Kolejny nędzny filmik z bożyszczem Ameryki – Willem Ferrellem, którego nawet przy dobrych chęciach trudno nazwać aktorem, no ale cóż, jaka widownia, tacy aktorzy. I pomyśleć, że w coś takiego dali się wrobić autentyczni aktorzy, tacy jak Dustin Hoffman, Emma Thompson, Tom Hulce (kapitalny niegdyś Amadeusz) czy Queen Latifah.