Nie mam pojęcia jak można mówić, że ten film jest lepszy od remake'u... Scenariusz praktycznie
taki sam jak w wersji USA ale tu jest on po prostu dużo gorzej ukazany. Mówcie co chcecie,
zjedźcie mnie jeśli macie ochotę - nie dbam o to - ale takie są moje odczucia, tak to widzę i film
ten jest dużo słabszy od amerykańskiej wersji (Oczywiście tylko i wyłącznie in my opinion).
Szwedzi lepiej zagrali w tym filmie chociażby. Przeczytaj książkę, to może zauważysz, że tych dwoje dzieciaków zostało dobranych IDEALNIE do odegrania książkowych pierwowzorów. Albo po prostu zbyt wiele amerykańskich filmów już obejrzałem i remake mnie tylko irytował. W każdym razie sprzeczać się nie będę. Dla mnie szwedzka wersja, to film niemal genialny, a amerykańska to tylko przeciętna podróbka.
Oceniłem to tylko i wyłącznie pod kątem własnych odczuć oglądając jako film. Książki nie czytałem, zatem tutaj się wypowiedzieć nie mogę. Ogół być może mi po prostu ten amerykański bardziej podchodzi. Może to kwestia nowszej techniki vs sentyment... w każdym razie każdy ma prawo do własnej opinii i to jest właśnie piękne :)