Lubię całą serię starych "panter"- te bez Sellersa to już zupełnie niepotrzebna kontynuacja, ta tak jakby zrobić Kojaka bez Savallasa!
Moje ulubione to chyba sceny z odkurzaczem, i ogólnie te w szwajcarskim hotelu - to po prostu rozwala. Pomylenie radia z sejfem - po prostu świetne. :)
Odkurzacz kurde WYMIATA!!!!!!!!!!!! Prawie popłakałem się ze śmiechu, te miny Petera do tego... geniusz!