Bardzo ciekawa propozycja rodem z Universalu. Doskonałe Sci-Fi w starym stylu, które posiada doskonały klimat. Napięcie rośnie z minuty na minutę a to bardzo potrzebne w tym gatunku jak wiemy wszyscy.
Naprawdę dobrze wykona praca ludzi od efektów specjalnych, uzyskali bardzo ciekawą wizję obcego.
Dodajmy jeszcze dobre aktorstwo, efekty na poziomie z tego wszystkiego otrzymujemy dobre kino Sci-Fi które zadowoli każdego fana tego typu produkcji.
Film niestety zestarzał się, efekty specjalne nie powalają na kolana, ale są do zaakceptowania. Fabuła filmu jest raczej słaba i przewidywalna. Jednakże wartość filmu podosi to, że chociaż w latach 50-tych i 60-tych do wielu rzeczy podchodzono dość schematycznie; np indianie to źli i dzikusy, kosmici to najeźdźcy chcący zniewolić ludzi, to w tym filmie, kosmici wcale nie chcą zniszczenia ziemi i nie są najeźdźcami, a wręcz przeciwnie, są dość przychylni ludziom, czego nie sugeruje początek filmu. Wyłania się zatem film, próbujący przełamać schematy stereotypu. I myślę, że to robi, jednak finał przełamania stereotypów związanych z kosmicznymi rasami nastąpi dopiero za 20 lat w "gwiezdnych wojnach", ale to juz zupełnie inna historia...