nie wiem czy wiesz, alt jest sztuka. A w sztuce nie wszystko musi być realne, ważne jest przesłanie oraz emocje/przeżycia, jakie temu towarzyszą. A zatem Twoja wypowiedź zdaje się, że obnaża wolę zobaczenia sensacyjki, a to jest tragedia właśnie. Btw... było skończyć oglądanie, a nie potem wypisujesz takie byzydury :)

no coz, jezeli zauwazyles w nim jakies emocje/przezycia lub cos wartosciowego, co dla mnie jest dziwne, to gratuluje. Przeslanie? Jakie przeslanie, ostatnie momenty zycia, dzwonienie do mamy i zony?! Takich filmow jest tysiace!
Niestety jestem zbyt wymagajacy jezeli chodzi o dramat, bo taki powinien byc opis tego filmu, no chyba ze sie bales?!
Film jest zrobiony tylko dla kasy, koszty produkcji i reklamy praktycznie zerowe, jedynym kosztem byla gwiazda czyli reynolds.
Kazdy ma inny gust i inne wymagania od filmu, dla mnie film nie przedstawia zadnej wqartosci, dla ciebie tak. Jedynym pozytywem sa ujecia kamera, ale to za malo by ocena byla wyzsza niz 2.

Zgadzam się, te wszystkie absurdy w filmie kompletnie psuja efekt i strasznie drażnią, jak choćby wspomniana scena z wężem - po co zadźgać go nożem, jak można zrobić ścianę ognia z alkoholu, którą przecież ugasił w 2 sekundy; zapalniczka oczywiście mimo jego gwałtownych ruchów ani razu się nie przewróciła, a jedynie po godzinie zorientował się, że można zmienić język w telefonie! Jeżeli zwracacie uwagę na takie rzeczy, to nie psujcie sobie nerwów ... 4 za fajny pomysł i zakończenie ;)

A spróbuj zadźgać nożem węża xD

Spróbuj wycelować alkohol, aby utworzył ścianę, podpal go, nie oparz się nawet i ugaś piaskiem :)

i przedewszytskim (chociaz nie wszyscy maja zippo, wiec moga tego nie wiedziec) niekonczaca sie benzyna. No ale moze wpisal kody!

I nie przeszukaj dokładnie trumny, w której znajduje się nie twój telefon ... niestety, można tak w nieskończoność.

Faktycznie - czepiać się o pierdoły można w nieskończoność. Można też na siłę poszukać racjonalnych wyjaśnień, więc pobawmy się:
1. w ograniczonej przestrzeni trudno o sprawne poruszanie się, jednak chlapnięcie z flachy jest wykonalne. Ściana? Nie musi być ściana - wystarczy odrobina ognia, by zniechęcić zwierzą do ataku. Co potem? Jakie potem?! Już, bo dziabnie!!! ;]
2. zippo - wyraźnie oszczędzał
3. nie przeszukaj trumny? Gdy leżę w wyrku po kołdrą, miewam trudności z odnalezieniem rzuconych od niechcenia części ubrania ;]

On tą trumnę wygiął, żeby się obrócić przecież ;) rozwalił sobie przy tym głowę co prawda, ale wcale nie miał tak mało miejsca ;) a jeżeli w po dwóch godzinach leżenia w trumnie nie starczyłoby Ci determinacji, żeby ją jednak przeszukać ... co kto lubi :) .

przedewszystkim - powietrze ?! no chyba ze jest wstanie nie tylko pobierac, ale rowniez produkowac ?!

Zakładacie cały czas, że typ powinien zachowywać się racjonalnie, analizując wszystkie fakty. Nie wiem, jak wy, jednak po dwóch godzinach spędzonych w zakopanym pudle nie miałbym raczej siły na nic, oprócz tarzania się we własnych fekaliach ;]

Powietrze? Oblicz zużycie, a zastanowimy się, jak bardzo naciągnęli czas w filmie - całość akcji zamyka się w kilku godzinach.

No właśnie to mnie wkurza, że po dwóch godzinach - nie mógł tego szybciej ogarnąć, jak jeszcze miał czas i siły wykonać setkę telefonów z nie swojego smartphone'a? To mu nie dało do myślenia? Chyba tym bardziej powinien wziąć się w garść i myśleć jeszcze bardziej racjonalnie ;p

zakladajac wymiary 2x0,5x0,5 to mial 0,5 m3 powietrza. Zakaladajac, ze standardowa butla 12l do nurkowania wystarcza na ok 1h w zaleznosci od nurka. Wiec 0,5 l powietrza wystarczylyloby na jakies 10-15 min. Oczywiscie zapominajac to, ze najpierw spal oraz to ze krzyczal, ruszal sie i palil zapaliniczke (zalużmy ze ona spala jego dwutlenek wegla a nie powietrze).

