Pragnę zauważyć, że człowiek nie bez powodu przerzucił się na mięso, kiedy tylko mógł. Poza tym nasze uzębienie i żołądek, wgl organizm są przystosowne do jedzenia mięsa, bo ma dla nas wiecej wartości odżywczych niż marchewka. Nie mam nic do wegetarian, ale nie naskakujcie tak na innych mięsożerców, bo jest łańcuch pokarmowy i to jest naturalne. Btw zwierzęta też zjadają inne zwierzęta.

Poczytaj zanim się wypowiesz domorosły antropologu, bo gadasz głupoty. O np. tutaj. https://wynaturzony.blog/2017/05/15/naturalna-dieta-czlowieka-czy-weganizm-jest- naturalny-jestesmy-wszystkozerni-czy-roslinozerni/
A na przyszłość radzę sprawdzić w źródłach swoje rewelacje "misięwydaje", żeby nie wychodzić na ignoranta. Człowiek się "przerzucił na mięso kiedy tylko mógł" po okresie biedy, ponieważ rodzice odczuwający głód dawali je swoim dzieciom jako skondensowana ilość kalorii. Czy teraz mamy jakiś kryzys żeby to jeść? Chyba kryzys cywilizacji zachodniej polega na czymś innym - na pladze chorób związanych z otyłością, układem sercowo-naczyniowym, cukrzycą. Ciekawe dlaczego.
Jeśli Cię interesuje temat to przeczytaj książkę "Mięsoholicy" Marty Zaraski. Może wtedy wyciągniesz wnioski zgodne z prawdą nt. tego dlaczego ludzie jedzą mięso.

teraz to wszystko jest skażone...nawet warzywa i zboża pestycydami, więc wiesz...

Ja proponuję aby zwierzęta mięsożerne przekonać aby przeszły ma weganizm i przestały zabijać no bo nie zabijaj dotyczy każdej żywej istoty na ziemi. Konkluzja jest jedna, mianowicie z tego dobrobytu w mózg ach niektórych ludzi nastąpiło nieodwracalne rozczepienie atomów.

"Nie zabijaj" dotyczy ludzi.
Jak można tego nie wiedzieć, chyba nie można być aż tak bezmyślnym?
A jeżeli napisałeś to celowo, z ironią to zwracam honor.

Zwierzęta mięsożerne tak zostały zaprojektowane, by zabijać inne zwierzęta. Logiczne.

Aż mnie naszła ochota na stek...

"Wiesz jak przykro jest teraz takiej krowie hodowanej na mięso, że właśnie olałeś/aś jej cel życiowy. "

Oświeć nas proszę, JAKI JEST TWÓJ CEL ŻYCIOWY?

Celów mam wiele. Jednym z nich jest np. zarabiać na tyle dużo, żebym mógł kupować sobie steki z angusów czy jeszcze lepiej kobe. Dziczyzna też jest dość droga.

No i wszystko jasne!
Kompletnie nie rozumiesz pytania i związku z celem, jaki przypisujesz krowie.
Duże ego to częsta przypadłość ludzi z ciasnymi horyzontami.

Ciasne horyzonty ? Nieźle.
Celem życia zwierząt hodowlanych jest dostarczenie mięsa/mleka/skór itd. Krowa nie ma świadomości celu w życiu, więc wydawało mi się oczywiste, że mój komentarz o celu i przykrości w odebraniu takowego krowie jest szyderą. Zadajesz pytanie o cel, po czym po kolejnej kpinie uznajesz mnie za człowieka z dużym ego i ciasnymi horyzontami ( przy okazji to wąskie, a nie ciasne, bo ciasne to mogą być spodnie). Spodziewałaś się odpowiedzi w stylu zwierzęcym - moim celem jest przekazanie genów i przedłużenie gatunku, czy bardziej wyniosłej - pozostawienie spuścizny dla kolejnych pokoleń i ulepszenie świata ?

Krowa ma cel w życiu, tak jak i człowiek, i inne zwierzęta. Celem jest przetrwanie gatunku. Rozmnażanie, wychowywanie potomstwa etc.

Wydaje mi się, że żeby mówić o celu w życiu, to trzeba przede wszystkim mieć samoświadomość.
Jeżeli mówimy, że krowa ma cel, to jest to spojrzenie na życie krowy naszymi oczami.
Krowa jeżeli nawet ma jakiś cel, to z pewnością nie jest go świadoma. Żyje, bo żyje, kierowana instynktem. Je, śpi, bawi się, rozmnaża. Czy to cel? Nie sądzę, to instyntkowne, genetycznie zaprojektowane zachowanie.
Żeby mówić o celu, trzeba wiedzieć czym on jest. Zwierzęta tego nie potrafią. Podobnie jak rośliny, których zadanie polega w sumie na tym samym - przedłużeniu gatunku.

Miała nadzieje, że się zastanowisz nad znaczeniem słowa cel. Rozczarowałam się, bo w odpowiedzi wymieniłeś swoje marzenia i ambicje.

Twoim celem za to, jak trafnie zauważył już mój przedmówca, jest taki sam jak tej krowy - przeżyć i przekazać geny dalej. Wszystko inne jest uwarunkowane społecznie.

A nadając cel życia krowie ponownie potwierdzasz to, co już wspomniałam o ego.

*o horyzontach można powiedzieć zarówno wąskie jak i ciasne...odsyłam do słownika.

Nie głodować przyjacielu tylko zostać Bretarianinem.
Stadium 1 Vegetarianie góry nie jedzą mięsa
2 Gdzie nie jesz produktów pochodzenia zwierzęcego
a 3 kiedy nie jesz niczego, odżywając się energią słoneczną.
Są potwierdzone naukowo przypadki ludzi ktoży żyją odżywiając się jedynie energią czerpaną ze słońca.

No jasne, że są naukowo potwierdzone przypadki ludzi którzy żyją odżywiając się tylko energią ze słońca i/lub kosmiczną. Co prawda wszystkie te badania wykazują, że żyją oni dość krótko od zmiany diety, ale faktycznie żyją.

A przez te kilkanaście, czy kilkadziesiąt lat myślałaś, że jedzenie mięsa jest czym?
Dokładnie, wszystkich: http://natemat.pl/121759,uwaga-weganie-i-wegetarianie-naukowcy-oglosili-ze-rosli ny-czuja-kiedy-sa-zjadane

Zdecydowanie wolę kiedy film powoduje takie dyskusje pozafilmowe, a nie polityczne ;) Mnie jakoś te sceny nie zawróciły z drogi jedzenia mięsa, ale faktem jest, że mięso z hodowli przemysłowej powinno być zakazane. Zresztą uprawie roślin też można sporo zarzucić - olej palmowy.

I wszyscy powinniśmy przejść do sektora rolniczego i wrócić do XIX wieku. Mam nadzieję, że sama codziennie polujesz na swój obiad i nie jesteś właśnie hipokrytą.

źle to interpretujesz. Hasło "Nie zabijaj" zostało wymyślone przez ludzi ale jest zgodne z prawami natury z tym że dotyczy własnej rasy. To znaczy że człowiek nie powinien zabijać człowieka, pies nie powinien zabijać psa, słoń nie powinien zabijać słonia...

Ale przyroda wymyśliła coś takiego jak łańcuch pokarmowy. Najniżej są rośliny które żywią się wodą, substancjami z gleby, później zwierzęta które zjadają rośliny, jeszcze dalej zwierzęta które zjadają roślinożerne zwierzęta, na dalszym kroku zwierzęta które zjadają wszystko a na samym końcu zwierzęta myślące które też zjedzą wszystko ale przy tym, poza wyjątkami, nie dają się zjeść zwierzętom z niższego szczebla. Czyli ludzie.
A sensem tego wszystkiego jest przetrwanie własnej rasy. Bo to jest jak gra która trwa już setki milionów lat gdy jedni aby przetrwać zabijają innych a na samym końcu i tak wszyscy poumierają, umrze planeta, umrze słońce. Gdzieś indziej narodzi się życie na nowej planecie i gra zacznie się od początku.

Więc nie należy się obrażać za to co się dzieje tylko zaakceptować reguły gry. I tak nie mamy na nie wpływu.

racja, nie mamy wpływu na to, że lwy zjadają antylopy, ale mamy wpływ na to co SAMI zjadamy...
dobrym podsumowaniem problemu jest film "earthling" (ziemianie) - dostępny online.

