PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=203332}
6,7 39 337
ocen
6,7 10 1 39337
4,2 5
ocen krytyków
Popiełuszko. Wolność jest w nas
powrót do forum filmu Popiełuszko. Wolność jest w nas

W Bibli stoi jasno, ze kaplan nie ma mic nic wspolnego z polityka. Zreszta prawdy w tym filmie i tak sie nie dowiecie. Wszystko jest przystrojone w kwiatuszki. Film powinien byc emitowany w kosciolach dla moherkow.

ocenił(a) film na 5
Zyga1

Jestem lewakiem i uważam, że pier.dolisz.

Zyga1

Aaajaja

ocenił(a) film na 8
Zyga1

Zyga. Proszę cię o konkretny cytat z Biblii, w którym według ciebie stoi jasno, że kapłan nie ma mieć nic wspólnego z polityką. Bo ja jakoś nie znam miejsca, w którym Jezus powiedział do swoich uczniów: "Żaden z was nie ma prawa mieszać się do polityki". Naprawdę nie znam żadnego takiego miejsca ani w Nowym, ani w Starym Testamencie. Jakbyś nie wiedział to ci powiem, że błogosławiony ksiądz Jerzy Popiełuszko nigdy nie nawoływał do demonstracji, czy walki zbrojnej z komuną. Nigdy także w żadnym z jego kazań nie padło nazwisko żadnego z rządzących w ówczesnej Polsce. Skoro nie wiesz widocznie czym był komunizm, to polecam ci do przeczytania: Richard Pipes "Rewolucja Rosyjska"; "Rosja bolszewików", "Komunizm"; Orlando Figes "Tragedia narodu. Rewolucja rosyjska 1891-1924" ; Dmitrij Wołkogonow "Lenin", ten sam autor "Trocki", Edward Radziński "Stalin"; Robert Service "Lenin", Jung Chang, Jon Halliday "Mao". Natomiast co do stosunków Kościoła i władz PRL polecam książkę Antoniego Dudka "Komuniści i Kościół w Polsce 1945–1989".

ocenił(a) film na 3
historyk_2

Co ty wiesz do czego nawolywal Popieluszko. Oczywiscie, ze oficjalnie nie mogl tego robic. W tamtych czasam bylem w pewien sposob zaangazowany w pewna dzialalnosc i byle kto, kto zna ta historie z ksiazek lub ,,trzeciej reki" nie bedzie mi tu glupot wypisywal. Historyk sie znalazl. Ja przez ta historie od 28 lat mieszkam za granica.
Co do Bibli, to studiowalem ja dwa lata i zareczam cie, ze Jezus nigdy nie angazowal sie w polityke, ani do tego nie nawolywal, jak to robia dzisiaj jego ,,nasladowcy" w sukienkach.
http://wol.jw.org/pl/wol/d/r12/lp-p/2004321?q=polityka&p=par

ocenił(a) film na 8
Zyga1

1. Byłeś zaangażowany w pewną działalność? To powiedz w jaką. Słuchaj, ja znam tą historię nie tylko z książek. Mój nauczyciel historii, z którego synem się koleguję do tej pory do tej pory się przyjaźnię żył w tym systemie- facet urodził się w 1954 roku. To on mnie nauczył, że komunizm to była jedna z najgorszych patologii w historii ludzkości. Dlaczego mam bardziej wierzyć tobie, a nie jemu? Przecież facet przeżył w tym systemie 35 lat. Więc nie używaj takiego argumentu, że ty w tym żyłeś a ja nie, bo to jest śmieszne. Ty masz na temat tego systemu takie zdanie jakie masz, a mój nauczyciel historii ma zupełnie sprzeczne z twoim, chociaż tak samo jak ty żył w tym systemie.
2. Ja też czytałem Biblię. Przeczytałem dokładnie wszystkie ewangelie. Jezus nie angażował się w politykę, to prawda, bo też miał inne zadanie na świecie do wypełnienia- odpowiedzieć na pytania egzystencjalne jakie sobie stawia człowiek oraz stworzyć jasny i dokładny system moralny według którego trzeba żyć. Natomiast NIGDZIE W EWANGELIACH NIE MA ZAKAZU ANGAŻOWANIA SIĘ W POLITYKĘ. Jezus nigdy nie powiedział: "zabraniam wam angażować się w politykę". On po prostu nigdy nie poruszał tematów politycznych, TYLKO NIE PORUSZAŁ, A NIE ZAKAZYWAŁ KOMUKOLWIEK ZE SWOICH UCZNIÓW ANGAŻOWANIA SIĘ W POLITYKĘ. Zrozum to wreszcie.

