Michał (Zbigniew Rola), żonaty mężczyzna, w bezsenną noc wspomina swoje żałosne przygody miłosne z kobietami. Pierwszą dziewczyną była Joanna, z którą wyjechał na wakacje pod namiot. Dziewica długo mu się opierała, oferując wszystkie pieszczoty poza penetracją. Kiedy wreszcie uległa, skorzystał, ale zaraz ją rzucił. Druga była Aga (Iwona
Jak na erotykę po polsku to nawet nie źle, pod warunkiem że traktujemy ją z przymróżeniem oka. I muszę przyznać że Zbigniew Rola bawił mnie w swych perypetiach erotyczno-miłosnych.
A może inaczej. Do pań: którą ze scen chciałybyście przeżyć. I my, faceci: które bzykanko było najfajniejsze? Ogólnie film bardzo fajny. Dobrze się go ogląda. Główny bohater bardzo niespełniony życiowo. Tak czasami się kończy kiszenie ogóra gdzie popadnie.
taka baśka wilków jakby, acz wcześniejsza, prototypowa, obrazkowa, oryginalnie normalnie przeflancowana, zaczyna się od: aśki, agi, anki, superblondyny i marty, kończy zaś na: ninie, kasi, julci, ewci, lusi, krusi, wandzie, rudej, hani, zofii, ricie i anonimie oraz innych dziewczętach o oczach jak jeziora z naszej...