Prawdziwa Harley Quinn wyprułaby małej bebechy żeby odzyskać ten diament.... tutaj idą razem na zakupy, litości. Głowna bohaterka która jest jakby nie patrzeć ANTY-BOHATERKĄ, tą złą - raz jest dobra, raz zła, w zależności kiedy pasuje to fabule. Nie.
Po prostu jest zła, ale ma mimo wszystko własny kodeks moralny... trudno to pojąć XD Najlepiej pokazywać postacie 0:1, albo dobra albo zła, nic pomiedzy
kodeks moralny a takie skrajności to jednak nie to samo... trudno to pojąć XD
Nie 0:1 ale postacie powinny mieć... TOŻSAMOŚĆ, jeśli postać w ciągu stu minut zmienia swoją moralność o 180 stopni 3827478928379423 razy... no sorry ale sensu w tym brak.
Oczywiście, że Harley w komiksach nie wyruła by flaków małej. Jakie komiksy czytałeś xd
Mnie w ogóle zastanawia, co tutaj robi Harley Quinn jako liderka Birds of Prey. BoP to przede wszystkim BATGIRL/ORACLE, Huntress i Black Canary. Jak już na siłę chcieli wcisnąć Harley, trzeba było zrobić z niej antagonistkę, co by zgadzało się jej charakterem.
Pominę oczywiście fakt, że ten pseudo-Deadpool w spódnicy nie jest Harley Quinn.
Wydaje mi się, że to kwestia tego, że tutaj po prostu została wykreowana stricte pod uniwersum "Legionu Samobójców" pierwotnie skierowanym dla młodszego widza, płynąc na fali świeżości postaci Harley. Gdyby to było mroczne i chłodne uniwersum z trylogii "Mrocznego Rycerza" to z całą pewnością rozbebeszyłaby ją do tego doskonale się przy tym bawiąc.