ocenił(a) film na 3
historyk_2

Ty znasz te czasy z opowiadan innych, a ja z autopsji. Wtedy ksieza Krk, albo wspolpracowali z wladzami, albo ( mniejszosc ) podburzala przeciwko tejze wladzy. Jednakze ,,siedzieli" gleboko w tym systemie. Weglug mnie ksiadz nie powinien wogole angazowac sie w zycie polityczne, bo to nie jego powolanie. A tym bardziej innym nakazywac co maja robic, na kogo glosowac itp.
Zreszta pycha, buta i obluda Krk w Polsce nie zna granic. Duzo by pisac na ten temat, ale to nie jest miejsce do takich dysksji.
Polecam ksiazki Karlheinz Deschner-ra. To bardzo dobra lektura dla historyka.

ocenił(a) film na 8
Zyga1

Człowieku, po pierwsze. Znowu używasz tego argumentu, że ty żyłeś w tym systemie, a ja nie. To ja ci odpowiem w ten sam sposób: mój nauczyciel historii także żył w tym systemie, a ma zupełnie odmienne zdanie na temat Kościoła i komunizmu od ciebie. Dlaczego mam bardziej wierzyć tobie niż jemu????? Przecież on tak samo jak ty TAKŻE żył w tym systemie.
Po drugie. Jestem magistrem historii. Studia skończyłem na Uniwersytecie Warszawskim, w chwili obecnej jestem w trakcie robienia doktoratu. I jest to doktorat z historii Polski XX wieku. Jako historyk wolę wierzyć książkom naukowym napisanym przez naukowców, a nie pierwszemu lepszemu człowiekowi, który wyjeżdża mi z argumentem że skoro on żył w tych czasach, to mam mu we wszystkim wierzyć. I co z tego, że żyłeś człowieku????? Poza tobą jest wielu ludzi, którzy także żyli w tym systemie, a mają na jego temat zupełnie inne zdanie niż ty.
Po trzecie. Widzę, że strasznie ci przeszkadza mieszanie religii z polityką. Słuchaj, to nie chrześcijaństwo przyniosło pomieszanie religii z polityką. Tak było od zarania ludzkości: w starożytnym Egipcie faraonowie uzasadniali swoją władzę tym, że są bogami, którzy przyszli na świat. Każdy faraon tak twierdził (tylko Amenhotep IV Echnaton nie, ale to był wyjątek). W starożytnym Rzymie każdy, bez wyjątku cesarz począwszy od Augusta do zaprowadzenia chrześcijaństwa pełnił urząd pontifeksa maximusa (najwyższego kapłana). Cesarz August skazał swoją córkę Julię na dożywotnie wygnanie za to, że jakoby prowadziła rozpustne życie (tak, tak, za coś takiego). Od starożytności do XVIII wieku dominował pogląd, że państwo ma się mieszać w sprawy religii i moralności. W Anglii aż do dzisiejszych czasów głową Kościoła Anglikańskiego jest królowa (osoba świecka, głowa państwa). W innych, pozaeuropejskich cywilizacjach było tak samo: w Japonii aż do 1945 roku każdy cesarz był uważany za boga, w Chinach każdy cesarz nazywany był "synem nieba". Więc się uspokój w tej kwestii.Nie wiem czy wiesz, ale władza świecka również w historii mocno ingerowała w kwestie religijne. Słyszałem o czymś takim jak cezaropapizm?? To sobie poczytaj coś na ten temat. Dopiero XVIII wiek przyniósł zasadę, że religia i polityka mają być od siebie odłączone. W XIX i XX wieku wprowadzono w życie tą zasadę. Nie powiem, żeby się z tym nie zgadzał. Zgadzam się, ale ponieważ od starożytności do XVIII wieku było inaczej i to nie tylko w Europie, ale także w innych cywilizacjach, zatem nie uważam mieszania religii z polityką za tak wielką zbrodnię nie do wybaczenia jak ty. Gdybym tak myślał musiałbym zanegować starożytność, średniowiecze, znaczną część czasów nowożytnych, gdy pomieszanie religii z polityką było czymś naturalnym.

ocenił(a) film na 3
historyk_2

Jak juz pisalem, to nie miejsce na takie dyskusje. Nie obraz sie, ale kiedys ktos napisal, ze najgoryszy jest uczony glupiec. A takich jest wielu. Zegnam.

