Scena w restauracji, gdzie bohater krzyczy na dziewczynę, że zanim się poznali kogoś miała "jesteś nieczysta !, ja potrzebuje kobiety czystej !" wywołuje u mnie odruch wymiotny i normalnie mam ochotę dać mu w gębę. Miał być chyba film ukazujący dramat bohatera i jego nieszczęścia z kobietami, ja widzę zwykłego frajera i osobiście nawet jako facet nienawidziłem go, życzyłem mu jak najgorszej.
Koterski to człowiek z chorym spojrzeniem na świat, prawie wszystkie jego filmy to gnioty, ten dostał 4 tylko za rolę kobiece i fakt, że nie było happyendu dla Niego.
Chyba, ze miał ten film na celu zrobienie z mężczyzn kretynów i debili, no jak tak to winszuje. Okrzyki z tą nieczystością, gdy samo się dupczy połowę miasta czy "Jestem mężczyzną, ja muszę ! ja potrzebuje !" to po prostu kpina. Dziwię się, że zamiast krzyknąć by sobie zwalił konia to jeszcze go zaspokajała.
Nie wiem jeszcze nie oglądałem, ale znając pana Koterskiego to tylko sztampowy przykład ukazania hipokryzji i frustracji głównego bohatera.
Ty chyba masz 15 lat, co? Przecież właśnie chodzi o to, że bohater jest niedojrzały, sam nie wie czego chce. A z drugiej strony, każdy facet szuka ideału, więc jak się dowie, że laska dała dupy tak łatwo to już nie będzie dla niego ideałem... takie życie. To jest instynkt silniejszy od myślenia zdroworozsądkowego...