Klasyka kina na najwyższym poziomie. Mnie się podobał niesamowicie. Jak zwykle z kinem czeskim, mamy do czynienia ze specyficznym humorem, doskonale pokazanym - nakręconym. Kilka scen było świetnych. Najbardziej zapadające w pamięci to: zbiorowe obżarstwo, wizyty u fryzjera, wspinaczka na komin i nieszczęsny wypadkowy jegomość. Osobne uznanie dla charakterystycznych bohaterów oraz szalonego Pepina. Zbierając to wszystko w jedną całość, można sobie zaserwować filmową ucztę, na której nikt nie powinien się nudzić. Polecam!