ocenił(a) film na 8
Zyga1

Dobra, możemy skończyć dyskusję. Na koniec chciałbym tylko dodać, że nazwisko Deschnera nie jest mi obce. Skoro odesłałeś mnie do jego prac, to ja z kolei ciebie odsyłam do prac Michaela Hesemanna: "Religia Hitlera" ; "Pius XII wobec Hitlera", Pierre Blet, "Pius XII i druga wojna światowa w tajnych archiwach watykańskich". Polecam także J. Daniélou, H. I. Marrou, "Historia Kościoła, tom I-V". Spotkałem się z opinią, że ta ostatnia książka jest najlepszą obecnie książką dotyczącą całościowej historii Kościoła, jaką napisano w ciągu ostatnich 50 lat. Natomiast jeśli chodzi o księdza Popiełuszkę to na dzień dzisiejszy znam 2 jego biografie: jedną napisała Ewa Czaczkowska, drugą Milena Kindziuk. Pozdrawiam.



ocenił(a) film na 3
historyk_2

Poczytaj moze przyda cie sie w twojej pracy. Jest tam rowniez, o Jean Daniélou.
http://legaba.6te.net/karlheinz_deschner_opus_diaboli.htm
Przyjemnej lektury.
Pozdrawiam

użytkownik usunięty
Zyga1

To święty kapłan , który wywalczył dla takich jak Ty wolność, z której i tak nie potrafisz korzystać

ocenił(a) film na 8
Zyga1

Zyga. A ty naprawdę nie możesz czytać czegoś innego niż Deschner?? Non stop mnie do niego odsyłasz. Powiedziałem ci już, że nazwisko to nie jest mi obce, a ty ciągle wyjeżdżasz mi tekstami z Deschnera.Wykształcony człowiek opiera swoją wiedzę na wielu książkach na ten sam temat, a nie znajdzie sobie jednego, jedynego autora i uznaje go za swojego nieomylnego guru, niemal za prawdę objawioną. Mam wrażenie, że tak z tobą jest jeśli chodzi o Deschnera: non stop tylko Deschner, Deschner i Deschner. Człowieku, historia w sensie naukowym istnieje od XIX wieku. Przez te 200 lat chyba nie tylko Deschner zajmował się historią Kościoła, więc wypadałoby żebyś skonfrontował tego gościa z twierdzeniami innych historyków.

ocenił(a) film na 8
historyk_2

Krytyczne myślenie właśnie tego wymaga: konfrontowania ze sobą poglądów wielu różnych historyków, a nie ciągłego opierania się tylko na jednym autorze.

ocenił(a) film na 3
historyk_2

Czlowieku ja nie bede ci tu przytaczal wszyskich autorow, na ktoych moja wiedza i poglady sa mi bliskie. Sam wymieniles kliku, ale akurat nie z nimi mi po drodze. Nie tylko karlheinz deschner jest moim idolem i nie wiem dlaczego, go tak zajadle wymieniasz. Odnosnie wszystkich religi mam swoje zdanie i nie mi tu z toba na ten temat dyskutowac. Juz to tobie raz pisalem Temat tabu! Za bledy przepraszam. Za dlugo, za granica.

ocenił(a) film na 8
Zyga1

Dobra, to na koniec dyskusji powiem ci jedną rzecz: nie chodzi mi o to, żebyś przestał czytać takich autorów jak Deschner. Chodzi mi o to, że należy czytać ZARÓWNO takich ludzi jak Deschner, jak i takich którzy mają zupełnie inne zdanie niż on. Kwestia historii Kościoła jest to bowiem kwestia, w której łatwo popaść w subiektywizm. Ty możesz zarzucić historykom katolickim: "Oni nie są obiektywni. Są katolikami, ludźmi związanymi z Kościołem, więc ich publikacje mają na celu wybielenie tej instytucji". Ja mogę z kolei użyć tej samej broni w stosunku do takich ludzi jak Deschner: "Oni nie są obiektywni. Są ateistami, fanatycznymi antyklerykałami. Nienawidzą Kościoła i dlatego starają się go przedstawić tak bardzo negatywnie, jak tylko się da. Czy jak kogoś, lub czegoś nienawidzisz, to będziesz o nim dobrze pisał? Oczywiście, że nie. Będziesz pisał tak źle jak tylko możesz". I w ten sposób obydwaj znajdujemy się w ślepym zaułku. Ty negujesz moich autorów, a ja neguję twoich. Jak z tego wyjść?? Ano właśnie w ten sposób, że czytasz na temat Kościoła książki zarówno takich ludzi jak Deschner, jak i takich, którzy mają zupełnie inne zdanie na temat tej instytucji niż on. Porównujesz je ze sobą, zastanawiasz się, która z nich jest oparta na bardziej solidnym materiale dowodowym i na tej podstawie wyrabiasz sobie w miarę obiektywne zdanie.

