Ten, który przyznał złote maliny za piosenkę, był skończonym DURNIEEEEEM ! >:/
To jedna z najpiękniejszych piosenek filmowych jakie słyszałam.
Wiele lat temu pierwszy raz oglądałam RAMBO II, a tą piosenkę do dziś czasem sobie nucę :)
Ogólnie film jest piękny.
Trzyma w napięciu przez cały seans i muzyka jest wybitnie doskonała. Szczególnie w momencie, kiedy Rambo szykuje się do odlotu do Wietnamu i w scenie, kiedy ginie jego przewodniczka - wtedy łza sama spłynęła mi po policzku :( . Ciary same biegną po plecach ;)
Zgadzam się w 100%.
Nieprawdopodobne, że film może wywoływać takie emocje.
Podobnie mam z resztą części.
Ja obejrzałam wszystkie części przygód Rambo. Najlepsza dla mnie jest 2 część. Za to najgorsza, jaką mogli wymyślić jest ta najnowsza. Chyba z 2004:) - JOHN RAMBO. Krew nienaturalnie leje się litrami i za dużo "komputerówki". Poprzednie części są bardziej realne i piękne. Na drugim miejscu ze Stallone jest COBRA - mega film. Piosenka tez wymiata podczas sesji zdjęciowej przy robotach tytuł ANGEL NEW YOUR CITY. Polecam ;)
W ostatniej nie ma już tego klimatu.
Chętnie bym sobie znów strzelił pierwsze 3 części.
Wszystko ze Stallone'm widziałem, piosenka, o której piszesz jest mi dobrze znana i uważam ją za genialną.