Nie nazywam tego filmem, aktorzy grają gorzej niż oskarżeni w Sędzi Annie.M.Wesołowskiej, akcja nie istnieje, zerowa kreacja postaci. Z działań i wypowiedzi bohaterów kompletnie nic nie wynika, są po prostu filmowani...nieudolnie zmontowana historyjka równie obrzydliwa co niepotrzebna komukolwiek