Lekka utrzymana w specyficznym klimacie i humorze komedia. Można się przy niej pośmiać (bynajmniej ten kto lubi tego typu humor) i odprężyć nie jest to żaden wybitny film więc ocena taka jaką dałem myślę, że taka pasuje.
troche surowa ocena
zaczynam myslec ze ciebie bawia jedynie polskie komedie ( bo sa polskie :)
malo komedi masz w ulubionych moze po prostu poczucie humoru lezy ;/
jestem ci niezmiernie wdzieczny za przypomnienie o stalkerze kiedys czytalem artykul w kwartalniku kulturalnym wlasnie o tym filmie i przyzeklem na boga ze go zobacze ale jakoz ze w boga nie wierze to o przysiedze zapomnielem
chwala ci za wywleczenie jej z mroku zapomnienia film juz mi sie sciaga
pozdrawiam gbura bez poczucia humoru :P
Komedia!???
Wes Anderson nie robi komedii tylko cholernie przykre psychodramy, to, że podaje je w sposób cynicznie bezkontekstowy i okraszony przerysowanym pseudohumorem, nie czyni ich komediami. Równie dobrze mógłbyś nazwać komediami "Broken Flowers" i " Między słowami" - w końcu w nich też gra Bill Murray...
Ten film jest dramatem: wszyscy bohaterowie tego filmu przegrali życie - są nieszczęśliwi i samotni. Radzę obejrzeć film jeszcze raz i tym razem nie oglądać wyłącznie ruchomych obrazków, tylko pomyśleć o czym te obrazki opowiadają. Każdy kto oczekuje od filmów Andersona niezobowiązującej rozrywki srodze się zawiedzie...