http://www.collider.com/2010/06/04/saul-bass-inspired-poster-for-buried-starring -ryan-reynolds/
intrygujący i genialny w stylu zawrotu głowy hitchcocka
chce umrzeć właśnie w tej chwili i nie dzielić już jednego życia z tymi samymi ludźmi którym tego gniot się podoba. dziękuje.
Nie oglądałem jeszcze tego filmu, ale mógłby być dużo krótszy, gdyby tylko główny bohater zrobił w tej sytuacji to samo, co Uma Thurman w pewnym filmie Tarantino. Ciekawe, czy on w ogóle wpadł na to proste rozwiązanie...
Kobieta (parytet!), niemowa - w trumnie, bez telefonu, bez zapalniczki. Zero muzyki. Oddech i brak oddechu po - powiedzmy - 120 minutach.
Myślałam, ze jednak się uda, a to taka tragiczna śmierć. Obiecuje, że już wraca, że zaraz przyjedzie.... Film świetny, gdyby tylko chociaż pokazali jego wspomnienia, jak to wszystko się wydarzyło, jak zostali obrzuceni kamieniami. A tak to tylko wyobrażać trzeba. Film jak dla mnie warty obejrzenia.
Poleciłam ten film chłopakowi, sama oglądałam go dość dawno. Po wszystkim powiedział mi, że główny bohater umarł i nie doczekał już ratunku. Sama jakoś inaczej to zapamiętałam... Czy główny bohater naprawdę zmarł? Wydawało mi się, że było blisko, ale jednak go wyciągnęli, całego i zdrowego.
Jak to było?
tragedia, scenariusz na poziomie 10 latka, ktory jest w stanie uwierzyc w kazdy film.
Najgorszy film, ktory widzialem z reynoldsem. Nie jestem pewien, ale logicznie biorac,
powietrze nie wystarczylo by mu na 3 godziny! Scena z węzem byla tak absurdalna jak
megapirania w 3D! Zastanawiam sie wogle co za geniusz...
Chyba najtanszy film w dziejach kina, troche ziemi, trumna, zapalniczka, i tel. (pewnie na karte) jeden aktor i pare głosów. I jest film :)
po zdjęciach widać że używa jej . to chyba w szczelnie i zamkniętym pomieszczeniu gdzie tlenu jest troszeczkę mało nie warto używać ognia który pochłania mnóstwo powierza