ocenił(a) film na 8
historyk_2

Stary, nie obraź się,ale jeszcze jedną rzecz muszę ci powiedzieć. Wielu antyklerykałów myśli: "Te wstrętne religie. Jakby tego nie było ludzie byliby lepsi". Słuchaj, ja nie neguję, że w historii Kościoła były czarne karty np. papież Aleksander VI jest wyjątkowo odrażającą postacią. Problem tylko w tym, że wielu antyklerykałom nie chce się wziąć pod uwagę doświadczenia historycznego XX wieku. Przecież komuniści byli ludźmi, którzy odrzucili religię. Swój stosunek do religii wyrażali poprzez zdanie: "Religia to opium dla mas". I co to dało???? Będąc przy władzy wymordowali miliony ludzi, w ciągu niespełna 100 lat ( liczę to od rok 1917, czyli od przejęcia przez Lenina władzy w Rosji). I niech mi nikt nie mówi, że to tylko Stalin odpowiada za całe zło komunizmu. Nie, Lenin też był zbrodniarzem, miał tylko mniej ofiar od Stalina na sumieniu bo znacznie krócej rządził. I nie tylko Lenin, ale także Mao, przywódcy Czerwonych Khmerów, wszystkie rządy komunistyczne łamały i do dziś jeszcze w niektórych krajach świata łamią prawa człowieka. Odsyłam do publikacji podanych przeze mnie na początku naszej dyskusji. Polecam także wyszukanie jakichś innych na temat historii komunizmu. Proszę cię stary, żebyś to wziął pod uwagę. Ja bowiem nie zamykam oczu na ciemne karty historii Kościoła. Wygodnie byłoby tak zrobić z mojego punktu widzenia, ale z uczciwością i naukowym podejściem do historii nie miałoby to nic wspólnego. Dlatego proszę cię, nie mów mi, że wystarczy tylko odrzucić "złą, głupią" religię, a świat stanie się lepszy.

ocenił(a) film na 8
historyk_2

Musisz zapoznać się także z historią komunizmu. Ja nie waham się zapoznawać z ciemnymi kartami historii Kościoła. Mówiłeś, że widziałeś ten system na oczy. Słuchaj, ale rządów Lenina i Stalina nie mogłeś widzieć, bo jednak Lenin przejął władzę w 1917, a Stalin zmarł w 1953, czyli 60 lat temu. Wygodnie jest uciekać złej historii rządów ludzi o podobnym do siebie światopoglądzie, ale jak już mówiłem z uczciwością i naukowym podejściem do historii nie ma to nic wspólnego.

ocenił(a) film na 3
historyk_2

Kto ma o drobine rozumu, to moze sam sprawdzic, ze Krk naucza falszywych przez siebie wymyslonych dogmatow, kore to nie maja poparcia w Bibli. Krk ma tyle wspolnego z Bogiem, ze sie nim tylko gembe wyciera. Historia kosciola , to krew, wojny i spiski, a przede wszystkim wladza.
1. Prześladowanie tzw. pogan: od chwili, gdy za sprawą Konstantyna Krk stał się religią panującą, przez kolejne 15 wieków prześladował wszystkich bez wyjątku innowierców; w ten sposób eksterminował całe narody. Całkowita zagłada dotknęła m. in. Prusów i Jaćwingów.
2. Prześladowanie heretyków, tj. chrześcijan ewangelicznych, m. in. krwawe kaźnie zgotowane waldensom, katarom, protestantom, noc św. Bartłomieja w Paryżu, czyli słynna rzeź 3 tys. hugenotów z podjudzania papieża Grzegorza XIII.
3. Krucjaty, nie tylko przeciw muzułmanom (ok. 1 mln ofiar), bo nawet przeciw katolikom (krucjata aragońska), gdy chodziło o pieniądze i wpływy.
4. Święta Inkwizycja, czyli zbrodniczy system śledczo-sądowy; szacunki minimalne mówią o dziesiątkach tysięcy, a szacunki maksymalne o liczbie przekraczającej milion straceń.
5. Wojny religijne: dziesiątki milionów ofiar – np. podczas katolicko – protestanckiej wojny trzydziestoletniej (1618 – 1648) na wielu obszarach Europy wyginęło ponad 50 procent populacji.
6. Prześladowania Żydów: od czasów Konstantyna na mocy kolejnych edyktów papieskich byli eksterminowani, traktowani jak niewolnicy i podludzie, okradani z majątków, pozbawiani potomstwa. W ciągu 15 wieków – ok. 10 mln ofiar.
7. Eksterminacja Indian: po odkryciu Ameryki przez Krk jako istoty bez duszy, a więc nie ludzie. W wyniku planowego wyniszczenia całych narodów (aby zrobić miejsce dla białej rasy), chrześcijańscy konkwistadorzy i misjonarze wymordowali ponad 70 mln Indian. To największy holokaust w dziejach ludzkości.
8. Poparcie niewolnictwa: Kościół rzymski nie tylko popierał niewolnictwo, ale też czerpał zyski z niewolniczej pracy. Bulla papieża Mikołaja V (styczeń 1455 r.) stwierdza, że niewolnictwo jest rzeczą właściwą i miłą Bogu.
9. Wspieranie faszyzmu i dyktatur: wszelkie prawicowe dyktatury były miłe papiestwu; tym milsze, im dyktatura była silniejsza. Salazar, Franco, Hitler, Mussolini – wszyscy ci krwawi dyktatorzy mogli liczyć na względy Watykanu. Papież Jan Paweł II nie ukrywał swoich sympatii do ludobójcy z Chile – gen. Augusto Pinocheta.
10. Wykorzystywanie seksualne dzieci. W USA, gdzie wybuchła afera, co 20 ksiądz katolicki wykorzystywał seksualnie małych chłopców i dziewczynki. Przyjmuje się, że skala zjawiska molestowania seksualnego przez kler Krk dotyczy nawet 5 mln dzieci.

ocenił(a) film na 3
historyk_2

Dodam jeszcze, ze tajenica funkcjonowania katolicyzmu i innych religii, to się nazywa ODRUCH WARUNKOWY PAWŁOWA - u człowieka psychowarunkowy. Już dawno udowodniono, że człowiek rodzi się BEZ BOGA, i trzeba mu w łeb wtłoczyć pewne uwarunkowania, sposoby zachowania i myślenia. Ograniczyć jego zdolność percepcji i syntezy do spraw "wyłącznie słusznych". To dzięki tej zasadzie Wierzący nie potrafi ocenić świata inaczej niż przez pryzmat religii. Po prostu brak mu konstrukcji myślowych pozwalających na inną percepcję niż ta po przez wiarę. W tej percepcji świat bez wiary lub Boga nie istnieje. Zaatakowany argumentami broni się do upadłego, a przyparty do muru wykazuje daleko posuniętą agresję. Powód jest bardzo prosty. Argument logiczny ( prawdziwy ) wywołuje u Wierzącego konflikt - sprzeczność wewnętrzną i burzy świat do którego został uwarunkowany - i bez którego jego własna psyche nie może istnieć. Dlatego Wierzący tak broni się przed logicznymi argumentami, i tak broni wiary i kościoła, ponieważ w przypadku braku tych czynników nastąpiłaby destrukcja jego osobowości. Co ciekawsze Wierzący odczuwa strach, nie strach przed Bogiem, ale strach przed DRUGIM CZŁOWIEKIEM MYŚLĄCYM INACZEJ. Strach ten spowodowany jest właśnie możliwością zachwiania konstrukcji osobowości Wierzącego. W efekcie Wierzący czuje się najlepiej ( najbezpieczniej ) w stadzie Wierzących, podejmuje wszelkie działania aby to stado zwiększyć, i wyeliminować osobniki myślące inaczej. Z tego powodu u Wierzących obserwuje się propagację wiary, która często przyjmuje formy skrajne. Fakt ten doskonale potrafi wykorzystać instytucja nadzorująca Wierzących, w naszym polskim przypadku jest to głównie Kościół Katolicki. Z tego powodu kładzie ona ogromny nacisk na tzw. edukację młodzieży w szkołach oraz na katolicką rodzinę. Są to miejsca w których URODZONY BEZ BOGA, obnażony i chłonny umysł dziecka, zostaje uwarunkowywany. Nie ma lepszej więzi emocjonalnej dziecka niż z rodzicami, a w późniejszym wieku z grupą rówieśników. Uwarunkowani rodzice przygotowują grunt. Później idzie do szkoły w której podobni mu również uczęszczają na tzw. religię. Jeśli nie to dziecko czuje się jak odszczepieniec od grupy - a w tym wieku dzieci są bezlitosne dla "odmieńców". Odpowiednio tresowane dziecko dorasta i staje się uwarunkowanym rodzicem. CYKL ZACZYNA SIĘ OD POCZĄTKU "Schizofrenik wierzy w to co "widzi" a katolik w to co zobaczył inny schizol; schizofrenik próbuje się leczyć a katolik zarażać"

ocenił(a) film na 8
Zyga1

Dobra stary, to nie ma sensu kończymy tą dyskusję. Powiem ci tylko jedno. To co napisałeś ma się nijak do mnie: "Dodam jeszcze, ze tajenica funkcjonowania katolicyzmu i innych religii, to się nazywa ODRUCH WARUNKOWY PAWŁOWA - u człowieka psychowarunkowy. Już dawno udowodniono, że człowiek rodzi się BEZ BOGA, i trzeba mu w łeb wtłoczyć pewne uwarunkowania, sposoby zachowania i myślenia. Ograniczyć jego zdolność percepcji i syntezy do spraw "wyłącznie słusznych". To dzięki tej zasadzie Wierzący nie potrafi ocenić świata inaczej niż przez pryzmat religii. Po prostu brak mu konstrukcji myślowych pozwalających na inną percepcję niż ta po przez wiarę. W tej percepcji świat bez wiary lub Boga nie istnieje. Zaatakowany argumentami broni się do upadłego, a przyparty do muru wykazuje daleko posuniętą agresję". Agresja to nie dla mnie.To po prostu nie w moim stylu.:) Powiem ci tylko jedno: skoro według ciebie chrześcijańscy konkwistadorzy wymordowali 70 milionów Indian to dlaczego dzisiaj w Meksyku Metysi (potomkowie mieszanych małżeństw między białymi a Indianami) stanowią 60% ludności, 30% Indianie, a ludność pochodzenia europejskiego 9%?? Wystarczy poszukać sobie informacji na temat ludności Ameryki Południowej, żeby bez problemu obalić twoją tezę. Chociaż nie przeczę, że Europejczycy mordowali Indian, jedna skala tego zjawiska podana przez ciebie ma się nijak do rzeczywistości. Podobnie jest w innych kwestiach, które poruszyłeś. Nie masz racji po prostu mówiąc ogólnie. Ale nie mam zamiaru już z tobą na ten temat dłużej dyskutować.Co miałem na ten temat do powiedzenia to powiedziałem już wcześniej. Jaki był poziom merytoryczny prowadzonej przez nas dyskusji, to już zostawiam do oceny innym, którzy ją przeczytają. Pozdrawiam :)

ocenił(a) film na 8
historyk_2

Muszę się odnieść jeszcze do jednej rzeczy. Napisałeś: "Święta Inkwizycja, czyli zbrodniczy system śledczo-sądowy; szacunki minimalne mówią o dziesiątkach tysięcy, a szacunki maksymalne o liczbie przekraczającej milion straceń." Nie wiem skąd wziąłeś takie szacunki. W innej dyskusji na tej stronie podałem kilka przykładów książek o inkwizycji i polowaniu na czarownice: Jean Testas, Guy Testas "Inkwizycja", Paweł Kras "System inkwizycyjny w średniowiecznej Europie", Franco Cardini, Marina Montesano "Historia inkwizycji", Henry Kamen "Inkwizycja Hiszpańska", Helen Rawlings "Inkwizycja hiszpańska", John Edwards "Inkwizycja hiszpańska". Brian Levack "Polowanie na czarownice w Europie wczesnonowożytnej", Robert Thurston "Polowania na czarownice". Jak ktoś mi pisze, że inkwizycja mogła pochłonąć nawet do miliona ofiar, to jest to dla mnie przykład wyjątkowo słabej znajomości tego zagadnienia. O innych kwestiach już nie będę mówił, kogo to interesuje to sobie doczyta coś na ten temat. W każdym razie człowieku, jeśli twoim zdaniem człowiek wierzący to człowiek niedorozwinięty umysłowo, to przepraszam, ale muszę ci powiedzieć, że z tobą nie da się normalnie dyskutować na temat Kościoła. Obiektywizm, czy naukowe podejście do tego zagadnienia jest ci zupełnie obce.

ocenił(a) film na 3
historyk_2

W chlewie były dwa prosiaki. Pierwszy zapytał się drugiego:
- Wierzysz w życie po Rzeźni?
- Jasne. Coś tam musi być. Mnie się wydaje, że odprowadzenie świni do Rzeźni to początek jej nowego życia. Nasze życie w chlewie jest po to, żeby się przygotować na to co będzie potem.
- Głupoty. Nikt nigdy nie widział żeby świnia odprowadzona do Rzeźni pojawiła się kiedykolwiek ponownie. To proste, w Rzeźni życie świni się kończy. Pogódź się z tym.
- Nieprawda. W Rzeźni życie dopiero się zaczyna! Rzeźnia to miejsce gdzie koryta są zawsze pełne. W Rzeźni jest czysto, nie tak jak w chlewie, gdzie robimy pod siebie. W Rzeźni świnie nie muszą tłoczyć się tak jak tu, w chlewie, bo w Rzeźni jest mnóstwo miejsca dla każdej świni. Po prostu, życie po Rzeźni to spełnienie wszystkich świńskich pragnień.
- Ale skąd ty to wszystko wiesz? Mówisz to z takim przekonaniem, jakbyś sam kiedyś widział Rzeźnię na własne oczy! A przecież *żadnej* świni nie udało się stamtąd wrócić.
- Wiem, bo usłyszałem to od Czarnego Wieprza.
- A kto to taki?
- Czarny Wieprz jest najmądrzejszą świnią w całym naszym chlewie. Pięknie mówi i zna odpowiedzi na wszystkie pytania.
- Czy to czasem nie jest ten wieprz, który nigdy nie był z żadną maciorą? Ten co ciągle wtrąca się kiedy widzi młodego wieprza i młodą świnkę przebywających razem, mówiąc im że wolno to robić jedynie w celu hodowli prosiąt?
- Tak, to on. Przyznaję, on jest trochę inny... Ale to nieistotne, bo Czarny Wieprz cieszy się naprawdę wielkim szacunkiem wśród większości świń. Wiele z nich, w dowód szacunku, regularnie oddaje mu część zawartości swojego koryta.
- Niesamowite.
- Czemu się tak dziwisz? Świnia o takiej pozycji w chlewie nie może tak po prostu żyć jak zwykła świnia. Czy to takie złe oddać mu niewielką część swojej dziennej paszy? Nie samym korytem świnia żyje.
- Założę się że to też słowa Czarnego Wieprza... Ale cóż, jak uważasz. Mam inne pytanie. Skąd Czarny Wieprz wie to wszystko o Rzeźni? Przecież on również nigdy tam nie był?
- Usłyszał to od innego Czarnego Wieprza, starszego niż nasz.
- A ten starszy Czarny Wieprz, to skąd wiedział?
- Niestety, nie możemy go spytać bo on już dawno odszedł do Rzeźni. Ale, o ile pamiętam, Czarni Wieprze od wieków przekazują sobie z pokolenia na pokolenie wiedzę o Rzeźni, z przykazaniem aby nauczały ją w całym chlewie.
- Rozumiem, ich też nie możemy zapytać. Czy zatem, poza opowieściami, są jakieś dowody na istnienie tego życia po Rzeźni?
- Oczywiście. To że ty, ja, i cały chlew istniejemy. To musi mieć jakiś sens. Pomyśl sam, czym by było nasze życie, gdyby jego celem nie było przygotowanie się do życia po Rzeźni?
- Chyba żartujesz. To nie jest żaden dowód. Z tego że istnieje chlew wcale nie wynika to że istnieje *jakiekolwiek* życie po Rzeźni, ani tym bardziej to że wygląda ono akurat tak jak to opisuje Czarny Wieprz. Może Rzeźnia to coś zupełnie innego? Nie rozumiem, jak można wierzyć w takie rzeczy, nie mając do tego żadnych podstaw?
- Ty nic nie rozumiesz. Dowody nie są nam potrzebne. Czarny Wieprz mówi "Dobra Świnia wierzy na słowo. Świnia wątpiąca to Zła Świnia". Wiesz co, im dłużej z tobą rozmawiam, tym bardziej widzę że Czarny Wieprz ma rację. Jesteś Złą Świnią. Tylko ci w głowie koryto i maciory. Ale poczekaj, jeszcze się przekonasz. Życie w chlewie trwa krótko. Zobaczymy jak ciebie będą odprowadzać do Rzeźni. Jeszcze sobie przypomnisz o Czarnym Wieprzu!
Orwell.


"Potępiam chrześcijaństwo, podnoszę przeciw Kościołowi chrześcijańskiemu najstraszniejsze ze wszystkich oskarżeń, jakie kiedykolwiek wyszły z ust oskarżyciela. Jest on w najwyższym stopniu skorumpowany… z każdej wartości uczynił jej przeciwieństwo, z każdej prawdy kłamstwo, z każdej prawości nikczemność duszy… Nazywam chrześcijaństwo jednym wielkim przekleństwem, jednym wielkim wewnętrznym zepsuciem, jednym wielkim instynktem zemsty, dla którego żaden środek nie jest dostatecznie trujący, podstępny, mały — nazywam je jedną, nie dającą się zmyć plamą na honorze ludzkości..."
Nietzche

ocenił(a) film na 5
Zyga1

Zgadzam się, że Kościół nie powinien wtrącać się do polityki, ale wtedy gdy nie było wolności i byliśmy pod reżimem radzieckim jest absurdalne i nie do przyjęcia zarzucanie tego Kościołowi, który przeciwstawiał się ówczesnemu systemowi totalitarnemu narzuconemu Polsce przez ZSRR.

