Czy nie sądzicie, że Gabriel to taka mieszanka Zac'a Efrona i Patricka Flueger'a (Shawna z 4400)??
Jak Zac mówi, i ma podobne usta, zęby, a jak Patrick ma oczy, ogólnie twarz:PP I usta też podobnawe...
Ogólnie to ciacho z niego:D
Ale jako postać i kandydat na męża dość szybko odpadł z gry:D
Barry był cały czas świetny, taki super facet, ten Rozwodnik był niesamowity!!! Aż dziwiłam się, że jej nie zostawił, cały czas był z nią. Kocham go:PP
Koleś z Miami, na początku z tym kolanem (;P) był niezły, potem z tą córką profesora... Byłam zła. Nadrobił sobie mówiąc Lucy, że mała go nie obchodzi, ale jak się na Lucy wydarł, to do widzenia z nim. "Prawdziwy Nowojorczyk"- w .... z nim.
I nasz gwiazdor <----- świetny typ.
Wszystko poszło po mojej myśli:PP
Film świetny, pomimo przerobionego już tematu:)))
Według mnie każdy facet z jakim spotykała się Lucy odznaczał inną wartość np.
Doug = mądrość, inteligencja
Bobby = sława
Luke = bogactwo
Gabriel = przyjemność
i w końcu Barry jako szczęście.
CO?!
NIE WIEM JAKA MIARA MIERZYSZ SKORO zac efron wydaje ci sie podobny do Gaela. :/:/
obraza majestatu.