PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=689329}
6,6 21 183
oceny
6,6 10 1 21183
6,7 3
oceny krytyków
Projekt Almanach: Witajcie we wczoraj
powrót do forum filmu Projekt Almanach: Witajcie we wczoraj

project almanac 5/10

ocenił(a) film na 5

ojojoj... zaluje ze poszedlem do kina. Film kompletnie bez sensu, fabula probuje ratowac konsekwencje podrozy w czasie w tak smieszny sposob, ze az zalosny, mnostow bledow I niedopowiedzen w filmie (np. loteria).
Ten film to taki sci-fiction dla nastoletniej widowni, do bezmyslenego ogladania czegos co nie ma sensu ale wyglada cool.
Myslalem ze ta technika filmowa found footage umarla wraz z ostatnim paranormal activity czy the pyramid, ale niestety ciagle jest popularna.

Unibet_78

oczywiście że nie naukowy, choć co to oznacza? /w sferze teorii/ Mówisz Nolan zrobił to źle, otóż nie, Nolan zrobił to po swojemu czyli użył myślenia innego niż teoria pierwsza i druga - w sumie stworzył sobie trzecią teorie /łączną czy połączeniową/ lecz jej nie opublikował, nie musiał, stworzył swe rozwiązanie w filmie...
teorie których nie można udowodnić to w sumie coś na podobieństwo marzenia...
jednak my kurczowo trzymamy się różnych rzeczy w teoriach tworzonych, o choćby nazwiska: Einstein! zakładając oczywiście /słusznie/ że to wielki był umysł przyjmujemy jego teorię praktycznie za pewnik....
jednak /jak zapewne wiesz/ Einstein twierdził teoretycznie że patrząc na zegar i biegnąc do tyłu z prędkością przekraczająca prędkość światła będziemy widzieli jak wskazówki zegara cofają się więc zapewne będziemy podróżowali w czasie... może to i prawda a może nie :) co prawda cofając się będziemy widzieli jak wskazówki cofają się, ale nie koniecznie odbędziemy podróż w czasie, czas pozostanie rzeczywisty /taki jaki jest/ a tylko my dogonimy /a nawet przegonimy/ odbite przez światło obrazy więc nie przeniesiemy się w czasie do tyłu tylko pozostaniemy w normalnym biegu czasu oglądając hm..... obrazy kiedyś powstałe...
a to nie jest podróż w czasie gdyż nie musimy nawet tego eksperymentu robić by to zobaczyć wystarczy oglądnąć sobie szereg zdjęć robionych zegarowi a może jeszcze lepiej oglądnąć film z zegarem w roli głównej /klatka po klatce/ do tyłu....
no ale o co mi chodzi? :)
chodzi o to że gdy nie zgadzamy się z "utytułowaną teorią" tworzymy inną którą ktoś inny /jak nam się wydaje/ nie będzie mógł podważyć np. teoria strun, teoretycznie /oczywiście/ ją udokumentowujemy przedstawiając racje i postulaty tworząc teoretyczną aczkolwiek "prawdziwą" teorię...
Nolan z racji tego że nie jest utytułowaną ani znaną w środowisku naukowym osobą /i zapewne nie musi nią być/ tworzy swoją teorię dla świata filmu... jednak nie robi tego źle - robi to po swojemu :)
na zakończenie :) to matrix istnieje czy nie? :D
pozdro.

ocenił(a) film na 7
michael_69

Zgadzam się.... Nolan po prostu zrobił sobie film Sci-Fi. I to byłoby super, gdyby w wywiadach nie zaczął się mądrzyć o naukowym podejściu do filmu, do którego szybko odniosło się środowisko naukowe, śmiejąc mu się w twarz i wytykając błędy.

Wkurza mnie, kiedy artyści próbują być naukowcami.

ocenił(a) film na 2
Unibet_78

W którym punkcie obie teorie się wykluczają?

ocenił(a) film na 7
acidity

masz wytłumaczenie dalej, nie chce mi się powtarzać tego samego.

ocenił(a) film na 2
Unibet_78

Rozumiem, że chodzi o ten wpis, w którym wspominasz o Carlu Saganie?
No więc, Sagan nie jest twórcą teorii strun. Pierwsze słyszę, żeby wniósł do niej jakiś wkład.
A przechodząc do meritum, to głupoty piszesz. Teoria strun zakłada, że we wszechświecie istnieje więcej niż 4 wymiary (10 lub 26 w jeszcze doskonalszej teorii superstrun). Tyle, że my ich nie dostrzegamy (tak jak w historii o Płaszczaku, który nie mogąc opuścić płaskiej, dwuwymiarowej powierzchni, nie jest w stanie zobaczyć trójwymiarowych obiektów), ale one istnieją, są wszędzie. Wyższe wymiary to twór matematyczny wprowadzony po to, by połączyć ze sobą wszystkie siły przyrody.
Jednak niezależnie od tego, czy teoria strun jest prawdziwa, czy też nie, efekt podróży statkiem kosmicznym z szybkością dochodzącą do prędkości światła zawsze będzie zgodny z teorią względności. Jednocześnie Einstein nigdy nie wykluczył istnienia wyższych wymiarów (tym bardzie nie wyklucza tego teoria względności), ale nie dawał wiary czemuś, czego nie można zaobserwować. Można oczywiście iść w ciemno za autorytetem i powiedzieć, skoro on nie wierzył, to czemu ja mam wierzyć, ale trzeba pamiętać, że nie był nieomylny. Nie dawał np. wiary w "upiorne oddziaływanie na odległość", a jak wiemy jest to już naukowo udowodniony fakt.
Cała magia Interstellar polegała na tym, że we wewnątrz czarnej dziury umieszczono tesserakt, który pozwalał na swojego rodzaju podróż w czasie (poprzez hiperprzestrzeń) i komunikację za pomocą fal grawitacyjnych. Kip Thorne napisał książkę (wydaną w języku polskim) pt. "Interstellar i nauka". To 368 stron, więc można przypuszczać, że w sposób rzetelny wyjaśnia naukowe zagadnienia filmu. A jeśli chodzi o wyższe wymiary, to chyba najlepiej zacząć od "Hiperprzestrzeni" Michio Kaku.

ocenił(a) film na 7
acidity

Widzę, że masz duża wiedzę i szacun za to. Szkoda tylko, że tak jak wielu teoretyków nie zwracasz uwagi na podstawowy problem teorii Einsteina - wszystkie założenia pochodzą z wyliczeń w próżni... i to nie idealnej.

Prawda, mój błąd, zagalopowałem się, Sagan był propagatorem teorii strun (polecam serię wywiadów np na Youtube) nie twórcą. Mój błąd.

Nadal uważam, że to, że Nolan sobie coś wrzucił w czarną strunę, to nadal jest to naukowa bzdura. Nie ważne, jaka będzie Twoja wiedza i jak ją przedstawisz.... film leży. Dlatego tylko 9/10

ocenił(a) film na 8
SzalonyTomasz

Jutro będzie futro :D

dabram17

Nie załamujcie się nie jest tak źle, musicie wiedzieć tylko co oglądacie i wyłączyć myślenie.
Jeśli chodzi o stronę fabularną, to dajcie sobie spokój, nie ma co się zastanawiać skąd dzieciaki wzięły maszynę, jak działa itp.
Po prostu tak jak oni dobrze się bawcie. Gra aktorska nie jest taka zła, trochę taka szkolna, nikt jednak się nie wyróżnia no chyba że urodą. Jednak w innych droższych dziełach jeśli o to chodzi było słabiej np. TRANSFORMERS: Wiek Zagłady.
Formuła filmu jest nawet niezła (wymuszana małym budżetem), jednak po pewnym czasie to bieganie z kamerą zaczyna drażnić. A motyw kręcenia każdej sceny wydaje się idiotyczny.
Z czasem również zdajemy sobie sprawę że te przeskoki w czasie to totalna głupota, bo jak bohaterowie skacząc w to smao miejsce kilka razy nie spotkali samych siebie.
Najbardziej podobały mi się sceny na koncercie i tyle, motyw ze znalezieniem miłości naciągany. Za to koniec, no cóż tak naprawdę go nie ma, strasznie prosty i taki na odczepnego.
Reasumując można obejrzeć ale jak dacie sobie spokój to nic się nie stanie.

Moja ocena 3,25/6

patryks83

Napisales Moja ocena 3,25/6. W filmweb jest do 10 z tego co sie orientuje.

ocenił(a) film na 10
dannyboi

od dość dawna zauważyłem że namnożyło się pseudo krytyków filmowych, którzy wiedzą o filmach tyle co obejrzą Kac Wawa no comment

ocenił(a) film na 3
Adi323_filmweb

a ja zauważyłem, że niektóre konta są byle jakie by wstawiać 10 za byle co... no comment ;]

ocenił(a) film na 8
patryks83

Skąd dzieciaki wzięły maszynę? To jest właśnie najtrudniejsze pytanie. Na planach była data 14 października 2025 roku, czyli tak jak by z przyszłości. Zresztą to nad czym stale eksperymentowali to było jedynie zasilanie no i interface. Maszyna już była gotowa i wystarczyło ją tylko właściwie włączyć. To tak jakby mając plany próbowali rozgryźć jak do komputera podłączyć baterie i klawiaturę, bo cała reszta już była gotowa.
Co do gry aktorskiej to widziałem bardzo dużo filmów które nie mają co się równać tej grze. Aktorzy grali bardzo wiarygodnie chociaż nie mają zbyt dużego doświadczenia aktorskiego. Innymi słowy gra była na wysokim poziomie.
Kręcenie z ręki utrudnia odbiór, jednak uzasadnia fakt braku niektórych scen i dzięki temu nie wszystko mamy podane na tacy. No i dodaje trochę wiarygodności całości.
Skoki wstecz bez spotykania wcześniejszych skaczących mogą być spowodowane faktem, że po kolejnym skoku np trochę wcześniej niż poprzedni no i zakończenie skoku powoduje, że tamten wcześniejszy jest już niepotrzebny i się nie odbywa.
Motyw miłości właśnie jest całkiem sensowny. To uczucie jest od samego początku, co widać przy pierwszym oddawaniu plecaka. Jest też dobrym uzasadnieniem, czemu główny bohater wyłamuje się ze schematu wspólnych skoków no i czemu chcę wszystko odkręcić, by odzyskać swoją miłość. Zresztą jak na końcu się przekonujemy, udało mu się to osiągnąć, bez maszyny czasu.

Reasumując. Film świetny, jeśli dostrzeże się jego świetność. Jeśli się nie umie dostrzegać detali, to może faktycznie lepiej sobie odpuścić, bo patrząc tylko na warstwę zewnętrzną pomylimy go jeszcze z filmem http://www.filmweb.pl/film/%2B+1-2013-657416

ocenił(a) film na 7
dabram17

lol kolejny co spodziewa się arcydzieła w filmie dla young adults xD opinia 1/10

dabram17

Skoro twórco tematu uwazasz, za blad wygrana na loterii to obejrzyj sobie film jeszcze raz.
Skoro znasz dzisiejsze wyniki LOTTO, cofasz sie w czasie do wczoraj, obstawiasz ten kupon, i wracasz do przyszlosci, przyszlosc zostaje zmieniona, posiadasz kupon na cyfry ktore wypadly. Wszystko logiczne, wszystko trzyma sie kupy. Wiadomo, ze wszystko sie nie trzyma kupy cofajac sie w czasie, nikt tego nie udowodnil ;-))) Nikt nie wie jak by bylo naprawde.

Pozdro dla ignorantow i niedouków!!!

ocenił(a) film na 10
che_to_fra_jer

Ludzie, nie umiecie się dobrze bawić? Czytając wasze wpisy mam wrażenie, że piszą tu stare dziady po 80-tce. Film jest lekki, świetny na dobry wieczór.

ocenił(a) film na 9
romanov78

dokładnie

ocenił(a) film na 8
che_to_fra_jer

Gwoli ścisłości to ta ekipa zapisała na kartce wygrywające cyfry, wróciła i kupiła los na tą loterie, jednak z powodu brzydkiego charakteru pisma pomylone zostały 44 z 49 i przez to zamiast 6 cyfr, to trafili 5 z 6 i dlatego dostali 1.8 miliona zamiast 54. Ot taki mały szczegół a jak wielu tego nie zauważyło?

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
ocenił(a) film na 5
karbaro

ciesze sie ze film ci sie podoba....

ocenił(a) film na 7
dabram17

Niedopowiedzeń? Zrobili skok na loterię, to trzeba tłumaczyć? Matko....

A jakie błędy? Bo jakoś nie wychwyciłem. Jest dość spójny i logiczny.

dabram17

Może do kina rzeczywiście bym nie poszła, ale ja też rzadko chodzę do kina. Jak dla mnie film całkiem niezły, jak na film nisko budżetowy, przyjemnie obejrzeć w domu wieczorem. Poza tym dzieciaki zagrały wiarygodnie szkolnych nastolatków, którzy nie zawsze podejmują logiczne decyzje. Nie rozumiem jaki problem zauważyłeś z loterią. Mógłbyś proszę wyjaśnić o co Ci chodziło?

ocenił(a) film na 3
dabram17

zgadzam się, ocenę nawet zawyżyłeś ;)

dabram17

nie wiem po co oglądać kolejną spapraną część Efektu Motyla - gdy pierwszy film mówi wszystko a podróbki są zawsze do niczego

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones