Zwałka , bo właśnie skończyłem oglądać filmik. No i niestety kolego, ale nie zgodzę się z Tobą. Na końcu ekipa ratunkowa zaczyna już kopać,a koleś krzyczy, do słuchawki, że widzą już trumnę. Gdyby Paul leżał w tej samej co Mark White słyszeli by się nawzajem i widzieli pęknięcie. Uratowali by go. Pozdro

Masz słuszność, dokopali się, czyli po prostu błąd reżysera w pokazaniu dwa razy różnych napisów w trumnie. Zdarza się. Czyli nawiązując do filmu nigdy nikogo nie uratowali ;) debeściaki można by rzec.

Nie uratowali nikogo ale w końcówce reżyser spisał się świetnie robiąc nam nadzieję tak jak inni bohaterowi a okazało się że czeka nas zawód.

i właśnie to było najlepsze w tym filmie... nie było cukierkowego zakończenia. Jeszcze dał żonie nadzieje, ze wróci i wszystko będzie dobrze, a za moment zginał.

"a okazało się, że czeka nas zawód"??? Poważnie? To zakończenie, to właśnie najlepsza rzecz w tym filmie. Dość już mam wszędzie tych pięknych, epickich końców, gdzie wszyscy się w sobie zakochują, bohater zabija oprawców i wszyscy żyli długo i szczęśliwie... .bleeeeee
Większość filmów się powinna właśnie kończyć źle, jak to w życiu.

werewolf1231 mówiąc "a okazało się, że czeka nas zawód" miał na myśli zawód "nadzieji" - rozczarowanie, że jednak nie uratowali głównego bohatera, tak jak większość widzów by tego chciała. Przecież werewolf1231 napisał wcześnie że "reżyser spisał się świetnie" robiąc takie zakończenie, więc nie rozumiem jak można nie było zrozumieć intencji werewolfa1231.

Polecam nauke czytania ze zrozumieniem na przyszłość.

:D Miszcz. Sorry, musiałam.

no... ta ginąca nadzieja... Churchill napisał, że "najgorszą rzeczą jaką można zrobić drugiemu człowiekowi, to zabrać mu nadzieję". Może dla tego nie powiedzieli mu od razu, że go nie znajdą...

rzeczywiscie napisy rozne: http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/d20a5f4434185e32.html
ale nie sadze, ze po uratowaniu MW amerykanie zostawili by resztki drewnianej trumny, a porywacze wykorzystali je do budowy nowej.

tak w ogole, to przekonany bylem, ze sprytny paul od razu po rozmowie z tym gosciem, zadzwoni na infolinie do hew hampshire i zechce sprawdzic, czy student dotarl do domu caly i zdrowy.
jestem przekonany, ze brenner w ostatnich momentach filmu odnajduje wlasnie MW... tyle, ze nieco juz "wychudzonego"

tak, czy inaczej doooobry film :))

jak powszechnie wiadomo, film kręci się nie za jednym zamachem...i pewnie mieli ze 3 takie trumny ;p. poprostu walnęli lipe z tym napisem, nie sądzili, ze ktoś się kapnie....

jak zwykle ;) nie sądzili ;))

A dla mnie sprawa jest prosta- nie uratowali Marka White'a. Facet ściemniał pogrzebanemu, żeby dać mu nadzieję na uratowanie i czymś go zająć. Możliwe, że porywacze przenieśli Paula do trumny Marka, a jego wrzucili do innej (tej do której doprowadził ich sygnał) i zrobili coś by naprowadzić szukających na trumnę z Whitem.
Swoją drogą ten, który rozmawiał z Paule to palant- po co mu jeszcze mówił, że znaleźli Marka? Po taki czasie...

Ale wy kombinujecie, a sprawa jest prosta.

Brenner próbował utrzymać go w nadziei, bo to zawsze jest ważne w tego typu akcjach. Nawinął mu, że uratował M. White'a. Ostatnia scena jest zaskakująca, bo każdy myślał, że wie jak się skończy ten film. A tu jednak nie ma happy endu. Byłem lekko zdziwiony, ale to myślę wpłynęło na nasze pozytywne opinie.



W ostatniej scenie Paul dowiaduje się, nie dość, że go nie odnaleźli, to go okłamywali.

"W ostatniej scenie Paul dowiaduje się, nie dość, że go nie odnaleźli, to go okłamywali."
zgadzam sie w 100 %

ja również:)

Ja także się zgadzam bardzo dobry 8/10

"W ostatniej scenie Paul dowiaduje się, nie dość, że go nie odnaleźli, to go okłamywali."
raczej długo już tego nie rozkminiał :]

Grrrrrrrrrrrrrr i kolejny sherlock.

Zastanawiało mnie dlaczego gdzieś pod koniec - chyba wtedy gdy Reynolds się poddaje są takei wolne sceny i próbuje się zabić tym nożem - dlaczego nagle było więcej światła. Myślałam że po prostu to taki zabieg, albo że latarka mocniej zaczęła świecić (co akurat jest głupim wytłumaczeniem). Słychać też w tle jakies trzaski. Jakby ktoś coś zamykał Teraz juz wiem.

Tłumaczę sobie to tak: Reynolds stracił przytomność (w koncu było tam coraz bardziej duszno) araby przemienili go do innej trumny - tego Marka. Koleś odzyskuje przytomność i widzi napis w ramce z domkniętą ramką
Myślę że założyciel tematu może mieć rację. I wtedy mogłoby być tak jak mówicie że podczas kopania kopali gdzie indziej i dokopali się do innej trumny. Tylko czy ja dobrze rozumiem w tej chwili:
- skoro Reynolds od tamtego momentu leżał w trumnie Marka White'a, to znaczy, że oni dokopali się do trumny w której leżał wcześniej Reynolds
- wobec tego zobaczyli napis Mark White (pisany przez Reynoldsa) i stwierdzili że się pomylili. (Zastanawia mnie czy ta trumna była pusta?)
- a Reynolds w tym czasie lezal w trumnie White'a - z tym samym napisem - co w takiej sytuacji było zbiegiem okoliczności że prawdziwy White napisał swoje nazwisko w ramce w swojej trumnie. Zresztą w ogóle jaki cel mieli porywacze w tym, że zmienili mu trumnę na tą trumnę White'a? Jeśli rzeczywiście zmienili.

- Na jakiej podstawie stwierdzili pomyłkę? - bo zobaczyli napis czy zobaczyli też ciało White'a? Czy zobaczyli że nie ma w środku nikogo - wtedy było by to prawdopodobne bo w końcu gadali z nim w tym momencie więc jak otworzyli tamtą trumnę no to albo była pusta albo z ciałem w bezruchu.
- nawet jeśli znaleźli tamtą trumnę dlaczego tak szybko skapitulowali - "przykro nam"... dlaczego nie szukali dalej?
- jaki cel mieli porywacze w tym że nie wskazali prawdziwej trumny z Reynoldsem, tylko tą trumnę White'a?

Ale kombinujesz, nic z tych rzeczy...

No i jeszcze jedno:
- dlaczego powiedział mu ten gościu (wześniej), że znaleźli White'a że żyje i ma się dobrze skoro potem są zdziwieni że dotarli do nie tej trumny? To co zobaczyli w trumnie? Ciało White'a? I wtedy oznaczałoby to że tamten gościu go okłamał żeby go pocieszyć bo tak naprawde nie zanleźli White'a.

Co do filmu: ciekawy dobry ale kilka nużacych momentów za które nie mogę dać 7. Dlatego daję 6/10

coś mi się wydaje, że ten film, nie był aż tak skomplikowany, jak wasze myśli :P Reynoldsa nie przenieśli do żadnej innej skrzynki, to był po prostu taki omam. facet okłamał go, żeby podtrzymać na duchu, tak jak to pisały osoby wcześniej. a potem odkrył trumnę z White'em. Co do napisu, być może autorzy podczas kręcenia scen mieli inną koncepcję, którą potem zmienili, jednak nie nakręcali nowej sceny? nie wiem. tak czy siak, film był dobry. gdyby skończył się dobrze, pewnie nie zostałby na długo w pamięci. ;)

EM_DE_KE_AS po pierwsze to nie gadaj głupot, bo twoje filozofowanie doprowadza mnie do śmiechu. Po drugie jakby stracił przytomność, to automatycznie jego komórka z wbudowanym systemem wykrywania oddechu zawiadomiła by arabów...przecież to oczywiste :D. Jeśli chodzi ci o to dlaczego skapitulowali, ponieważ byli pod silnym ostrzałem... :D. Dlaczego porywacze a w sumie porywacz nie wskazał prawdziwej trumny? Bo nic o niej nie wiedział, w Iraku jest wielu porywaczy...A jeśli chodzi o twoje wcześniejsze dumania to do nakręcenia tego filmu wykorzystano 17 trumien. Pozdro ;]

Wszystko fajnie tylko następnym razem:
- zwracamy się do kogoś z dużej litery - tego wymaga kultura
- zaczynamy zdanie delikatniej a nie od razu naskok. (Mam na mysli:"EM_DE_KE_AS po pierwsze to nie gadaj głupot, bo twoje filozofowanie doprowadza mnie do śmiechu.")

Jako widz mam prawo domyślać się różnych sytuacji. Ty mi tego nie zabronisz. To nie żadne filozofowanie.
Żegnam:-/

Po pierwsze to jak nie masz nic do napisania to nie pisz. Po drugie, ja zaczynam zdanie tak jak mi się podoba. Jako widz masz prawo domyślać się różnych sytuacji ale nie w stylu "kto nasrał i rozmazał?". Po twoim stylu układania zdań i interpretowania filmu powinnaś porządnie wziąć się do nauki żeby zdać do gimnazjum ;)

Wszystko co napisać chciałam zostało napisane napisane w poście z 23.04, wtedy oczekiwałam też że ktoś inteligentny może odpowie na moje przypuszczenia - nie należysz do tych osób. Nie tylko ja mam podobne przypuszczenia co do tych trumien w filmie i co do tego napisu.
"Po twoim stylu układania zdań" - zawsze miałam świetne oceny z polskiego
"powinnaś porządnie wziąć się do nauki żeby zdać do gimnazjum ;)" - nie wiesz ile mam lat więc się nie odzywaj! Gimnazjum to ja ukończyłam dobrych 10 lat temu. Sam lepiej pilnuj swojego nosa!

Ktoś inteligentny nie zastanawiałby się nad takimi głupotami, ale widać ty do takich osób nie należysz. Jak gimnazjum skończyłaś 10lat temu to tylko z litości. Z resztą po co ja się wysilam...

"Jak gimnazjum skończyłaś 10lat temu to tylko z litości." - Pozostawię bez komentarza
"Ktoś inteligentny nie zastanawiałby się nad takimi głupotami, ale widać ty do takich osób nie należysz" - to jak piszesz o ludziach świadczy też o inteligencji, wiesz...
Ja nie chcę już dłużej odpowiadać. Powiem tylko, że to "zastanawianie się nad głupotami" wzięło się z tego, iż kiedyś obejrzałam ten film, weszłam na forum na fw i poczytałam opinie ludzi odnośnie tych trumien,a potem post założyciela tego tematu. I dopiero wtedy mnie to zastanowiło. Bo mnie samej nigdy by mi to głowy nie zaprzątało. Oglądanie filmu traktuję zwykle jako rozrywkę na chwilę, a w przypadku tego filmu zauważyłam że ludzie mają różne pomysły co do fabuły.
PS. Nie musisz odpisywać na to...

Dzięki że mnie poinformowałaś. I po cholere wszystko to co napisze cytujesz? Jeśli chodzi o pierwszą sprawe to ludzie mało inteligentni pozostawiają dużo rzeczy bez komentarza. A jeśli chodzi o drugą, to pisze do ciebie normalnie starając się ciebie nie obrażać, chociaż jest to bardzo trudne ;]

nie chcę dłużej ciągnąć tej przepychanki.
"pisze do ciebie normalnie starając się ciebie nie obrażać" - obrażasz kiedy nazywasz mnie mało inteligentną, albo dzieckiem z gimnazjum - co ani jedno ani drugie nie jest zgodne z prawdą. Nie pisz o ludziach, których nie znasz i o których nic nie wiesz.

Jeszcze to cytowanie...dobija mnie to. Po przeczytaniu twojego posta z 23.04 uznałem cie za osobę która nie potrafi myśleć. Popatrz sobie jak skomentowałem ten twój post. Jak tego nie rozumiesz to życzę powodzenia ;)
Tyle w temacie

Widziałam
Nie wiem czemu cytowanie tak dobija. Sporo ludzi tak robi na forach. Czasem mam tak i ja, kiedy chcę nawiazac do konkretnej mysli
Tyle w temacie.

Jeżeli jest dużo zdań i trzeba je uporządkować w myślach. A ty nawet kilka zdań potrafisz zacytować, tak jakbyś nie mogła pisać normalnie. Jak widziałaś to wiesz, jak twoje domysły są absurdalne. Trzymaj się

Odnoszę się do niektórych myśli. To nie zbrodnia;-)

A ja się nie odnoszę a i tak wiesz o co mi chodzi, tak więc to co robisz jest bez sensu ;]. I widzę że zmieniasz temat. Nie chcesz się przyznać, że twoje domysły dotyczące tego filmu były po prostu śmieszne. Można by to dać na mistrzów ;)

Tak przy okazji - tego cytowania nauczyła mnie jedna forumowiczka kilka lat temu i tak juz jakoś mam bo mi wygodniej czasem. Może i nie jest to potrzebne bo pewnie bys się domyslił jaki ja się domyślam;-)
A od tematu to sądzę, że odbiegliśmy juz jakiś czas temu.
Nie pisz, że się nie chcę przyznać, film widziałam już kilka tygodni temu i tak szczerze - wielu scen już nawet nie pamiętam tak dokładnie jak wtedy gdy byłam "świeżo po" obejrzeniu. A jak juz pisałam wcześniej trafiłam tu bo chodziłam po różnych opiniach i zauwazyłam dyskusje o teoriach spiskowych i zaczęłam się sama zastanawiać czy może i nie ma w tym cienia prawdy. Dziś np.(ponieważ nawet w tej dyskusji padają nazwiska bohaterów) w tej chwili nie powiem jak nazywał się główny bohater - musiałabym popatrzeć na spis postaci. Nie pamiętam w szczegółach sceny w której mówiono mu, że tamten White został odnaleziony.
Aczkolwiek film ogólnie dobry;-)

Zaraz mi zarzucisz słabą pamięć;] - i znowu się obruszę.
Dlatego napiszę - że film traktuję jak rozrywkę. Zobaczyć, powiedzieć Wow (albo ale nudny film) i zapomnieć. Zwykle nie studiuję filmów po obejrzeniu.

może i nie studiujesz, ale i tak starasz się go rozebrać na części pierwsze ;]

Tak. Na 1045 ocenionych filmów mam tak z tym filmem i z dwoma innymi (nie powiem jakimi bo musiałabym poszukać w swoich wypowiedziach, a sądząc po ich ilości nie znajdę). Serio, rzadko mi się zdarza zagłębianie się w treść. Tylko wtedy gdy mnie takie dywagacje zainteresują. A w 3, czy może 4 przypadkach na te ponad 1000 tak było:-)
A co do filmu jeszcze. Zadziwiło mnie że produkcja, w której zagrała właściwie jedna osoba przez całe półtorej godziny zdołał mnie zainteresować do tego stopnia żeby poszukiwać o tym informacji. Bo jak się "za niego zabierałam" sądziłam, że wyłączę z nudów po 10-ciu minutach.

Ty teorie spiskowe łączysz z filmem...? I ja mam cie nazywać inteligentną :D. Jeśli chodzi o głównego bohatera, to go nie pamiętasz, ale jakiegoś White już tak ;]
A film był zajebisty ;)

Ekhm...
Nie pisz o inteligencji. Nic tak nie wpienia jak pisanie o ludziach o których nie ma się pojęcia.
Tak - pamiętam że tam pisało White w rameczce. Zresztą post niżej Elfki to wymienił;)

Jesteś tępakiem pavi12... Podziwiam EM_DE_KE_AS, ze po tylu gównianych słowach, które wypowiedziałeś nadal odnosi się do ciebie z szacunkiem (ja na przykład nie żywię go do ciebie mimo iż nie uczestniczyłem w tej rozmowie). Nawet jeśli ona się myli to nie daje ci prawa odnosić się do niej w ten sposób. Ewidentnie należysz do grupy "dzieci neostrady" którymi gardzę. Chojrak z ciebie bo potrafisz kogoś zwyzywać przez internet (i to jeszcze w dodatku kobietę).
Jeśli twoim zdaniem to, że EM_DE_KE_AS rozważa różne możliwości zakończenia filmu świadczy o braku inteligencji, to powinieneś przemyśleć to zdanie jeszcze kilkadziesiąt razy. Może wtedy coś do ciebie trafi prostolinijna pałko :*

No nie...ale mi dowaliłeś, jak ja teraz będę z tym żyć...rozmowa zakończyła się 16 maja więc pozdro dla ciebie a za te wyzwiska w realu miałbyś już swój głupi ryj obity...poza tym mówisz że wypowiedziałem tyle gównianych słów więc daj przykłady, z resztą jeżeli wypowiedziałem tyle "gównianych słów" to twoja wypowiedź jest jednym wielkim szambem, to tak apropo. Teraz daj mi przykład kiedy zwyzywałem tak tą biedną kobietę? No i jak czytam twoją wypowiedź to za bardzo nie wiem co mam pisać bo doczepiłeś się ch*j wie czego...ale takiemu zj*bowi nie mogę przepuścić. Każdy normalny człowiek który przeczytał by wypowiedź EM_DE_KE_AS a potem moją to zrozumiałby o co chodzi, ale taki zj*b jak ty tego nie pojmuje...nie będę więcej pisać bo i tak tego nie zrozumiesz pajacu...

Z chęcią bym się z tobą spotkał ;). Odpowiadając na twoje wypociny mogę tylko powiedzieć, że każde twoje słowo jest gówno warte neodzieciaku a praktycznie każdy post napisany przez ciebie w rozmowie z EM_DE_KE_AS był nafaszerowany obelgami. To, że tego nie widzisz również świadczy o twoim ograniczeniu. I ogarnij sobie interpunkcję, ponieważ chociażby to wskazuje na twoje jełopostwo ;)

Ehhh...miałem rację, nie zrozumiałeś. Ale moje jełopooostwo jest wielkie...kurde dlaczego wcześniej nie zauważyłem że moje słowa są gówno warte, jedynie twoje są właściwe? Nadal nie otrzymałem przykładu obelg którymi była nafaszerowana moja rozmowa z EM_DE_KE_AS, jak tyle ich jest to daj chociaż jeden przykład. Więc można powiedzieć że doczepiłeś się jak dziad czegoś czego nie potrafisz uzasadnić i wyzywasz ludzi od neokidów...rób tak dalej.Z resztą po avatarze widać jakim jesteś zj*bem ;]

Eh... Jeśli ty nie panujesz nad tym kiedy kogo obrażasz i nie potrafisz tego dostrzec nawet po przeczytaniu swoich komentarzy po raz kolejny to dam ci przykład:

"Ktoś inteligentny nie zastanawiałby się nad takimi głupotami, ale widać ty do takich osób nie należysz",
"Po przeczytaniu twojego posta z 23.04 uznałem cie za osobę która nie potrafi myśleć",
"Ty teorie spiskowe łączysz z filmem...? I ja mam cie nazywać inteligentną"
Nie wyrzekaj się swojej rasy - dzieci neostrady - bo cię wypędzą z twojego małego ograniczonego świata i zostaniesz już całkiem sam. Taki ostry jesteś i tak bardzo byś mnie pobił a siedzisz w tym swoim skurczonym świecie zastraszony do tego stopnia, że nawet boisz się ujawnić jakieś sensowne informacje na swoim koncie (a nóż ktoś dojdzie po nitce do kłębka...)

Koleś...zaczynasz już pierdzielić głupoty...jeśli chodzi o te "obelgi"(teraz nie wiem jak mam nazwać to co ty do mnie wypisujesz), to chodziło mi tylko o to że EM_DE_KE_AS szukała dziury w całym, z resztą widziałeś jak skomentowałem jej pierwszy post. Jeśli chodzi o twoją ulubioną obelgę rzucaną w moją stronę to świadczy to o tym że masz z tym duże powiązania, nerdzisz na forach i kozaczysz do wszystkich myśląc że ty masz tylko rację. Widać że twój ograniczony świat to internet i ten monitor w który cały czas się gapisz. Jestem ostry ponieważ nie lubię jak ktoś z takim poziomem wcina się w cudzą rozmowę. Jeśli chodzi o to co powiedziałeś "boisz się ujawnić jakieś sensowne informacje na swoim koncie..." pokazuje jakim jesteś nerdostwem i neodzieckiem...

Stary, jesteś pierwszą osobą od czasu kiedy założyłem tu konto ( a zrobiłem to już dawno temu), która wpieniła mnie do tego stopnia swoim zadufaniem, agresją i brakiem wychowania. Jesteś jak dotąd jedyną osobą na tym portalu, której udało się sprawić abym nie miał do niej choć krzty szacunku.
Zjechałeś dziewczynę i zarzuciłeś jej brak inteligencji tylko dlatego, ze wyraziła własne zdanie a teraz do mnie z facjatą lecisz, ze wcinam się w rozmowę?! Nie wiedziałem, ze ten portal należy do ciebie i tylko ty możesz się mądrzyć. Twoje debilne kontrargumenty polegające na przekręcaniu moich uwag na twój temat, w taki sposób aby padały na mój adres (ty dodałeś jeszcze nerda -.-. wow.) jest żałosne. Nie pomyślałem, że wdawanie się w rozmowę z człowiekiem tak "wysokich" lotów jak twoje może nie mieć końca. Teraz mi smutno bo się strasznie boję, ze spuścisz mi tęgie baty lub na mnie nakrzyczysz :(. (chlip chlip)

żyj sobie...