PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=702785}

Projektantka

The Dressmaker
7,5 92 906
ocen
7,5 10 1 92906
7,2 8
ocen krytyków
Projektantka
powrót do forum filmu Projektantka

Do mnie ta konwencja nie trafiła. Przecierałam oczy, ze zdumieniem iż Pani Winslet podjęła się wzięcia udziału w tego typu produkcji, Owszem, dostrzegam pewną błyskotliwość scenariusza ale ogólna infantylność całej historii nie pozwala mi wystawić więcej niż 4.. Dla mnie zbyt groteskowo.

ocenił(a) film na 5
MoniaToronto

Zgadzam się całkowicie. Temat bez wątpienia interesujący ale sposób w jaki historia została pokazana już niestety rozczarowuje. Winslet jak zwykle nie zawiodła i jak sądzę, gdyby nie nie ona wystąpiła w głównej roli zapewne na tym forum "ochów" i "achów" byłoby zdecydowanie mniej.

ocenił(a) film na 8
Ikar43

Wlasnie temat jest banalny i w sumie najmniej o niego tu chodzi, nawet nie o malomiasteczkowosc, wyjasnienie morderstwa, ukaranie winnych, zemste, czy przelamnie klatwy. Wspaniala groteskowosc, ktora udaje sie ostatnio osiagnac Nowozelandczykom lub Australijczykom, bo brytyjska zaczyna meczyc i jest nazbyt groteskowa, a Amerykanie nie potrafia wyjsc poza schemat swoich miasteczek.
Film ma zwrot, nieprzyjemny, bolesny, nie taki jakby sie chcialo, rodzacy pretensje czemu. A calosc pokazuje, ze niewazne, ze to film historia, nie ma typowego zakonczenia ani moralu, wszyscy przegrani, wszyscy jakos ukarani. Owszem Kate mi sie tam podoba, nie tyle aktorsko co z wygladu, dobrze na niej kiecki leza, aktorstwo ma jak zwykle i na szczescie dobrze sie starzeje, a wlasciwie troche ja ogladalam jak sobowtora Anderson.
Ten kto mnie zachwycil to Hugo. Tak samo jak drobne smaczki scenariuszowe typu dialog z nauczycielka, ogluszenie boa z pior czy rozmowy z matka i babcia na wozku itp. Nie wiem jak to wygladalo w opowiadaniu, ale uwazam, ze sila tego filmu jest wlasnie w nim i w dobrej adaptacji. Podoba mi sie, ze nie przesadzono z groteska, podano wszystko w szalonym sosie, ale stonowanym, sadze, ze moglby sie pod tym spokojnie podpisywac hollywoodzki hiperaktywny Zyd w okularkach.
Niektore australijskie produkcje nawet dla mnie sa za ciezie do przetrawienia ze swim dziwactwem, ale akurat ten fil trafia w rozum, gusta i odbior. Poczatkow osie wydaje, ze bedzie to typowa historyjka, ze lzawym, przewidywalnym zaskoczeniem, na szczescie nie Amerykanie to zrobili.
I jest mi wszystko jedno kto by gral glowna role, chociaz Kate bardzo pasuje do tego grona.
A tak na marginesie zupelnie nie przyjmuje do wiadomosci ze to lata 50, dla mnie to jakies lata 20.
Podoba mi sie tez, ze nie skupiono sie na ponurowatosci, nie probowano pokazac tego miasteczka tylko jak kompletnej nory, bez nadziei, umieralni bez zycia czy jednoznacznie czarnymi i bialymi postaciami np., ze miejski ksiaze to straszny dupek i mlodociany lobuz, jak to maja w zwyczaju rozni ambitni rezyserzy zarowno zachodni, polscy jak i jacys tam arabscy, hinduscy czy serbscy.
Podobne wrazenie odnosilam przy filmie o autorsce ksiazki o Merry Poppins chociaz tam atmosfera australijska byla wybitnie przygnebiajaca.

ocenił(a) film na 5
MoniaToronto

Do mnie też nie trafiło to pomieszanie komedii i groteski z dramatem. Elementy baśniowo-komediowe odebrały tragicznej historii wiarygodność. Kate Winslet oczywiście, jak zawsze świetna, a przy tym szalenie kobieca. Chyba tylko dla niej moja piątka.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones