom w Jassach" w wikipedi choćby. Poza tym to są fakty historyczne poczytaj książkę do historii.
Co do rozstrzelania w wagonie to rzeczywiście mógł się zdarzyć taki pojedynczy przypadek ale nigdy nie uwierzyłbym, że ktoś stosował taki proceder na szeroką skalę bo byłoby to po prostu nieekonomiczne. Wyobrażasz sobie, że po każdej takiej akcji Niemcy łatają dziury w burtach wagonów? A może kolejny transport Żydów przewożą podziurawionymi od kul wagonami? Gazowania w wagonach też sobie nie wyobrażam bo trzeba by do tego specjalnie adaptować zwykłe wagony tak aby były szczelne. Prawdopodobnie miałeś na myśli ruchome komory gazowe tzw. Gaswagen. Były to samochody ciężarowe ze szczelną paką do której za pomocą rur wtłaczano spaliny samochodowe powstające podczas transportu Żydów do miejsca gdzie uduszone ciała były wyciągane z samochodu i grzebane. Ruchome komory gazowe były stosowane na zajętych terenach Związku Radzieckiego.
Na 100% kiedyś czytałem o przypadkach rozstrzelania żydów po otwarciu wagonów. Większość żydów których chciano rozstrzelać prowadzono na przygotowane do tego place które były niedaleko torów. Były przypadki gdzie żydów na torach rozstrzeliwano. Co do gazowania w wagonach nie było to takie trudne jak cj się wydaje. Wagony były tak napchane żydami, że tak jak pisałem wcześniej z braku powietrza umierali, z braku wody i pożywienia. Nigdy do getta czy obozów nie docierało tyle samo żydów ile wchodziło do wagonów na początku.