Mamy wpływ dlatego zjadamy wszystko, w tym mięso. To że neandertalczyk musiał polować nie oznacza że gdyby był bardziej rozwinięty nie skorzystałby z wygodnictwa i po prostu hodował swój przyszły pokarm zamiast za nim gonić.
Warto przy tym zastanowić się na sensem tego wszystkiego. Jako że człowiek zorganizował sobie łatwe i szybkie zdobywanie pokarmu może więcej czasu poświęcić na coś innego - nowe technologie itp. które jeszcze bardziej zwiększą jego przewagę nad innymi zwierzętami.
Zaznaczę przy tym że choć jem mięso nie jestem zwolennikiem takiego przedmiotowego traktowania zwierząt a polowania potępiam choć odstrzał lisów i dzików zbyt bardzo podchodzących do ludzki osiedli toleruję. Jestem zresztą zwolennikiem powiększenia Puszczy Białowieskiej oraz objęcia większą ochroną lasów karpackich poprzez stworzenie Puszczy Karpackiej o zasięgu znacznie przekraczającym obecny park narodowy i całkowitego zakazu polowania na tych terenach - nawet na żubry które i tak za miesiąc zdechną ze starości.

Człowiek z Cro Magnon też polował. Nie tylko Neandertalczycy to robili.
Tak na marginesie neandertalczyk nie był takim prymitywem za jakiego jest uważany, ci ludzie mieli własne wierzenia, praktyki, tworzyli zabawki z drewna i instrumenty z kości, a także chowali swoich zmarłych w ziemi.

Hasło "nie zabijaj" dotyczy raczej tylko człowieka.
Zwierzęta to zwierzęta, nawet jeśli zabijają się w obrębie własnej rasy to nie jest to samo.
Lwy bardzo często zabijają się w walce albo dominujący samiec morduje młode i je zjada.
Ostatnio właśnie oglądałem dokument o życiu lwów i tam był fragment, w którym samiec alfa zabija i zjada kilkumiesięczne szczenię.

powinno być tak że każdy musi upolować sam swój obiad
a nie hodować i zabijać miliony

"Hasło "Nie zabijaj" zostało wymyślone przez ludzi ale jest zgodne z prawami natury z tym że dotyczy własnej rasy. To znaczy że człowiek nie powinien zabijać człowieka, pies nie powinien zabijać psa, słoń nie powinien zabijać słonia..."

Wcale tak nie jest. Zabójstwa wewnątrzgatunkowe dotyczą wszystkich zwierząt, zwłaszcza kanibalizm (tak, wszystkie zwierzęta to kanibale w pewnych okolicznościach, np. sarna zabijająca młode i zjadająca je razem z łożyskiem, gdy nie może ich wykarmić).

Ja nie wiem, czy przejdę na wegetarianizm, ale faktycznie film daje do myślenia w temacie traktowania zwierząt przez ludzi. I mam tu na myśli przede wszystkim pieski, które i dla takich myśliwych są przecież nieodłącznymi towarzyszami.

Jak będziesz miała wątpliwości to obejrzyj "Earthlings".

Ciekawe jest Twoje odniesienie przykazania "Nie zabijaj" do zwierząt. Bardzo mi się spodobało.

warto poczytać trochę na temat przekładów biblii, jakie odbyły się na przetrzeni wieków. w starym przekładzie biblii nie było zdania "nie zabijaj" tylko "nie morduj" gdyż dopuszczalne było wtedy zabijanie np podczas. wojen oraz zabijanie zwierząt podczas polowania ( zwierzęta były zabijane na pokarm od wieków i to jest swoisty łańcuch pokarmowy )

To jest dopiero manipulacja -wegańska :D- że religie zmanipulowały 5 przykazanie. Jeszcze zanim powstały religie człowiek polował. Jak już powstały religie to też polował, często czcząc zwierzęta, także które zabijał. A zabijał by jeść. By się ubrać. Tak to już jest, że człowiek jest wszystkożercą, a mięso zawsze stanowiło ważny składnik diety. Na długo zanim ktoś wymyślił weganizm i wegetarianizm. Te dwie ideologie nie są złe. Tyle, że jak to z ideologiami - łatwo stają się one maczugami do okładania inaczej myślących. Człowiek jedzący mięso nie jest zły. Tak jak zły nie jest polujący drapieżnik. Zły jest człowiek, który zwierzęta dręczy, zadaje im niepotrzebny ból. Bawi mnie trochę ten argument o jedzeniu trupa - no to może należy jeść żywe zwierzęta :D
A czy rośliny nie są żywe? A frutarianie jedzą trupy roślin :D
I na sam koniec - pisze o tym Matheozz - "nie zabijaj" oznaczało raczej "nie morduj" i raczej tak powinno być postrzegane.

