Film po prostu mnie zaskoczył:-) Dlaczego? Bo to nie byle jaka produkcja, gdzie jednego jest mnóstwo, a drugiego brakuje. "Reinkarnacja" zarówno trzyma w napięciu, straszy, intryguje, jak i zaciekawia. Brawa za grę aktorską i klimat.
Muzyka w filmie jest monotonna, ciągle ta sama co psuje cały ten klimat. W sumie nie zauważyłem tutaj nic nowatorskiego, co by już nie było w innych produkcjach kina azjatyckiego. Prowadzi to do tego iż zastanawiam się z którego miejsca wyskoczy upiór. Z szafy, zaciemnionego miejsca w pokoju...bo na pewno wyskoczy, a można to wszystko przewidzieć. pozdrawiam.
nom mnie tez zaskoczyl ;oz otwartymi ustami siedziałam :))
a takishi shimizu to tylko filmy umie robic o mezach zabijajacych rodzine niee ?:P
ja nie wiem jak ludziowi który wie co to znaczy reinkarnacja ten film może sie nie podobać... chyba mocno zrypany gust musi mieć, bo każdy japonski horror ma jakieś przesłanie. nie sa robione ot tak sobie. najlepszym tego przykładem jest chyba Puls i Matango. a reinkarnacja była kapitalna - 10/10