PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=740282}

Porto

6,0 1 764
oceny
6,0 10 1 1764
5,8 4
oceny krytyków
Porto
powrót do forum filmu Porto

Film o bzykaniu …

użytkownik usunięty

…. bo o tym on był
O kilku krótkich „numerkach” w ciągu kilku godzin. Przeplatanych, w przerwach egzystencjalnym, pseudo filozoficznym, pseudo intelektualnym bełkotem. Oni nawet ze sobą normalnie nie rozmawiali. Z tych tekstów nie wiadomo było czy śmiać się, czy płakać.
-boisz się?
-boję
Bo nie wiesz, co to jest
A co to jest?
I kila minut „filozoficznego tekstu o ….. utracie OMG. A to wszystko w kontekście, właśnie, co odbytego szybkiego numerku.
Albo
Kocham cię ( powiedział facet po dobrym bzykanku ;) ), nawet nie próbuje cię kochać, po prostu kocham
No comment. Jeden bełkot, przynajmniej dla mnie, czytującej Tołstoja, Nabokova, V. Woolf i innych wielkich.
Ten film jest o niczym, chyba, ze ktoś lubi patrzeć, że zacytuje główną bohaterkę na dymanie, i piękne piersi Lucie Lucas.
W tym nie było poezji, magii, sensualności, tylko sama fizyczność. To nawet nie była zmysłowa erotyka, tylko stricte akt fizyczny.
Pamiętam film „Tylko kochankowie przeżyją” Tam para kochanków tylko koło siebie leżała, a to było tak erotyczne, tak sensualne, tak wizualne, ze nie można było oderwać oczu. Tak, tamten film był jak poezja. W Porto poezji nie zauważyłam.
Nie sztuka nakręcić stosunek. Widać to, co widać ;) Sztuka jest stosunku nie nakręcić, a zrobić takie zdjęcia, takie ujęcia, ze będą one gęste od sensualnej erotyki. Gdzie chemie partnerów będzie czuć, a nie widać. Gdzie obejdzie się bez tekstów typu „gotowa? No to już …” Tak było w Kochankach, w Porto, było „kawa na ławę”
W tym filmie nie ma żadnej psychologicznej głębi, której pozujący na znawców kina wybitnie smętnego, próbują się dopatrzyć. Kiepski scenariusz. Dialogi, które z założenia chyba miały być psychologiczno-filozoficzne, a wyszły głupie i nadęte.
In plus ścieżka muzyczna, i piękna aktorka, a to za mało, żeby film wzbudził emocje. A film, który nie wzbudza we mnie emocji jest po prostu nudny.
Bardzo rzadko daję filmom tak niska ocenę, tj. chyba drugi czy trzeci film, ale sorry, nie dopatrzyłam się w nim nic, co by skłoniło mnie do określenia tego filmu, jako chociaż „słaby”

ocenił(a) film na 9

Ten film opowiada o cudzie miłości od piewszego wejrzenie, o fascynacji, o oszołomieniu tą sytuacją.
Ci ludzie się nie znają i z tego powodu ich rozmowa jest prosta, banalna.
Oni nie są w stanie określić i nazwać sytuacji w jakiej się znaleźli, co ich spotkało.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones