Zobaczyłam jeszcze trochę i dodam do swojej listy jeszcze:
Królewnę Śnieżkę i 7 Krasnoludków - hmm... opowiastka o wolno myślącej idiotce, 7 debilach i księciu który choć wyje to i tak zamiast mówić śpiewa.
Robin Hood - to dopiero coś nienormalnego. Sama historia jest nudna jak flaki z olejem jest tylko jeden plus - świetne piosenki ;).
Nie widziałam jeszcze Pinokia ale książka była tak okropna ("nikogo tu nie ma ja też umarłam czekam aż mnie wezmą" ?!) więc film także raczej mi się nie spodoba.

enjoyy...ręce mnie świerzbią...chyba cię zamorduje... jak możesz obrażać moją ukochaną Śnieżkę, jedną z najlepszych (że najważniejszych nie wspomnę) animacji jakie kiedykolwiek powstały... pewnie jeszcze za młoda jesteś...książka Pinokio okropna? brak mi słów. Zarówno książka jak i film to niesamowite osiągnięcia i nie pozwolę ci ich obrażać. Śnieżki tak samo. 7 debili to w tobie jest i sama wyjesz (naprawdę przykro mi to mówić, bo myślałem że mamy podobny gust).

Z mojej listy wypisuje Zakochanego Kundla, bo po ostatnim seansie zakochałem się w tym filmie, a dodaje KL2.

Ej no spokojnie. Ty masz inny gust ja mam inny gust nie musisz mnie przez to mordować. Śnieżka mi się po prostu nie podobała Pinokio także ale w każdym mogę znaleźć coś dobrego. Śnieżkę szanuję ponieważ była pierwszą i dzięki niej powstały inne świetne animacje a do tego choć to lata 30 ma niesamowitą grafikę! Jedynie fabularnie mi się nie podobała. Pinokio... No cóż piosenka początkowa jest theme songiem Disney'a i tu znowu Pinokio był 2 więc on też przytoczył się trochę do historii tylko historia się powtarza czyli fabuła. Przynajmniej cieszę się że zmieniłeś podejście do Zakochanego Kundla.

P.S Prawie 12 lat.

Już ochłonąłem. Po prostu nie mogłem znieść 7 DEBILI

Mam nadzieje że się nie gniewasz a jeżeli tak to bardzo Cię przepraszam. *mówi do siebie* No tak już jest Maria, najpierw coś mówisz/piszesz a później żałujesz. Ech... Choć racja z 7 debilami naprawdę przegięłam.

Akurat "Pinokio" w wersji Disney'a jest całkiem okay. Nawet go lubię. Bardzo fajnie złagodzili książkę, i parę razy z drastycznej sceny zrobili fajny gag (vide palący się Pinokio, który w filmie ma jedynie przysmolony palec, bo bawił się świeczką). Także, Pinokio, spoko.

Rogate Ranczo - też jedna z gorszych.

Wszyscy piszą, że Pocahontas 2 była najgorsza. Też tak uważam, z tymże ja mam właściwe powody. Ludzi mówią, że historia jest popsuta, naciągana itd. A tak wcale nie jest. Zarówno pierwsza, jak i druga część oraz wiele innych bajek disneya są na faktach. Nie można zmienić historii... kto mi nie wierzy niech trochę poczyta (np. tu http://pl.wikipedia.org/wiki/Pocahontas). Dlaczego w takim razie można mówić, że ta bajka jest zła? W Polsce chociażby za zmianę dubbingu głównych postaci. W jedynce Małgorzata Foremniak idealnie zagrała główną rolę. Najwyraźniej zaproponowali jej za mało prosząc o zapożyczenie głosu również w drugiej części. Ogólnie można się jeszcze obrazić o zmianę rysowników i scenarzysty. Kiepskie żarty, które są bardziej żenujące niż śmieszne, czy zupełna zmiana charakteru głównych bohaterów.
Jeżeli o mnie chodzi najgorsze bajki disneya to te, w których wszystko zostało już zrobione komputerowo. Wystarczy to, żeby sprawdzić, która bajka jest z tych nowszych, pisanych inną ręką.

A Zaplątani? Przecież to świetny film.

Należy zwrócić uwagę na to, że pierwsza część była, owszem, oparta na faktach, ale te fakty zostały zupełnie zmienione. Tak naprawdę Pocahontas i Smith wcale nie byli razem, ona tylko uratowała mu życie. Wyszło to chyba animacji na dobre, bo historia była piękniejsza, ciekawsza, z lepszym przesłaniem.
Za to w drugiej części coś im się odwidziało i postanowili bardziej skupić się na prawdziwości historii. I to właśnie popsuło opowieść. W dwójce wszystko pomieszali i efekt jest właśnie taki, że jest ona przez wielu uważana za najgorszy film animowany tej wytwórni.

Ja się nigdy nie mogłam przekonać do Bambiego czy Dumbo...

Pomijam wszelkie kolejne części i spin-offy (z których zdecydowanej większości i tak nie widziałem) i ograniczę się tylko do "pierwszych części" należących do tzw. Disney Animation Canon, z których moim zdaniem bezdyskusyjnie najgorsze i najnudniejsze bajki Disney'a to:
- Saludos Amigos
- The Three Caballeros
- Make Mine Music
- Melody Time
Przy czym wziąłem pod uwagę tylko animacje ręcznie rysowane.
Na szczęście Disney już od ponad 60 lat nie robi pełnometrażowych bajek tego typu, jak wyżej wymienione i chwała mu za to. Inna sprawa, że teraz takie bajki nie miały by szans w jakikolwiek sposób zaistnieć i się sprzedać, ale nie będę na to narzekać.

Wydaje mi się , że ludzie w ogóle nic o nich nie wiedzą , więc spodziewałem się że mogą być na maksa rozczarowujące .

Wszystko co nowego widziałem od Disneya było słabe. "Nowe szaty króla", Toy Story 1-3, Stalowy gigant. Herkules i Król Lew 2 - średnie. Król Lew 1 i 3 dość znośne. Ogólnie nie lubię obecnego Disneya a tym bardziej Pixara, który ma beznadziejne designy ;P

Toy Story ???
Stalowy gigant to nie Disney.

Sorry, to WB ;/

Toy Story ma ohydne i designy i technikę animacji. Lepiej się prezentuje animacja poklatkowa i tradycyjne 2D.

No dobra, ja nie przepadam np. za Shrekiem, albo Nemo. Ale w Jak wytresować smoka to dopiero ohydna animacja.

Pocahontas 2, Mój Brat Niedźwiedź 2

Najgorsze bajki Disney'a - u mnie brak takowych, ale jeśli był bym bardzo rygorystyczny w ocenianiu to: Dzwonnik 2 i Pocahontas 2 inne 10/10 (nawet kontynuacje).

Nie zgadzam się co do "Pięknej i Bestii". To moja ulubiona bajka z dzieciństwa i do dzisiaj bardzo miło ją wspominam. Pokazuje ważne wartości, których dzieci powinny się uczyć, jak np. to, że nie powinno się nikogo oceniać po pozorach, że w każdym jest choćby odrobina piękna i dobra. Jeżeli chodzi o nastolatków i starsze już osoby, trafne byłoby stwierdzenie, że nie tylko wygląd się liczy. Dla mnie ta bajka dużo znaczy.
Do najgorszych bajek mogłabym za to zaliczyć większość tych wyprodukowanych niedawno. Nie podobają mi się po prostu. Nie mam pojęcia, czy to przez unowocześnioną grafikę, czy przez fabułę, ale z tego co widziałam,to jedynie "Zakręconych" oraz "Księżniczkę i Żabę" mogłabym zaliczyć do bajek, które mają coś w sobie.

Wszystkie sequele, pomijając może Rescuers Down Under, które jakoś się broni.

Pocahontas 2 i Dzwonnik z Notre Dame 2. W ogóle nie uznaję tych sequeli. Popsuły klimaty pierwszych, wspaniałych części.

Zapomniałam też o Królu Lwie 3: Hakuna Matata

Zgadzam się. Jak to moja koleżanka kiedyś bardzo trafnie nazwała Pocahontas 2: Biggest Disaster Ever. Natomiast jeśli chodzi o sequel Dzwonnika... to jakaś porażka, to już wolę Pocahontas 2... Choć też jej nie lubię. Główni bohaterowie pierwszej części nagle schodzą na dalszy plan (znaczy Phoebus i Esmeralda), a właściwie stają się postaciami epizodycznymi. :O DRAMAT!!!

Mnie najbardziej przeszkadzało to, iż w Dzwonniku z Notre Dame 2 wszystko jest takie cukierkowe i lukrowe, wszyscy są tacy słodcy, aż mnie mdli!!!, a pierwsza część była dosyć mrocznym filmem animowanym o dorosłej tematyce. Pocahontas 2 nie cierpię nawet nie dlatego, że Pocahontas wybrała tego drugiego, ale z Johna Smitha zrobili takiego dupka, że lepiej nie mówić. ;(

No, niestety, John Smith w drugiej części to nie dość, że dupek, to jeszcze idiota. Strasznie go zmienili. A jeśli chodzi o sequel Dzwonnika... to faktycznie, postaci są tak słitaśne, że na mdłości się zbiera.

Święta prawda ;) Do tego dochodzi tragiczna muzyka i katastrofalna animacja. Strona wizualna Pocahontas 2 i Dzwonnika..2 woła o pomstę do nieba!!!

No, zwłaszcza John "Maniery i Etykieta" Rolfe. ;) Strasznie mi działa na nerwy.

Najlepszy film Disneya, nominowany jako najlepszy film a nie film animowany jest dla Ciebie najsłabszym?

Zal mi CIe po prostu.

z pierwszych części najgorsze były ;
1.Taran i magiczny kocioł
2. Pinokio
a jeśli chodzi o kontynuacje to ;
1.Lis i Pies 2 - katastrofa
2.Pocahontas 2 - tak samo jak wam mi się też nigdy nie podobał
3. Dzwonnik z Notre Dame 2 - denerwująca animacja
4.101 dalmatyńczyków 2 - 1 część była arcydziełem a w drugiej wszyscy bohaterowie mnie irytowali
5.Zakochany kundel 2 - bardzo się rozczarowałem

Z mojej listy wykreślam ,,Zakochanego kundla 2 '' i wstawiam ,, Piotrusia Pana 2 ''.

Jest coś takiego jak Lis i Pies 2?! O.o

Krol Lew 3

Czepiacie się tej Pocahontas 2! Widziałam kilka razy i jakoś żyję ;)
Wiadomo, nigdy "dwójki" nie będą lepsze od tych pierwszych. Zawsze historie będą trochę naciągane.

http://www.filmweb.pl/film/Taran+i+magiczny+kocio%C5%82-1985-10202

zdecydowanie Pocachontas 2!
jak bardzo kocham i wielbię 'Pocahontas' (moja druga najukochańsza bajka Disney'a po "Królu Lwie"), tak bardzo nienawidzę jej kontynuacji. pamiętam że jako dzieciak trudno mi się było pogodzić z tym w jaki sposób potoczyły się losy indiańskiej księżniczki - że ostatecznie związała się z Johnem Rolfe'm a nie John'em Smithem. pamiętam jak wtedy byłam wściekła z tego powodu. oczywiście nie pomagał fakt że ta cała historia działa się naprawdę - o czym wiedziałam za nim w ogóle obejrzałam filmy. na przyszłość: takich rzeczy nie można mówić pięcioletnim dzieciom! w sumie to nawet dzisiaj (lat 20) nie potrafię się z tym pogodzić :P udaje że ta bajka po prostu nie istnieje.

na drugim miejscu z najgorszych bajek Disneya - "Kraina Lodu". nie rozumiem tego całego zachwytu nad Elsą (która bynajmniej nie jest najpiękniejszą księżniczką Disney'a), główną piosenką i w ogóle nad tym filmem. słabe po prostu. nie żeby współczesne bajki Disneya były złe - "Zaplątani" i "Księżniczka i Żaba" są naprawdę rewelacyjne i szczerze uwielbiam" - ale "Kraina Lodu" jest mocno przereklamowane.

z kolei "Piękna i Bestia" jak dla mnie są bardziej najnudniejszą niż najgorszą bajką.

nigdy za specjalnie nie przepadałam też za "Toy Story", ale do przeżycia.

Hmm... Kornisz i Fistach?

Większość sequeli i tak nie widziałem , więc najsłabsze to : Samoloty , Dżungla , Król lew 3 , Lilo i Stich i nie całkiem Zaplątani .

Zapomniałem też o Pocahontas 2 .A jeśli chodzi o Zaplątanych nie pomyliłem tematów i chętnie temu kto chce wiedzieć wytłumaczę .

1. Królewna Śnieżka
2. Pocahontas
3. Aryskotraci
4. Merida (o ile liczyć też te Pixara)
Większości kontynuacji nawet nie liczę jako filmów Disney'a, nie istnieją dla mnie (poza niezłym Królem Lwem II)

1. Dżungla - niezbyt udana fuzja "Króla Lwa", "Madagaskaru" i "Gdzie jest Nemo?"
2. Król Lew 3 - jedynka oczami Timona i Pumby
3. Gnomeo i Julia - kompletnie nietrafiona w mój gust ogrodowo-szekspirowa przeróbka "Toy Story"
4. Rogate Ranczo - i to krowy, a nie konie, bądź psy mają łapać złoczyńców
I to was pewnie zaskoczy:
5. Pocahontas - jak dla mnie najsłabsza produkcja z lat 90'tych. Najgorsza grafika, zakłamywania historyczne , jeden ze słabszych czarnych charakterów.