PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=811020}

Ray i Liz

Ray & Liz
6,3 847
ocen
6,3 10 1 847
7,3 10
ocen krytyków
Ray i Liz
powrót do forum filmu Ray i Liz

Męczące kino...

ocenił(a) film na 5

Fizycznie zmęczyło mnie oglądanie tego filmu... Mam wrażenie, że o to m.in. chodziło reżyserowi i ja bardzo odczułam pokazany tu brud, smród i ubóstwo. Nie żebym nie oglądała wcześniej filmów z robactwem i beznadzieją, ale ten wyjątkowo mi "nie wchodził". Może dlatego, że nie dało sie polubić głównych bohaterów, zidentyfikować sie z nimi? Ja nie potrafiłam im współczuć... A może dlatego, że tak zupełnie niefilmowo nie zachodziła w nich żadna przemiana, nie pojawiała się autorefleksja, co niestety częste jest w życiu, a w filmach jakby mniej. Smutne, bo prawdziwe...

ocenił(a) film na 7
wy_aga

Był taki moment, że chciałam z tego seansu wyjść - ilość bezmyślnego okrucieństwa w pewnym momencie przerosła moją wytrzymałość. Dobrze, że zostałam do końca. Twój komentarz przypomniał mi ten film i często myślę o tym, co się obecnie dzieje - kwarantanny, izolacje. Jaki horror dzieje się w takich domach. Bo jest ich na świecie pełno. WHO alarmuje, że ilość przemocy domowej się podwoiła.

ocenił(a) film na 5
Agatonik

Taaak, pełna izolacja spoleczna, można by powiedziac- spełnienie 'marzen" sprawcy przemocy. A do tego procedury pomocowe działają w bardzo ograniczonym zakresie, wszystko odłożone ad acta. To będzie kolejny wymiar kryzysu do ogarnięcia...

wy_aga

Jeżeli chodzi o programy pomocowe to chyba nie do końca jest tak jak Ci się wydaje. Mieszkam tutaj od kilku lat. Mieszkam w jednej z pogórniczych wiosek na północy. W części Anglii "dotkniętej" reformami Thatcher. Minęło czterdzieści, z okładem, lat od reform przynoszących prosperity Wielkiej Brytanii a kraj, tu gdzie żyję, to jeden wielki śmietnik. Jest tutaj jak u Kazika w Kutnie: "tak brudno i brzydko, że pękają oczy".
Brzydota tych okolic jest przerażająca. Brzydcy ludzie, przekazujący z pokolenia na pokolenie odrażającą pustkę. To jeden wielki śmietnik, dosłownie i w przenośni. Pewnie nie uwierzysz, ale jednym z ważniejszych problemem Brytanii, jednego z najbogatszy krajów świata, jest walka z poszerzającym się obszarem ubóstwa. Szkoly w czasie pandemi były otwarte po to żeby dzieci potrzebujących mogły coś zjeść bo rodzice, pobierający zasiłki na te dzieci nie karmią tychże. Co powoduje to wrastanie w mentalną biedę? Według mnie, nie brak a właśnie rozbudowany system pomocowy. Państwo jak Robin Hood, podatkami ograbia pracujących po to by utrzymywać wegetację tych, którzy z pokolenia na pokolenie żyją z wszelkiego rodzajów zasiłków. Pułapka polega na tym, że system pozwala wegetować a jednocześnie odbiera chęć do wyrwania się z matni. A że można inaczej pokazują imigranci, którym, w tych samych warunkach, udaje się nie popadać w matnię wegetacji. Nie mówię, że to problem tylko Wielkiej Brytanii ani, że przyczyną jest system pomocowy, vide mizeria życiowa bohaterów krajowego filmu "Edi" ale według mnie rozrastająca się omnipotencja "państwa", nie ważne czy tu, czy tam, czy gdziekolwiek, to pułapka, która zamienia ludzi w warzywka.

ocenił(a) film na 5
Andrei_Andrew

Hej, mój komentarz o działaniach pomocowych był bardziej o naszym systemie pomocy społecznej w czasie pandemii. Nie znam realiów angielskich, polskie bardzo dobrze, pracuję w tej działce. To temat rzeka, długo by prowadzić dyskusję, a idealnej odpowiedzi na pytanie "Jak pomagać mądrze" chyba jeszcze nikt nie znalazł. Polecam serial "Sprzątaczka", bardzo ciekawie, ale zupełnie inaczej o podobnym zagadnieniach. Pozdrawiam!

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones