..zachowania ojca tych malców jak i nie rozumiem zachowania matki. Film oceniam bardzo dobrze, bardzo mi się spodobał. Autor pozostawia jednak w domyśle dwie istotne sprawy, dlaczego ojciec opuścił ich na 12 lat, na co czekałem do końca filmu jak i dlaczego i po co daje swoim synom tak surową lekcję. Ktoś powie, że po to żeby byli mężczyznami to ja się pytam: Jakim prawem człowiek, który opuszcza swoją rodzinę na tak długo ( powodu nie znam bo autor zostawił go w domyśle odbiorcy, ale jaki by on nie był) wraca po takim okresie czasu do swojej rodziny bez słowa wyjaśnień i daje swoim synom jakąś lekcję. Moim zdaniem nie ma takiego prawa jako ojciec uczyć synów odpowiedzialności, gdyż sam postąpił nieodpowiedzialnie. W dodatku zachowuje się niewłaściwie jako ojciec. Jak można w ogóle zabierać swoje dzieci na jakąś surową wyprawę nie dając im żadnych słów przeprosin czy wyjaśnień, jakiejś ludzkiej dobroci ojcowskiej, praktycznie nie chciał z nimi rozmawiać, wydawał im tylko polecenia. Nie rozumiem też zachowania matki, która bez żadnych wyjaśnień przyjmuje takiego męża z powrotem, jak i nie rozumiem dlaczego oddaje swoich synów w ręce niemalże obcego człowieka bo jeśli nie było go w ich życiu 12 lat to nie jest już ten sam mąż co kiedyś, nawet jeśli Ci malce potrzebowali ojcowskiej ręki to w moim odczuciu taki ojciec nie ma prawa zabierać ich i czegokolwiek nauczać.
Absolutnie nie winiłbym Ivana jakoby doprowadził do śmierci jego ojca przez swoje zachowanie. To ojciec sam doprowadził do skrajnie emocjonalnej sytuacji, poprzez swoje buńczuczne zachowanie ( a chciał dać im lekcję odpowiedzialności, a zachowywał się jak obrażony dzieciak) i tylko do siebie mógłby mieć pretensje, że zginął. Doprowadził do sytuacji zagrożenia życia Ivana jak i swojego i poniósł sam tego konsekwencje.

Mam 30 lat, jestem mężczyzną, nie mam dzieci, ale gdybym je miał w życiu nie pozwoliłbym sobie na taką arogancję. Tym chłopcom coś się należało. Te 12 lat bez ojca. Należało się im coś więcej niż surowa ojcowska lekcja. Takie jest moje zdanie.
Pozdrawiam.