Szanowni przedmówcy, filmu nie oglądałam i raczej nie obejrzę ze wzgledu mna sceny cierpienia zwierząt, jednak ponieważ była tu dyskusja o wegetarianizmie i odczuwaniu cierpienia, pozwolę sobie dodać parę zdań. Ktoś napisał, że zwierzęta też zjadają inne zwierżeta. Ok, tak jest, ale czy widzieliście, żeby tygrys załozył sobie przydomową hodowlę, w której trzyma zwierzęta kopytne w tragicznych warunkach? Prawdą jest taka, że drapioeżnicy musza jeść mięso, nie mają innego wyboru, poz tym ich zdobyczą padają zazwyczaj sztuki słabe lub chore, inne zdołają uciec. Kwestia doboru naturalnego. Rzeczywistość zwierząt hodowlanych w hodowlach przemysłowych to zupełnie inna bajka. Ciepienie towarzyszy im od narodzin do śmierci. Więc nie porównujcie tego z polowaniem mięsożerców na roślinożerców.

Kolejna sprawa - odwieczny argument osób jedzących mięso w stosunku do wegetarian - przecież rosliny też czują! Owszem, kochani, czują, to fakt. Tylko zapominacie o tym, że na wykarmienie zwierząt hodowlanych potrzeba setek tysięcy ton roslin i gdyby te hodowle zniknęły, o wiele więcej roślin pozostawiono by w spokoju.

Tyle w temacie.

gdyby tygrys miał możliwości takie jak człowiek to by pewnie taką hodowle założył... ale to jest zwierzę, które nie potrafi tego co człowiek i musi polować... bo to umie... argumenty wyssane z palca...

Absolutnie się z Toba nie zgodzę. Tygrys nie potrafiłby byc tak wyrafinowany i podły jak człowiek, który zrobi wszystko dla zysku. Tak, jak powiedziałam - miesozercy zabijają sztuki słabe i chore - to kwestia doboru naturalnego. Hodowcy zwierząt na mięso nie hodują ich dla siebie - trzymaja te zwierzęta w koszmarnych warunkach i odstawiaja potem do rzeźni wyłącznie dla zysku. Nie interesuje ich, że to istoty czujące ból i przerażenie. Jesli jestes mięsożercą, to wymyśl lepsze argumenty. Zresztą ja nikogo nie usiłuje nawracać, kazdy ma własne sumienie, tylko nie brońmy się w ten sposób. Napisz po prostu - jem mieso, bo lubię i mam gdzies koszmar zwierząt hudowlanych. To bedzie prawda, a nie przypisywanie trygrysowi ludzkiej pazerności.

nie jest prawdą że dzikie zwierzęta polują tylko na słabe osobniki... widać to na każdym filmie przyrodniczym... polują na wszystkie, a więc i na te, co nie są chore i słabe... tylko zwykle te mocniejsze sztuki zdążą uciec... a więc twoja teoria tu pada... poza tym skąd możesz wiedzieć czy tygrys nie potrafiłby być podły...pewnie jest przemiły i pyta się grzecznie czy mam cię pożreć czy tylko podrapać...

tak, jem mięso i jeść będę... natomiast nic mi nie wiadomo o koszmarze zwierząt hodowlanych... znam jednego rolnika co hoduje między innymi świnie i nie zauważyłem by się nad nimi znęcał...a jeśli jest jakiś idiota co tak robi to jest to naganne, niemniej nie zmieni to mojego postrzegania jedzenia mięsa

Wyobraź sobie, że ja nie mam nic przeciwko rolnikowi, który hoduje swinke na własne potrzeby. Przynajmniej za życia to zwierzę nie przeżywa koszmaru. Natomiast na wielkich farmach howlanych zwierzęta trzymane sa w tragicznych warunkach, karmione róznymi świntwami i hormonami, żeby szybciej przybierały na wadze. Ktoś kiedys powiedział nie bez przyczyny, że wejście tam, to jak przekroczenie bram piekła.

Co do polowania, sam napisałeś, że te mocniejsze sztuki zdążą uciec, więc drapieżnik zabija tylko te słabsze, czym, zapewne niechcący, potwierdziłeś moją teorię :)

napisałem "zwykle zdążą uciec", a więc w domyśle że czasem nie zdążą... nie potwierdza to więc twojej teorii :)
tak czy inaczej, nieludzkie traktowanie zwierząt nie zmieni faktu, że duża część ludzi lub mięso i będzie je jeść, a ci co nie chcą jeść mięsa niech tego nie robią, ale niech nie zabraniają tego innym... zaglądanie komuś do talerza kojarzy mi się zaglądaniem innym do łóżka - to prywatna sprawa każdego z nas, czy to się komuś podoba czy nie...

A co, jeżeli wyrywasz marchewkę z ziemi obrywając jej boczne korzonki, później obdzierasz ją ze skóry i na żywca miażdżysz między zębami - nie słyszysz żadnego odgłosu rozpaczy - nie ma uszu, oczu czy ust by uzewnętrznić swoją tragedię, a gdyby tak miała i spojrzała oczami pełnymi bólu i zawyła co byś zrobiła !? Przechodząc do filmu to po obejrzeniu nieporozumienia jakim było dla mnie "Dziecko Rosemary" i właściwie słabym "W ciemności" zacząłem mieć pewien dystans do tej twórczyni, no ale do trzech razy sztuka. Tym razem się udało. Nie będę się rozpisywał nad tym wszystkim co można zawrzeć w słowie rewelacyjny. Po prostu znakomite kino. Może jeszcze pokuszę się na inną pozycją tej reżyserki. 9/10 !!!

Rosliny, w przeciwieństwie do kręgowców, nie mają centralnego układu nerwowego, a więc kiedy je ktoś zjada, czują dyskomfort dużo mniejszy, niż np. zarzynana swinia. Zresztą, tak jak podkresliłam wczesniej, na paszę dla zwierząt hodowlanych idą setki ton roślin. Gdyby tych hodowli nie było, roslin mogloby żyć znacznie więcej.

Ty na poważnie? Rośliny czują dyskomfort gdy ktoś je zjada? W łeb się puknijcie jedna z drugą. Z biologii była chyba pała...

Przecież to religia wymyśliła "Nie zabijaj", a ludzie to zmienili. Coś ci się pomyliło.

Czyli najlepszy z tego morał. Jedzie kamienie :) Powiem tak chcialam zostac wegetarianka z powodu tego jak traktuja zwierzęta w rzeźni ale sie nie udalo. Zreszta czym weganie sa lepsi od innych. W sumie jedza trawy itp. Czyli pozywienie krowy wiec jakby nie sami sa hipokrytami. Uwielbiam zwierzeta ale stado lwow nie bedzie sie zastanowialo czy jestes miesem czy warzywem a cie zaatakuje. Proste I logiczne.

Stado lwów zaatakuje Cię tylko wtedy, kiedy jest głodne. Inaczej minie Cię obojetnie.

A ja lubię mięsko.Chodzę w skórzanej kurtce ,mam buty ze skóry,i k..... dobrze się z tym czuje.Macie swoje poglądy ,nie narzucajcie ich na siłę innym.

Więc będziesz pożerać zamordowane rośliny ... strzel samobója to nie będziesz musiała nikogo zjadać :P

"Nie zabijaj" dotyczy wyłącznie ludzi, do tego znaczy "nie morduj".

Natomiast ja, po obejrzeniu "Człowieka z blizną" przeszedłem na bandytyzm.

:)

Najwyższy czas powiedzieć stop temu bestialstwu i szerzeniu nienawiści do sałaty! Ona też ma uczucia, trzeba wybić te wszystkie istoty, które ją wpierdalają...

Tak. Do tego stopnia, że niektórzy adoptują pszczołę i równocześnie dokonują aborcji! Ciekawe czy gość, który płakał nad larwami płonącymi w ogniu zapłacze również pod murami klinik aborcyjnych? A Ty?

Do tej pory myślałaś że mięso rośnie na drzewie?