wszyscy byli rewelacyjni, de niro, reno i cała w ogóle ferajna, ale mnie najbardziej spodobał się skarsgard.
no a tak - to to co wszyscy - wartka akcja, pościgi, intryga - powala. nic nowego.
jednak nie
Dla mnie rola Skargarda nie byla w zaden sposob szczegolna. Taki twardziel kierujacy sie w strone skrzywienia psychicznego..;-). Takich rol bylo juz bardzo wiele, a on nic nie wniosl do tego typu bohatera.