0,5m3 to nie będzie przypadkiem 500 litrów? :)

hymm, w sumie fakt 500l, ale trzeba doliczyc dwutlenek wegla.

ty lepiej już nic nie doliczaj bo ciebie u z matematyka gorzej niż źle

hahahha :D

Czemu ludzie piszą takie głupoty bez zastanowienia? Błędnie zinterpretowałeś własne obliczenia ale przytoczyłeś, że butla do nurkowania starcza na 1h. Ile takich butli zmieści się w tej skrzyni?

jednak z drugiej strony warto zauważyć że w butli znajduje się sprężone powietrze a w takiej trumnie już nie

Ale czy w tym filmie chodziło o to, czy ma tam powietrza na 5 minut czy na 2h? Znamy zakończenie więc wydaje mi się to bez sensu aby rozpatrywać ile powietrza jest w trumnie. Film jest b. dobry i zrobiony za niewielkie pieniądze. Gdyby kończył się inaczej, to może ten aspekt miałby jakiekolwiek znaczenie, a tak ...

Co do twoich obliczeń: nie sądzę, że ten pan zmieściłby się w trumnie o szerokości 50 cm... z obserwacji dałbym metr szerokości, wtedy objętość trumny wychodzi 1m3, człowiek podobno zużywa 0,2 m3 na godzinę...

proponuje Ci obudzić się w trumnie. Chciałbym zobaczyć twoje racjonalne zachowanie ;0

Tak, bo przecież przeszukanie trumny jest ogromnie racjonalne i nie wystarczyło się kierować instynktem samozachowawczym. Gdybym miała worek z dwiema flarami, latarką, smartphonem, leki na stany lękowe, zapalniczkę zippo, ołówek, piersiówkę z alkoholem i kartkę od porywacza, to by mnie to trochę uspokoiło, nie powiem. Argument, że nie było miejsca obaliłam wcześniej.

nie zeby cos ;] ale hetnie popatrzyl bym jak ty pelen spokoju opanovania i harmoni reagoval i zahovyval bys sie v takiej sytuacji na takih varunkah.. ;)

i proponuje zabave.. vejz telefon od kogos kto zmieni v nim jezyk.. nieh to bedzie telefon innej marki niz uzyvasz i spravdz v jakim czasie znajdziesz opcje zmiany jezyka ;) moge sie zalozyc ze przegrasz z bohaterem filmu bo on to zrobil v 5 moze 10 sekund ;) -bo to faktyczny czas kiedy zeczyviscie 'gzebal' v opcjah 'szukajac' opcji zmiany jezyka.. ..on zrobil to vrecz intuicyjnie jak by viedzial.. i to za piervszym razem.. ;)

hahahah dźgać węża nożem ;d na pewno by cię nie upi****lił... Jak już to go zmiażdżyć z trepa i po wężu a nie nożem dźgać... Pełno absurdów było w tym filmie. Niewykorzystany potencjał

Daj koledze swój telefon i niech Ci zmieni językami arabski. Potem niech Ci go odda i spróbuj wrócić do angielskiego. Zobaczysz, że proste to nie jest. W ustawienia języka bohater filmu wszedł przez przypadek.

@emu_ zgadzam się, mam podobne odczucia. Trudno jest w jakikolwiek sposób przeżywać ten film, co najwyżej oglądając samemu w nocy w zgaszonym świetle...

Ostatnio widziałem ten film i największą ciekawośc wzbudził we mnie Mark White. Na koniec jeszcze kamera pokazuje jego imię na trumnie. Jestem ciekaw waszych interpretacji dotyczących tego wątku. Macie może jakieś pomysły dlaczego akurat Dan Brenner powiedział jego nazwisko Conroyowi?

np dlatego ,że White był ostatnim porwanym przed Conroyem, i od razu przyszedł na myśl Brennerowi.

Mnie raczej zaintrygowało po jaką cholerę główny bohater pisze na trumnie Imię i nazwisko drugiego porwanego? Niestety zakończenie dało odpowiedź...

Mnie sie wydaje, że niejaki Mark White, który podobno został uratowany w rzeczywistości nie przeżył. Brenner powiedział to tylko po to, aby uspokoić bohatera, a że zajmował się jego sprawą to powołał się na jego nazwisko.

Ech, kolejny temat przy kolejnym filmie, gdzie ktoś stwierdza, że wydarzenia są niemożliwe ;) Może i są, ale co z tego? To tylko film, nie musi być realistyczny. :) Ja nie zwracałam uwagi na realizm, tylko na budowanie napięcia, końcówkę, pracę kamery, grę Reynoldsa i na sam fakt, że grała w filmie praktycznie tylko jedna osoba - to też jest ciekawe, takie inne. Dlatego moja ocena to 8, film podobał mi się i polecam wszystkim, którzy oglądają filmy dla czystej przyjemności i nie doszukują się za każdym razem rzeczy nierealnych ;)

napięcie bylo tak wielkie jakie ma mrówka kiedy przeżywa okres :)

Suchar ;)

Ogólnie słaby, nudny, dopiero końcówka mnie zaciekawiła gdy zadzwonił do niego gościu z departamentu, że po niego idą...

Trudno jest czuć napięcie, kiedy ma się ochotę co pięć minut robić facepalm nad scenariuszem ;) końcówka mnie rozbawiła, nie powiem :D dlatego 4.

dno!
to najgorszy film jaki widziałam

Zgadzam się z przedmówcami, kompletne nieporozumienie. Oglądałem wiele filmów i tylko dwóm dałem ocene poniżej 4. Jednym z nich jest właśnie ten. Nudą wiało przez cały film, ciągle przysypiałem, ale jakoś dotrwałem do końca czego żałuje bardzo. Opis filmu baaardzo mnie zachęcił, miałem jakieś tam swoje wyobrażenia o tym filmie, ale po 20 minutach zastanawiałem się to może takie shit wymyślić. Cały film w trumnie, jeden aktor, nic się nie dzieje - powtórzę jeszcze raz, film to kompletne nieporozumienie. Ocena oczywiście 1/10.

Nic się nie dzieje? proszę Cie.. jeśli choć rzuciłeś okiem na opis tego filmu to powinieneś więc wiedzieć ze akcja odgrywana jest właśnie cały czas w trumnie.. a w trumnie nie wyskoczą roboty lub inne stwory które spowodują że nie będzie Ci się usypiać.. czytanie nie boli człowieku...
Skoro już znalazłeś czas na obejrzenie tego filmu, mogłeś lepiej go poświęcić na obejrzenie Transformersów, tam jest kupę akcji i byś nie zasnął..
Nie wszystkie filmy są tak naszpikowane akcją jak właśnie ten. Więc ogarnij się i poczytaj zawsze co nie co o filmie przed seansem, może wtedy nie będziesz wystawiał tak durnych ocen i jeszcze durniejszych opinii..

Wracam do swojej oceny
Historia w Pogrzebanym została bardzo świetnie ukazana, może i jest kilka spojlerów ale są one pozostawione dla własnych przemyśleń czy rzeczywiście jest to realne czy też nie. Gra Reynoldsa na bardzo wysokim poziomie, emocje które wyrażał były "realistyczne" i przykuwające oko, co mnie poruszyło najbardziej? wzruszające zakończenie gdy Paul dowiaduje sie ze ekipa ratunkowa zbliża się by go uwolnić jednak po dotarciu na miejsce okazuje iż to nie on..
Co jednak dziwi, Paul informował Dan'a iż miejsce w którym się znajduje musi być niedaleko meczetu, ale gdy przybył na miejsce był pewny że odnalazł właśnie jego, cóż na pewno można się doszukać tego i owego ale żaden film nie jest idealny pod tym właśnie względem. Moja ocena 7/10

ty też błysnąłeś rozumem jak świnia ogonem. Ten film ma w sobie więcej akcji niż niejeden film "akcji: ale ty najprawdopodobniej tego nie zrozumiesz. Sam widzialem laseczki z Kenami w kinie którzy się wynudzili i stwierdzili że pójdą na "Niezniszczalnych" bo tu nudno. Nie wiem skąd się biorą tacy ograniczeni ludzie co nie potrafią docenić horroru, komedi, dramatu tylko mają jeden typ filmu, którego uznają za wyrocznie

"ktory jest w stanie przez caly film zlapac sygnal,
ale oczywiscie w niektorych momentach, aby zwiekszyc napiecie gubi"

Twój komentarz jest bardzo mądry, choć miejscami bardzo głupi.

oj tam, oj tam :)

emu. Jeden widzi emocje w obrazach Picassa a drugi nie. Przeszkadza Ci to ? Zamierzasz toczyć krucjatę rozwydrzonego szczeniaka ? bo jak inaczej opisać twój komentarz odnośnie filmu i odpowiedzi na komentarze innych. Jeśli myślisz że jesteś mądry to może najpierw poczytaj jak inteligentnie opisać film chociażby po Polsku, skoro argumentów brak. Polecam jakiś felieton znanej osoby jak Bartoszewskiego i zobaczysz jaki mały jesteś z tak przedstawioną opinią. Film jak już bardzo chcesz pojechać to musisz umieć to zrobić a ponaddto odpuścić sobie filmy gdzie liczy się przekaz a nie dosłowne przedstawienie

Pytam bez ironii: jaki jest w tym przekaz? To, że władze i autorytety mają w dupie maluczkich, że w sytuacjach kryzysowych musimy liczyć na siebie i często nic nie idzie po naszej myśli, że wszyscy zginiemy, czy coś innego co mi umknęło? Bo ja widzę historię faceta w trumnie i uniwersalne prawdy życiowe.

Znając wynik meczu raczej nie znajdujesz większej satysfakcji w jego ponownym obejrzeniu. Znając zakończenie zawsze możesz doszukiwać się wad i prowadzić krytykę. Nie wiedząc co będzie na końcu utożsamiasz się z bohaterem i obserwujesz jego zmagania i walkę o przetrwanie. Ten film nie ma jakiegoś filozoficznego wydźwięku. Ot, perypetie gościa zamkniętego w trumnie przez terrorystów i bezduszność lub bezsilność tych, którzy powinni Cię chronić.

no tak zapomnialem, ze istnieja jeszcze osoby, ktore widza ukryty sens w filmach, ktore go nie maja! Przypominasz mi troche polonistow, ktorzy zawsze widza ukryty sens w wierszach i zawsze wiedza co autor mial na mysli. Gratuluje, wieje filmowka od ciebie, dlatego jakakolwiek dyskusja z toba nie ma sensu.
Pozatym chlopcze, jak zobaczysz w polowie tyle co ja widzialem to bedziesz mogl mnie pouczac, narazie odrabiaj zadanie domowe i poczekaj troche az bedziesz mial sie czym pochwalic.

Emu nie nadymaj się bo pękniesz od swojej magalomanii .... i głupoty.

Ale jak mogli znaleźć Marka White'a, jak ten gość przez telefon mówił że on go już znalazł i żyje? Jak on się tam znalazł?

Kolen9
Gdybyś przeczytał temat od początku to byś wiedział o co chodzi... Ten gość który mówił że Mark żyje to kłamał aby uspokoić Paula. Powiedział pierwsze lepsze nazwisko jakie mu przyszło do głowy lub Mark podobnie jak Paul 3tyg temu gawędził też z trumny z tym gościem. Oszukał go po to by zyskać na czasie, po to by Paul nie nagrywał filmiku lub nie gadał z mediami. Dał mu nadzieje, z resztą do końca mu ją dawał. W pewnym momencie filmu Paul pyta tego faceta czy to koniec, a ten przecież odpowiedział że tak. Dla mnie już w tym momencie było jasne że raczej nie przeżyje. Biorąc logicznie sprawę pod uwagę ile przypadków jest takich że porywają kolesia zakopują go żywcem a ekipa do spraw porwań go odnajduje całego żywego? Proste nie ma takich przypadków, więc ja myślę że jeśli w tym filmie jest choć ziarenko prawdy że tak istotnie może być że kogoś porwali i zakopali żywcem to szanse że go odnajdą nawet jeśli ma całą trumnę komórek są bliskie zeru.
No i polecam oglądać film uważnie, lub obejrzeć 3 razy za nim zada się pytanie które już istotnie było zadane i padła odpowiedź na początku tego tematu.


Jeśli chodzi o moje subiektywne odczucia względem tego filmu to są one pozytywne. Film się podobał i uważam że ocena 7-8 jest uzasadniona. Są różne gusta i każdy ma prawo do wypowiedzi z resztą po to są te tematy by każdy mógł się wypowiedzieć. Dobrze jednak by było gdyby ludzie za nim obejrzą film przeczytali chociaż pobieżny opis. To by zaoszczędziło wiele przykrych komentarzy i "przepychania" się kto ma rację, czy to film denny czy jednak warty uwagi.
Dla wszystkich tych którzy zastanawiają sie czy obejrzeć ten film mam rade : Przeczytajcie opis i recenzje.
Pozdro ^^,

Mnie recenzje zachwyciły, a się przejechałam ;) ale jak kogoś zainteresuje opis, to choćby nie wiem jak go irytował scenariusz obejrzy ten film do końca i wtedy będzie mógł przynajmniej ponarzekać ;)