jak to szefa milicji w gruncie rzeczy nie obchodzi, że podkomendni są z AK, tylko pragnie ich otwartości, ale Ci nie są z nim szczerzy i jeszcze zdemolowali szkołę łobuzy na koniec, ale on będzie ich szukał i pomoże im...
bycie DURNIEM nie jest zabronione, ale czy koniecznie trzeba sie tym chwalić?