Nie jest straszny. My przecież też mamy "W lesie dziś nie zaśnie nikt" i to chyba już dwie części XD
Czyli polską "Drogę bez powrotu".
Wiadomo... Postaci ze stumilowego lasu to hybrydy człowieka i... świni np. Generalnie to są opowieści o jakiś mutantach, pół ludziach, którym doskwiera... Socjopatia.
Pomysł przedni, tym bardziej że uwielbiany przez ludzi i księży Kubuś Puchatek to jest jakaś diaboliczna opowieść, satanistyczny wręcz miejscami. No ale wiadomo... Nie będę się tu o powieść kłócić i o jej interpretację.
Mnie pasuje pomysł ale widać, że tu sporo niedociągnięć jest. Czy to urok takich filmów? No nie wiem... . Wolałbym profeskę w charakteryzacji. Tu widać, że chwilę przed sceną coś wlali do wody imitującego krew. Muzyka nie trafia w momenty, nie jest spójna z obrazem. Rozwalają oczywiście sceny kiedy okularnica siada przed zmasakrowaną na twarzy, związaną za kończyny kobietą i pyta... "Co się stało" XD bez emocji, jakby naprawiała samoobsługową kasę w Biedronce. Mało zaskoczeń. Myślę że jeśli ktoś chce tego slashera zmienić nieco w horror to musi być sporo zaskoczeń, no ale ... Chyba tak ma być. W scenach przy końcu pokazują "prosiaczka" jak wyciąga go góry łańcuch. I...i jest odbite światło na obiektywie kamery XD i w sumie to chyba są celowe zabiegi. Taki "urok" tego stylu.