Zyga1

...musiałeś uciekać czy chciałeś i po której stałeś stronie...ci co zostali wiedzą więcej o historii niż ty,któremu przyszło wymądrzanie się na temat historii,ba - Biblii!Dwa lata studiowałeś Biblię ale czy ją zrozumiałeś...?Czym są te marne dwa lata...?
Ksiądz Popiełuszko otwierał ludziom oczy,prawda jest najważniejsza,nie ważne jest kto Ją wygłasza...
Wygłaszasz kazanie jak kowal w kuźni,tylko że kowal wie co robi...

Zyga1

gdyby nie było takich ,, wywrotowców,, to w Polsce nadal byłoby jak Korei lub na Kubie. Pomyśl trochę człowieku zanim się wypowiesz.

ocenił(a) film na 3
jewka10

Jakos dzisiaj miliony ludzi z checia powrociloby do tej Korei i dobrze ja wspominaja.

ocenił(a) film na 8
Zyga1

A drugie miliony, które także żyły w tym systemie głosują na PiS, który od lat głosi tezę przeprowadzenia radykalnej lustracji i dekomunizacji. Mamy zatem miliony przeciwko milionom, więc twój argument odpada.

historyk_2

+ dodatkowe miliony które zagłosowały przeciw jeb... komunie nogami znaczy wyjechali za chlebem do tych państw gdzie komune znali tylko z TV jak relacje były zza żelaznej kurtyny
to właśnie wina komuchów - lata zacofania gospodarczego i mamy 4-krotnie mniej w portfelach od Europy Zach. nie dziwi zatem fakt że Polak woli kopać rowy za 1000 euro niż za 1000zł

ocenił(a) film na 3
TKH

Jak slysze takich ciemnialow, ktorzy mysla, ze tu ( 28 lat w RFN ) zarabia sie 4x wiecej, to rece mi opadaja. OK, zarabia sie 4 x wiecej, ale musimy 4 razy wiecej wydawac, na zycie. Tylko bezmozg, ktory jeszcze z polski nosa nie wychylil moze pisac takie glupoty. A jezeli tak, to prosze ! Granic nie ma przyjezdzajcie do tego dobrobytu. Tu pieniadze na ulicach leza. Wystarczy sie sychilc.
Piszesz : Polak woli kopać rowy za 1000 euro niż za 1000zł
Za tysiac €, to ale bys cienko spiewal gdybys mial za te pieniadze przez miesiac zyc. Mowie, o czynszu, ubezpieczeniach innych oplatach itd.

Zyga1

Nie pracowałam za granicą, znam temat z opowieści znajomych. Jeśli ktoś wyjedzie za granicę, ciężko pracuje, żyje oszczędnie to jest w stanie utrzymać ze spokojem rodzinę w Polsce. Pytałam dlaczego rodziny nie sprowadzą do tamtego kraju. Odpowiedzieli, że życie jest zbyt drogie.
Myślę, że zdanie: "Polak woli kopać rowy za 1000 euro niż za 1000zł" pdnosi się do przypadku kiedy mąż wyjeżdża do pracy, a rodzina zostaje.

historyk_2

"A drugie miliony, które także żyły w tym systemie głosują na PiS, który od lat głosi tezę przeprowadzenia radykalnej lustracji i dekomunizacji."
-----------------------

...choć sam jako żywo przypomina PZPR, a jego gensek majaczący coś na prochach o sobie jako "zbawcy":))) to nic innego jak podróba Gomułki.

Zyga1

Moim zdaniem Kościół nie powinien się zajmować polityką (chociaż w Biblii nic na ten temat nie ma). Jednak uważam, że Kościół nie może być obojętny na los kraju. Zależy co rozumiesz przez wtrącanie się do polityki. Bo wg mnie walka o wolność i wspieranie zagubionych "owieczek" to nie mieszanie się. Obecnie w mediach zauważam takie mieszanie, którego nie pochwalam. Ale to moje zdanie i nie oznacza, że mam rację.

bipolarna

Kościół z biegiem lat zmienił się,jest "rozpuszczony"...stał się zepsuty,zgniły od środka :( Coraz więcej afer,skandali,seksu i kłamstwa..

Zyga1

Kaplan nie ma nic wspólnego z polityka a Papiez jest przywódca panstwa Watykan.. hm... mianowali wielu królów i kontrolowali monarchie w sredniewieczu ale nie mieli nic wspólnego z polityka..

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones