W zasadzie miałem ochotę napisać to samo ale wystarczy że się pod tym podpiszę. Nic dodać nic ująć. Jako kolejny film akcji s/f mógłby dostać 6/10. Za profanowanie klasyka 3/10 to aż nadto. A wisienką na torcie było wsadzenie na końcu kompletnie bez sensu niezapomnianego : "Dead or alive you're coming with me"...

100% racji co do nastroju filmu.

Jednak jeśli chodzi o realizm "nówka" bije oryginał na głowę. Choć co to za sztuka, jeśli "future is now"?

Ta realizm. Skoro Antoine Vallon wie, że pancerz RoboCopa może przebić 0,50cal lub większy i się ponoć przygotował, to czemu jego oprychy mają broń automatyczną i półautomatyczną o dużo mniejszym kalibrze. Fak Logic. O innych rzeczach nie chce mi się pisać, ot musiałem sobie przerwę zrobić jak Robcio wjeżdża do magazynu Vallon'a.

A o jakim realiźmie ty piszesz? W starym​ filmie wiedzieli że jak coś jest ciężkiego i nie ma wielkiego silnika i skrzydeł to nie lata i nie skacze za wysoko a strzal z bliska w dłoń spowoduje że ta dłoń się dosłownie rozpadnie

To sobie dalej oglądajcie tamtą wersję i nie zasmiecajcie forum.

To ty zaśmiecasz forum tego typu syfem nic nie wnoszącym do rozmowy.

Nie, to ty

Wiesz, że robocop, którego oceniłeś ma 8 MA "pancerz" zrobiony z gumy ? xd Przyjrzyj się dokładnie kiedy będziesz oglądał film.

I co z tego wynika ? Kamizelki kuloodporne też nie są metalowymi zbrojami.

Film jest skierowany do dzieci i to pod każdym względem. W bazowym scenariuszu była nawet scena, która wyśmiewała Robocopa w wersjji oryginalnej. REMAKE jest gorszy pod każdym względem - realizacji akcji, samego wyglądu robocopa, postaci przestępców i samego murphyego, brak ciekawych powiazań między postaciami, usprawiedliwienia robocopa i świata, który wymagałby użycia robocopa. Film jest mocno okrojony i dziecijnny nie buduje napięcia i zaangażowania w postaci jak robił to oryginał. Oryginał szokował już samą sceną śmierci Murpheygo i od pierwszych chwil intrygował naturalizmem i przedstawionym światem. W robocop 2014 wszystko jest plastikowe jak cały świat, drewniane postaci i i wygląd robocopa i zero scen, które nie są przeznaczone dla dzieci, a także zero treści, które nie są skierowane do dzieciaków. Po prostu żart. Ten film jest jak parodia ROBOCOPA ubrana w dziecinne szaty.

100 % racji, zgadzam z każdym słowem.

Plusy filmu to miejscami perfekcyjna strona wizualna obrazu, ale niestety przy tym tła i lokacje są bardzo ubogie podobnie jak sam gumowy wygląd robocopa, który jest dobry, ale nie jako robocop, ale power ranger.

No dobry Robocop to jedynie pierwsza część wszystko co powstało później to straszna przeciętnizna. Oryginał był pastiszem ale w dobrym tego rozumieniu. Wtedy nikt się tym nie przejmował krew i tak wszyscy oglądali, a film odniósł sukces bo nie był politycznie poprawny i walił tematy z grubej rury.

Był oczywiście dziecinny w swojej prostocie no ale taka jego uroda. Remake to po prostu przeciętniak.

Zgadzam się absolutnie ze wszystkim. Najdziwniejsze jest to, że RoboCop z oryginału wygląda bardziej futurystycznie niż ten współczesny. Nosz qrna! mam podobny kombinezon do jazdy na motorze! Ubieram go sobie po wyjściu z roboty, a w domu zdejmuję! A ci durnie producenci chcą mi wmówić, że tak ma wyglądać niepokonany glina z przyszłości? Mam stary plakat z pierwszego robo copa, jak Murphy wysiada z radiowozu na stacji benzynowej. Ta jedna klatka ze starego filmu ma więcej charyzmy i klimatu niż cały ten nowy badziew i miażdży go doszczętnie. Ten film nie powinien był powstać.

A ja uważam że film jest bardzo dobry no może przesadziłem ale jest dobry dałem 7

Też uważam że nie było tak źle,poczytałem opinie i dopiero za film zabrałem sie po 2-ch tygodniach i nie żałuje że go skosiłem.Bałem sie tylko sceny kiedy wraca do domu już po metamorfozie i że zostanie na noc...wtedy byłoby niesmacznie ;)

Ostatni raz podkusiło mnie, żeby obejrzeć remake świetnego filmu, zrobiony tylko w celu nabijania hollywoodzkiej kabzy! Jeszcze bym zrozumiał, gdyby oryginał był średni, ale stary film w każdym względzie bije nowy na głowę.

Popieram !

Ja bym dodał, że największą wadą filmu jest waga robocopa i jego bezsensowne zdolności... Poruszał się jak baletnica więc w zasadzie po co mu to całe uzbrojenie, nie o to w tym chodziło a także ten jego czas reakcji przy strzelaniu i samo celowanie. Robocop nawet w komiksach był bardziej toporny, przypominał bardziej czołg niż baletnicę w zbroi. Jego wady były jego zaletą bo dzięki temu stawał się bardziej realny bo przyziemny. Do tego robocop jak sama nazwa wskazuje był gliną i miał w sobie cechy stereotypowego gliny, który przestrzegał prawa, w nowym filmie mamy do czynienie za takim CGI komandosem.

Sugerujesz że ktoś by zrobił bojowego cyborga aby był wolniejszy a nie maksymalnie szybki ?

Więc ten film nie powinien nosić nazwy Robocop i być z nim kojarzony tylko CyberCop albo Cybercommando i tyle w temacie.

? A jaki to ma sens ?

Taki że ten film nie ma nic wspólnego z oryginalnym Robocopem. To pierwszy film z serii narodził tą postać, więc po co zmieniać narodziny Robocopa i prawie wszystko o nim ? Dlatego jest słaby, bo na siłę poprawiany. Brak w nim brudu, zaszczucia, miasta pełnego mętów i wielu innych.

A po co opowiadać drugi raz to samo? Właśnie to że remake opowiada nową historię jest fajne:)
Moje wrażenia z obu filmów opisałem tutaj:
http://www.filmweb.pl/user/Rozgdz/blog/580075

W skrócie "nowy Robo to zupełnie inny film niż stary mimo że na tych samych motywach".
Fakt.
A poza tym to znakomity dramat science fiction.

Dla mnie niestety średniak - I to głównie dlatego że ma uważam jeden poważy błąd, że tutaj tak naprawdę go kontrolowano, uważam że nie zrozumieli postaci RoboCop to przecież człowiek-maszyna który bronił się przed jakikolwiek kontrolowaniem.

Dla mnie to właśnie bardzo duży plus - niby historia podobna a jednak o czym innym. Twórcy z wyczuciem połączyli oparcie się na oryginale z jednak nową , zakreśloną na tym historią.
Po co odbębniać znowu kubek w kubek starą historię? Ona już została opowiedziana.
Poza tym.. czy i nie o wyrwaniu się spod kontroli i odzyskaniu człowieczeństwa nie był w sumie właśnie nowy Robo ?

http://www.youtube.com/watch?v=TxvqZhVwrSY

;)

Cóż nie zauważyłem żeby nowemu Robo naprawdę zależało, skoro laboratorium nazwał swoim nowym domem ):

A mi się wydawało że ten watek właśnie był bardzo ciekawie poprowadzony, z emocjami bohatera, jego rodziną i tym jak manipulowano jego emocjami :p

http://www.youtube.com/watch?v=A9oATanO4FM

http://www.youtube.com/watch?v=Mt9baswHZpM


http://www.youtube.com/watch?v=Blq4peHSTIM

To widocznie kwestia gustów dla mnie wątek rodziny, za mocno wysunięty na pierwszy plan ):

Nie tylko to po co zostawiono tą rękę wygląda to koszmarnie. Strój jest po prostu brzydki. Jednak film jest lepszy niż np serial albo druga część starego Robocopa. Ten film nie jest kompletnie zły jak chciałoby wiele osób.

Też uważam wiec katastrofy nie ma, od obejrzeć można dlatego też u mnie piąteczka :)

Cóż teraz liczę że nowy Robocop już z R-ką, pozostanie dłużej w pamięci :)

Czarny taktyczny strój? Moim zdaniem wygląda świetnie.
Bardzo dobry dramat science fiction, w ciekawy sposób opowiadający tą historię inaczej i fantastyczną obsadą. Na równi z pierwowzorem.Znakomita robota :)

Czarny miał,gdy byl "zhakowany"na sam koniec filmu wraca w stare szaty.

Ja bym mógł powiedzieć odwrotnie -w starym Robo wątek rodziny był za bardzo zepchnięty na dalszy plan. Dopiero zdaje się w drugiej części do niego wrócili szerzej.

Tutaj od początku watek rodziny jest w centrum - i pokazanie przez to głównego bohatera ma mnóstwo sensu. To jest przecież absolutnie najważniejsza obecnie rzecz dla niego -i w jego sytuacji jest to .. oczywiste przecież.

I to właśnie w starym cenie że skupiono się jednak głównie na Robo, chociaż jego rodzina też była wspomniana :)

Tyle że patrząc pod tym kątem to właśnie w nowym sporo więcej powiedziano o samym Robo/Murphy'm i bardziej zagłębiono się w samą postać (czego częścią jest zresztą właśnie wątek rodziny)

Tam Robo był narzędziem bez osobowości (pokazanym w cool sposób) w którym powoli zaczyna się budzić człowiek.

nowy Robo od początku jest człowiekiem z całą kompleksowością swojej niezwykłej sytuacji z którego od pewnego momentu próbuje się zrobić bezosobowe narzędzie, robota.

I to właśnie mi w starym Robo bardziej odpowiadało, tutaj mamy bardziej dramat sf - Jednak oczywiście to już zależy kto co lubi :)

Stare części pokazywały (jak sam wspomniałeś) anarchie, bunt, chaos, ale jednak rzekomy robocop, nie był super ,,maszyną" skoro miał problemy.
Więc po iluś latach, stworzyli znacznie lepszą maszynę, na wszelki wypadek kolejnej anarchii, buntu czy chaosu, a w między czasie można jedynie założyć, że inne robocopy kontrolowały świat.
To że jest to ramake, nie znaczy że musi być dosłownie wzorowany na poprzedniku.
Może mieć w ogóle inną fabułę, klimat albo być tylko częściowo inspirowany.
(Spójrz na serie terminator. Pierwsze 3 części są takie ,,poważne" z czego przy 1 i 2 się bardzo przyjęły to przy 3 części, zaczęło uznawać się o nudę-powtarzanie, a ocalenie ,,chaos-przetrwanie" w zniszczonym świecie, a w 5 części zrobili komedie, która owszem nie pasuje do poprzednich, ale mnie się podobała)

Kiedyś filmy nie były kierowane dla dzieci-młodzieży, więc nie było zbytnio cenzur.
Kiedyś jak powstawał film akcji, to zdecydowanie w większej ilości, były brutalne (albo i sceny erotyczne).
Kiedyś było znacznie mniej filmów, znacznie rzadziej miały niemal taką samą fabułę, a więc co powstał jakiś film np. akcji to zapamiętywało się do końca życia, bo był jak pisałem wyżej, brutalny i mógł mieć erotyczne (bardziej od współczesnych) sceny i szokował swoją wyjątkowością (blade runner, mad max, robocop itp) i od odświeżenia któregoś z starych hitów (sequel,prequel,remake itd) to zależy od twórcy co ma w planach pokazać (w jaki sposób, czy brutalny, wredny, czy łagodny jak w tym przypadku robocop) kolejna sprawa to aktualnie jest setki filmów o podobnych efektach, jak i fabule i to jest powód dla którego nie czuje się tej wyjątkowości.
Popatrz na trylogie Powrót do przyszłości. Jest zapamiętana do dziś, jest super oceniona do dziś. Każda działa się w różnych czasach, a przeważnie grali jedni i ci sami daną role z drobną charakteryzacją, ale było wszystko jak najbardziej starannie wykonane bo taki miał plan twórca.
Tak samo jest z remake'm mad maxa, trylogii batmana. Są hitami co do ,,wskrzeszonych" starszych hitów, a czemu się powiodły ? jak najmniej użycie efektów specjalnych, ale za to jak najwięcej urealnionych ,,efektów" i sporo kaskaderów, tak by było jak najstaranniej wykonany film, co przeważnie kończy się sukcesem.

Na koniec dodam, że według mnie pisanie ,,nie powinno się nie których odświeżać, bo to odgrzewanie kotletów".
Szczerze, to nigdy nie nadejdzie, a to dlatego że filmy ciągle i ciągle powstają i będą powstawać ,,kopie" znanych już filmów, a czy się udają, to zależy od ich twórcy.
Gusta są różne, ja mam takie jakie w/w. Nie mam nic do czyiś gustów, więc dlatego tu wszedłem i przeczytałem Twoje i wyznałem swoją opinie.

Ten film ma swoje zalety ale tradycjonalistów on bardzo zbulwersował jest skierowany do zupełnie innej widowni i część widzów może się czuć z tym źle.

Może nie zbulwersował jednak oczekiwałem innego RoboCopa :) - Co do powstającego RoboCopa tym razem z R-ką, to w roli głównej uważam świetne pasowałby Michael Shannon.

Aktor nie musi być wybitny, niech tylko reżyserka zrobi porządny scenariusz i fantastyczny klimat.

To prawda akurat do tej roli wybitnego aktora nie potrzeba ;)

Po prostu oryginał deklasuje remake.

"To że jest to ramake, nie znaczy że musi być dosłownie wzorowany na poprzedniku."

To w takim razie to jest reboot, a nie remake. Czy tam "ramake".

Ten caly filmweb troche stoi na glowie, jak ktos zobaczy znanego aktora to od razu daje wyzsza note, nawet wyzsza niz glownemu bochaterowi. Oldman zagral dobrze ale wg mnie nie byl tu najlepszym aktorem. On nadaje sie najlepiej do zlych charakterow a hollywod robi z niego w filmach dobrego ciagle, nie wiem dlaczego. Jack Nicholson byl w filmach tym zlym i zaszedl daleko a Oldman tez moglby byc gdyby nie te jego ostatnie pozytywne role.

Robocop 2014?
ten film nie powinien powstac. A moze inaczej powstal w czasach gdy rzadzi poprawnosc polityczna a w filmach nie ma takiej brutalnosci jaka byla przed laty. To sie nie mialo prawa udac. Moze nie jest to najwiekszy zarzut co do samego filmu ale jak dla mnie sygnalem ze film bedzie suaby to sposob w jaki ukatrupili glownego bohatera...nie mieli innego sposobu jak doznanie obrazen przy eksplozji auta i to scena tak tandetnie nakrecona ze glowa boli???
daje 1/10 bo nic w tym filmie mi sie nie podobalo

Raczej nie nie ma ducha Paula Verhovena to jest problem tego filmu.

Tylko czekac az dolaczy do Avengers. Duzo lepiej by wyszlo, gdyby zrobili dokladny remake orginalu.

Jak dla mnie filmy od Marvela są totalną szmirą. Robocop cechował się tym że pokazywał korporacje tym czym faktycznie są, był główny bohater który pomimo cybernetyzacji zachował swoje człowieczeństwo, no i genialny dramat pomimo że wyglądy na film akcji. Robocop miał wszystko no ale to dzieło nie byle kogo, robił to prawdziwy człowiek z wizją. Np ta wielka maszyna co miała zniszczyć robocopa tak naprawdę była porażką korporacji bo miałą wielką siłę rażenia ale nie potrafiła nawet zejść ze schodów był to typowy produkt korporacji który był wadliwy u podstaw. Gość od remaka tego nie zrozumiał i dał te maszyny do patrolowania ulic....