Ciekawe czy coś będzie z tej ostatniej 5 serii Rambo wiadomo że Stallone ma 72 lata co tu się dziwić mam nadzieję że to będzie przyzwoity mocny film Akcji póki jego kariera aktorska się nie zakończy ale chętnie obejrzę ten film z ciekawości o ile wyjdzie
Jak do tej pory nigdy sie nie wypowiadalem na temat filmow na fw lecz wlasnie wrucilem z kina gdzie zostalem nafaszerowany tandeta jakiej dawno nie widzialem. Najnowszy RAMBO jest jak dla mnie ekranizacja "na wspolnej" made in usa. W filmie jet totalny brak akcji ale to jest dopiero poczatek irytujacych brakow. Polowa...
więcejTen film to profanacja serii o Rambo. Pierwsze trzy części a nawet trochę i czwarta, to ukazanie super amerykańskich chłopców na tle historii USA. Ogólnie RAMBO I, II i III to były kultowe filmy akcji, z dobrą fabułą, efektowną akcja i typowym dla amerykańskich filmów happy endem a wszystko to za sprawa jednego...
Film jest inny od pozostałych cześci, najpierw nic się nie dzieje a na końcu jest naprawdę krwawo. Stallone jak na swój wiek daje radę, a film taki w, starym stylu. Szedłem do kina na Rambo i dostałem Rambo a nie jakiś głupawy film akcji ze wstawkami tępego humoru w stylu Nicolasa Cage. Sylwester ma swoje miejsce w...
Sylwester Stallone nigdy nie ukrywał swojej wiary, wręcz epatował biżuterią z symbolami chrześcijańskimi. Rola Johna Rambo w którą się wcielał we wszystkich poprzednich częściach była szlachetna. Zabijał, bo inni chcieli zadać mu śmierć lub zadać śmierć niewinnym, których ratował z opresji zła i tyranii. A że przy...
Dałem 10ęć, bo to jednak koniec pewnej sagi. Sam film fajnie zbilansowany. Zakończenie całej przygody z serią Rambo nie zawiodło. Stary John, który wiedzie spokojne życie w zaciszu rodzinnego ciepła, musi wrócić do swojej zabójczej części siebie. Akcja, w której spotkał mafię, ukazała Rambo bezbronnego i niemającego...
więcejKompilacja kilku filmów: "Uprowadzona" - fabuła, "Kevin sam w domu" - akcja, "Pulp Fiction" - akcja.
Właśnie przechodzę świeżą refleksje na temat ostatniego Rambo i muszę przyznać , że mają one dwie strony .
Jedna strona to która spowodowała , że podczas rozpoczęcia filmu łezka zaokragliła mi się wokół oka , czyli zdałem sobie sprawę że to ostatnia część Rambo .
Jednak najpierw chciałbym poruszyć przykład Sylwestra...
Tak Jak John Rambo nie miał litości dla swoich wrogów, tak scenarzyści tego super gniota nie mieli litości dla w miarę ogarniętego widza. Dotrwałem do końca, ale tak jak główny bohater, musiałem zeżreć wszystkie leki z szafki, żeby nie czuć bólu mózgu (choć ten podobno sam z siebie nie boli)
i oby nie ostatni , gdyz Rambo sie nie starzeje, a moj dzieciak (12) tak sie podjaral, ze chce obejrzec wszystkie filmy (wszystkie ze S.Stallone !)
To jest niesamowity film a koniec to jest po prostu mistrzostwo piękne zakończenie tej niesamowitej historii