jak wiadomo ten film jest na podstawie książki pt. tytułem "wpuść mnie". jeśli ktokolwiek ją czytał bardzo proszę, by odpowiedział na moje pytanie :
czy to jest książka dla dzieci czy raczej dla dorosłych, bo ja już nie wiem...
Za odp. z góry dziękuję!
Skoro jesteś już po obejrzeniu filmu to wątpie, aby lektura książki J. A. Lindqvista Ci zaszkodziła.
W książce dużo bardziej rozwinięty jest pedofilski wątek opiekuna Eli - Hakana. Są też drastyczne sceny, których nie było w filmie, ale myślę, że jeżeli film Ci przypadł Ci do gustu, to książka spodoba Ci się jeszcze bardziej. Ja też najpierw obejrzałem, a potem przeczytałem "Wpuść mnie " i aż do dzisiaj uważam ją za najlepszą powieść jaką czytałem. Ale ja nigdy nie czytałem książek dla dzieci - już od małego kręciły mnie horrory, kryminały i powieści psychologiczne. Na czym polega seks dowiedziałem się z "Psychopaty" Gardnera McKaya :)
W samym filmie przez sekundę było widać u Eli jej poharataną pochwę (scena, której ubiera się w sukienkę mamy Oskara)
Książka raczej mocno dla dorosłych i napisana dość, hm... surowym stylem, także może być ciężko z przebrnięciem, ale jeśli film Ci się spodobał, to książka też powinna :)
Styl autora tej książki jest raczej, hmmm... prostacki i nie zgodzę się, że po takim seansie książka może się spodobać. Film raczej opiera się o tę powieść i luźno z niej korzysta. Wątki pedofilskie, jak również te dotyczące tożsamości Elli oraz społeczności miasteczka, ( która została w książce zarysowana wyraźnie ), w filmie nie istnieją. Skala książkowej brutalności jest nieporównywalnie większa, a fabuła zdecydowanie bardziej fantastyczna. Słabo zaakcentowany epilog dopełnia kielicha goryczy. Książka słabo angażuje emocjonalnie. Jej środek ciężkości tkwi w horrorze, a nie dramacie. W tej rozgrywce 1 - 0 dla filmu. Więcej o tym ode mnie w osobnym temacie :-)
Najpierw zastanówmy się, co to znaczy ,,dla dzieci'', a co ,,dla dorosłych'', a może inaczej- gdzie kończy się ta pierwsza kategoria, a zaczyna druga. Bo jeśli ,,dzieci'' mają oznaczać młodzież ze szkół podstawowych, to niekoniecznie, ale i tak wszystko zależy od wrażliwości i pewnego rodzaju EQ, co jest sprawą indywidualną, prawda?
Przyznam, że mnie jest trudno odpowiedzieć na Twoje pytanie, ale mimo tego lekturę gorąco polecam, bez względu na wiek i inne ewentualne ,,przeszkody'';)