zgadzam się nie wiem skąd taki pomysł im wpadł do głowy by nominować piratów były lepsze propozycje

Moim zdaniem na ich miejsce powinni wejść Strażnicy Marzeń.

No miałam to samo na myśli ja nie wiem czemu akademia nie lubi ludzi z dreamworks najpierw jak wytresować smoka teraz strażnicy ech

Za to mam wrażenie, że Pixar jest faworyzowany. Moim zdaniem Toy Story 3 nie zasłużyło na wygraną, a Merida nawet na nominację.

cóż jeśli chodzi to spodziewałam się nominacji dla Meridy ze względu na przełomowe techniki animacji (patrz włosy bohaterki) chociaż treściowo jest słabsza jeśli chodzi o toy story zaskoczyło mnie że nagrodę dostał sequel ja stawiałam na jak wytresować smoka bo wydawał mi się lepszy nie wiem jak jest z toy story muszę go obejrzeć w końcu. Ale i tak JWS jest jedna z moich ulubionych animacji

Ja też uwielbiam JWS. I dziwię się, że nie dostał on Oscara. Zamiast nagrodzić świeżą i nową animację oni postanowili dać statuetkę odgrzewanemu kotletowi. Trochę to dziwne.

No a znając życie jak tak dalej pójdzie to w tym roku oskara zgarnie Frankenweenie który raczej oryginalny i świeży nie jest

Ja od początku mam pewność, że wygra Frankenweenie. ;) Przecież to film Burtona. Od dzisiaj Oscary już nic dla mnie nie znaczą.

wolałaby by jednak nie no ale to Oscary więc nie wiadomo co im tak naprawdę siedzi w głowach za to fajnie że przynajmniej Paperman załapał się na krótki metraż

Delta kolezanko. Czy Ty sobie żarty stroisz? Toy story odgrzewanym kompletem? Wiesz to, że jest kontynuacją wcale nie daje predyspozycji żeby go tak nazywać. Była to najlepszą animacja 2010 r i jeden z najbardziej wzruszających filmów w historii. JWS świeże? Film był świetny ale donowatorskosci wiele mu brakowało. A Toy story 3 było o wiele lepsze. Faworyzowanie pożarami . Faworyzowanie pixara, proszę Cię. A co było na Annie w 2008? Zgadzam się że na Globach w tym roku tak, ale wtedy... Zasługiwał nawet na więcej.

Ale moim zdanie Toy story 3 wcale nie było takie dobre. A to, że była to trzecia cześć to powinni mieć mniejsze szanse na oscary. Przecież te postacie już dobrze znaliśmy. Natomiast JWS było całkowicie nowe, świeże, miał wspaniałą muzykę, animację, masę przesłań i przykre zakończenie( no nie do końca, ogólnie skończyło się dobrze, ale chyba wiesz co mam na myśli)
Jeden z najbardziej wzruszających filmów w historii? Pamiętam, że kilka łez mi poleciało na JWS, ale żeby takie coś mi się zdarzyło na Toy Story to nie pamiętam(a musisz wiedzieć, że mnie niewyobrażalnie trudno wzruszyć. Jak dotąd płakałam tylko na jednym filmie i jednej książce. ^^)
No ale chyba zdajesz sobie sprawę, że PIXAR jest już na takiej pozycji, że jego wszystkie filmy będą hitami. Tak jak tegoroczna Merida Waleczna- za co dostała Globa i nominację do oscara? Oryginalną fabułę, nieschematyczne postacie czy przesłanie, które nie było stosowane w żadnym innym filmie? ^^

Mnie w JWS zachwyciła muzyka i przedstawienie fabuły, nie wzruszyłem się jakoś szczególnie, a za to na Toy Story 3 ryczałem jak głupi. Ten film jest arcydziełem pod każdym względem, a Oscar może jakby na uhonorowanie trylogii? Poprzednie części nie mogły dostać tej nagrody, a jak najbardziej zasługiwały (no może w 95 Pocahotas była lepsza od 1 Toy Story). Co ma do rzeczy, że znamy te postacie, jak najlepsza historia z postaciami, które już znamy i chcemy wiedzieć co się stanie dalej- to jest sztuka. Ale przyznam, że wielce czekam na JWS2

A mogę wiedzieć w którym momencie ryczałeś jak głupi?
Pod każdym względem? Nie wydaję mi się.
Muzyka- godzinę po obejrzeniu zapomniałam już wszystkich utworów
Animacja- JWS miał lepszą. Momentami nie mogłam oderwać wzroku od włosów Czkawki. ;)
Zakończenie- Byłoby lepsze, gdyby się spalili. Oglądając to miałam nadzieję, że jakaś animacja w końcu nie skończy się szczęśliwie, a tu takie rozczarowanie.
Uhonorowanie trylogii? Możliwe, ale ja nigdy nie byłam fanką Toy Story i ogólnie nie rozumiem fenomenu tego filmu.

Eee wiesz, o muzyce to ja o JWS mówiłem.
1 raz: początek, piosenka "Ty druha we mnie masz", przypomniały mi się czasy, gdy jako mały chłopiec oglądałem Toy Story
2 raz: na śmietnisku, już w spalarni, tak niesamowicie pokazane ich uczucia i to jak pogadzają się z, no nie wiem śmiercią, zniszczeniem. Jeszcze ta ostra muzyka w tle.
3 raz: sam koniec. Kumulacja wszystkich emocji, to że wszystko się już kończy, nowy właściciel, Andy dorósł, jeden okres w jego życiu i w życiu (?) zabawek osiągnął zenitu, i jeszcze to jak się żegna z tym dzieciństwem "Dziękuje wam", słowa Chudego " Żegnaj przyjacielu"... brak słów, tylko łzy mi spływały po policzkach. Po prostu czysty geniusz

Jejku. Musisz strasznie szybko się wzruszać.

Jak coś mnie chwyta to na całego, fakt.

toy story zasłużyło na oskara, a merida na nominację.
:)
a jako że dyskusja jest o piratach dodam, że także wydają się byc dobrym kandydatem.

"Toy Story 3" jest po prostu filmem o kilka klas lepszym od "Jak wytresować smoka". :) A "Strażników marzeń" nie widziałem, ale krytycy ten film przyjęli w USA dosyć chłodno, więc od pewnego czasu było wiadomo, że nominacji nie dostanie.

Wiem, że już dawno po ptokach, ale strażnicy marzeń to największe rozaczarowanie roku jeśli chodzi o animacje...

Podejrzewam (ale tylko podejrzewam - do dzisiaj uważałem "Piratów" za film niegodny uwagi, nie miałem więc okazji go obejrzeć), iż Akademia kierowała się tu kwestiami technicznymi. "Piraci" to, z tego co widzę, animacja poklatkowa (w tym wypadku "plastelinowa" - taka sama, jak "Wallace i Gromit" czy "Uciekające kurczaki"), nie zaś bombastyczna animacja komputerowa (jak Merida albo Ralph) - widocznie Akademia chciała większej różnorodności. Wyszło z tego tyle, że mamy w tym roku 3 animacje poklatkowe, 2 komputerowe i ani jednej klasycznej (tych z kolei rok temu były dwie), ale cóż, nie można mieć wszystkiego ;)

No możliwe, że tak jest, ale moim zdaniem powinni brać pod uwagę przede wszystkim treść, a nie techniką. Jest to bardzo niesprawiedliwe.

Po ponad roku film obejrzałem i muszę przyznać, że nominacja do Oscara (przy ogólnej słabości filmów animowanych z tamtego roku) była w pełni zasłużona. Raz, że jest to animacja inna niż wszystkie (ze względu na technikę wykonania), a dwa, że jest to po prostu całkiem przyjemny film. Nie tak dobry jak Merida czy Ralph Demolka, ale lepszy od przereklamowanego Frankenweenie czy nominowanego rok wcześniej Kota w butach ;) Pozdrawiam.

Czemu uważasz, że "Kot w butach" jest przereklamowany? Mi się on całkiem podobał)to prawda, nie był mistrzowski, ale był przyjemny)

Mi "Kot w butach" wydał się filmem zrobionym przez dużą wytwórnię tylko po to, by wycisnąć trochę kasy z marki, jaką cieszyła się postać. Ot, taka komercyjna wydmuszka pozbawiona większej głębi.

I wiem, "Piraci" (którzy też, zaznaczmy, filmem wybitnym nie byli) też powstali dla pieniędzy (prawie każdy film dla nich powstaje), czuć w nich jednak... czy ja wiem... pewnego ducha... artystyczną wizję, autorski wkład twórcy. Ot, takie drobiazgi na które lubię zwracać uwagę :)

hmm widac ze nie rozumiesz ani angielskiego humoru :c przykre...
a to ze uwazasz ze powinien wygrac film burtona to juz wgle xD Burton sie wypalil jego ostatnie filmy sa coraz gorsze :) taka prawda, co do samej frankenweenie to sie nie wypowiadam bo jeszcze nie widzialem ale watpie czy jest lepiej.

Chyba źle mnie zrozumiałeś. Nie chcę, żeby wygrał Fankenweenie, ale jestem prawie pewna, że zgarnie statuetkę.

hmm osobicie watpie, zalezy czym beda sie kierowac, bo jesli oryginalnoscia i pomyslem to albo Piraci, albo ParaNorman lub Frankenweenie, a jesli kwestia popularnosci to Merida lub Ralph.
zreszta ogolnie oscary sa jak dla mnie najmniej znaczace bo zazwyczaj wygrywa najwiekszy chlam a ludzie ktorzy dobieraja filmy sa za starzy na dzisiejsze realia kina i nie potrafia docenic niektorych aspektow ;)
pozdro ;d

Moim zdaniem statuetkę zgarnie Merida, bo zrobiono wokół niej najwięcej szumu. Moim osobistym zdaniem filmem był i tak dobrym. Jedynym jej konkurentem jest chyba "Frankenweenie", bo nie od dziś wiadomo,że Burton na fory u ludzi z Akademii. W sumie "ParaNorman" pod względem grafiki i fabuły to też mocny konkurent, ale wątpię, czy konserwatywne jury pozna się na nim, bo to była chyba najbardziej kontrowersyjna animacja roku, a może nawet kilku lat.
Dla mnie Oscary nie znaczą już nic, odkąd Titanic dostał rzeszę statuetek. Nadzieje pokładam jeszcze w Złotych Globach, chociaż i one ostatnio zaczynają ostatnio schodzić na psy.

co racja to racja, wiekszosc filmow ktora zgarnia statuetki jest z roku na rok coraz gorsza

Nie zgadzam się. Naprawdę świetna animacja. Sama byłam bardzo sceptycznie nastawiona, gdyż nie przepadam za poklatkowymi. Po pierwsze - świetny humor. Tylko nie ruszać dubbingu. 2 - nietuzinkowa historia, ciekawy pomysł, a sama fabuła nie była prosta, aż do bólu jak np w Paranorman (pomimo, że też mi się podobało). Nie oglądałam strażników Marzeń, ale zdecydowanie Piraci są na swoim miejscu. Ralph demolka jedynie moim zdaniem nie zasłużył, pomimo też całkiem smakowitego zamysłu, wykonanie było słabe.

Właśnie obejrzałem. Nominacja w pełni zasłużona. Film inteligentnie korzystający z absurdu, zabawny, pomysłowy, wciągający, niebanalny. Brawa dla Aardmana i Akademii za nominowanie tego filmu!

Nieprawda! Świetny film. Zaskakująco dobry i nie dziwi mnie ta nominacja. I nawet powiedziałbym, że stawka w kreskówkach jest dużo bardziej wyrównana i trzyma dużo wyższy poziom, niż w głównej kategorii filmu roku. Ale oczywiście to są tylko bajki ;/

zgadzam się, Strażnicy marzeń są zdecydowanie lepsi i to oni powinni się znaleźć na miejscu Piratów.
Co do Oskarów: z nominowanych filmów najbardziej jestem za ParaNormanem. Film był naprawdę świetnie zrobiony, oryginalny i mnie osobiście potrafił i rozśmieszyć i wzruszyć. Burton niestety zawiódł bo z jego strony liczyłam na dużo więcej, Ralph okazał się nie owijając w bawełnę, filmem "niskich lotów", Merida była naprawdę świetna, ale Pixar robił już lepsze filmy. Oby ParaNorman dostał zasłużoną statuetkę.

ParaNorman fakt zasłużony. Piraci jednak nie byli ani mniej zabawni, ani mnie oryginalni. Strażnicy powinni znaleźć się na miejscu Ralpha Demolki, bo poza pomysłem film nie wnosił nic.

Moim zdaniem też nominacja zasłużona, humor czasami ukryty w tle, za to film był najlepszą animacją w tym roku dla mnie, i powinien zgarnąć Oskara.

Dla mnie to też nr 1. Ten film to Aardman w prawie najlepszym wydaniu. Prawie, bo jednak krótkie metraże z Wallace'm i Gromitem są nieco lepsze. No ale nie każdy czai angielski humor ;)

tacy ludzie mają dostęp do internetu? żałosne

Bardzo przepraszam, że ośmieliłam się mieć inne zdanie od Ciebie. Tak mi wstyd.

"Żałosne" i pretensje co do nominacji oskarowej to nie własne zdanie śmieszny człowieczku

Obudź się

Czyli na początku każdego zdania mam pisać "moim zdaniem..."? To oczywiste, że to są moje subiektywne odczucia.

jesteś chyba głupszy niż ten pingwin w twoim awatarze

Przypomnę ci.
Jesteś nikim a nikt nie może wydawać opinii na temat czyjejkolwiek pracy.
Twoje "subiektywne odczucie" na temat tej nominacji nie ma żadnego znaczenia i publikowanie go to skrajna pomyłka
Przypomniałem?

ps.
Nie oglądałem filmu i nie jest to ważne, chodzi o to jak idiotycznie używasz internetu, wypisując jakieś abstrakcyjne animozje z dopiskiem "żałosne".
Obudź się

W takim razie do czego służy to forum, jak nie do wydawania opinii o czyjejś pracy?

"Serio? To ma nominację do Oscara? Żałosne." To dla ciebie opinia ????????????????????

W którym konkretnie miejscu?
Wskaż numer piksela, żebym nie miał wątpliwości
idioto

"Serio? To ma nominacje do Oscara? Moja opinia jest taka, że to żałosne."- lepiej?

jak nominacja dla czegokolwiek może być żałosna dla człowieka, który wstawia sobie do avatara pingwina. Chłopie, uderz się w końcu w głowę, bo nie rozumiesz tego świata nawet w kwarkowej cząstce

W twojej wypowiedzi nie ma sensu nawet pojedyncza litera
i w tym leży problem,
a nie że to twoja opinia i masz prawo, i że to w ogóle opinia. To że niebo jest niebieskie to też opinia, ponieważ jest tylko ugięciem barwy światła ?

A co ma jedno do drugiego?

Jestem dziewczyną.

widzę że wreszcie idziesz w dobrym kierunku

tak

jedno nie ma z drugim nic wspólnego

To fajnie.

Człowieku, opanuj się. Zresztą sam jesteś idiotą, bo mówisz, że beznadziejnym jest mówić "żałosne", skoro sam użyłeś tego określenia.
I nie potrafisz dobrze pisać!
I nie obrażaj ludzi, którzy lubią inne rzeczy niż ty!

musisz mieć 5 lat*. nie ma innej możliwości (to nie obraza, stwierdzam fakt na podstawie tego co napisałes). Naprawdę nie rozumiesz czemu użyłem zwrotu "żałosne"? Czemu? Naprawdę nie widzisz nic nagannego w formułowaniu opinii przez użytkownika Merkura? Nie dość że 5 lat to jeszcze urodzony polaczek, mieszanka wybuchowa.

ps. jakie "lubią inne rzeczy"? wiesz w ogóle czego dotyczy dyskusja, czy tak po prostu spadłeś z drzewa? Przecież dyskusja jest o tym, że użytkownik Merkura krytykuje w karygodny sposób. "TO MA NOMINACJE?" - użytkownik Merkura po prostu kocha ten film...... Sama krytyka nie jest zła, ale - błagam - przeczytaj wypowiedź do której odnosi się ta dyskusja i zamilknij na wieki. Bo pisać dobrze nie potrafisz.

* - mentalnie