Nic się nie trzyma kupy, bohaterowie to takie drewna, że szok. Lubię komedie romantyczne i rozumiem ich konwencję, rzadko również się tutaj pluję, jak coś mi się nie podoba, ale przy tym filmie nuda rozłożyła mnie na łopatki. I tekst roku: "Hm, dobre to ciasto z buraka, ale wolę Berlinki!" (parafraza, nie cytat).