Albo jest to najdziwniejsze poczucie humoru z jakim kiedykolwiek miałem do czynienia albo jest to jeden z najmniej logicznych filmów jakie oglądałem. W zasadzie wszystko jedno bo tak czy inaczej ode mnie dwójka.
1 poczucie humoru jest super 2 nie jest logicznie i dobrze (dużo świetnych filmów nie jest logiczna i dlatego chce się je oglądać). film jest świetny
Poczucie humoru jest specyficzne, to fakt, ale o to właśnie chodzi! Zissou to postać, która ma irytować i być niezrozumiana przez ludzi "normalnych", którzy są pół-pedałami bądź po prostu pedałami. Obawiam się, że twoja ocena jest nieobiektywna - po prostu nie jesteś jeszcze gotów na odbiór podobnego kina
Poczucie humoru jest specyficzne, to fakt, ale o to właśnie chodzi! Zissou to postać, która ma irytować i być niezrozumiana przez ludzi "normalnych", którzy są pół-pedałami bądź po prostu pedałami. Obawiam się, że twoja ocena jest nieobiektywna - po prostu nie jesteś jeszcze gotów na odbiór podobnego kina
Abstrakcyjność filmu jest jego zaletą, musisz zrozumieć taki film zanim go ocenisz.
Ale dlaczego z góry zakładacie, że jeśli komuś nie odpowiada tego rodzaju poczucie humoru, to znaczy, że nie zrozumiał filmu?? Ludzie mają różne typy poczucia humoru - jednych śmieszy Monty Python, innych Eddie Murphy a jeszcze innych - Sami Swoi.
Ja film zrozumiałam, na uwagę zasługiwało specyficzne przedstawienie postaci oraz "świata" w którym rozgrywa się akcja, ciekawe zdjęcia - ale jeśli mam być szczera - fabularnie film mi też nie podszedł, dla mnie to raczej lekko ironiczny komediodramat, niż typowa komedia sensu stricto, gdzie zrywamy boki ze śmiechu i przyznaję, że mnie akurat taka konwencja nie odpowiada.
Po prostu - ludzie mają różne gusta i irytuje mnie, że jak ktoś oceni taki film nisko, to uznawany jest za osobę niedojrzałą bądź płytką.
Zgadzam się z Tobą, jednak osoba do której się odnosiłem, w swoim komentarzu ukazuje brak zrozumienia i argumentacji po czym wystawia 2.
To lepiej już filmu nie oceniać.
"Albo jest to najdziwniejsze poczucie humoru z jakim kiedykolwiek miałem do czynienia albo jest to jeden z najmniej logicznych filmów jakie oglądałem." dokładnie takie są filmy Andersona i za to go uwielbiam :)
A jeśli jednych śmieszą gagi Monty Pythona, a innych filmy Mela Brooksa? Jeśli jedni wolą "Ściśle tajne" a inni "Nagą broń"? Co z tym którzy śmieją się na filmach Kevina Smitha, a inni braci Weitz? Jeśli jedni wolą humor z Futuramy, a inni z Family Guy? Tak jak kolega nade mną stwierdzam, że bzdury gadasz.
To ze czlowiek czasem sie smieje,nie oznacza ze ma poczucie humoru,tym bardziej dziwne.Poczucie humoru to sprawa rozwoju intelektualnego.Wybaczcie pachomir i doliwaq jesli was obrazilem,nie bierzcie tego do siebie.
Wesolych Swiat!