Czemu mam wielką ochotę się pod tym podpisać?
Wiesz, nawet nie chodzi o to, że ludzie stawiają dziesiątki filmom...hmmm... no powiedzmy takie, które pozostawiają wiele do życzenia (czyt. efekty specjalne, strzelaniny, ładne laski, przypakowani faceci, zero treści, przesłania, ciężkostrawne żarty), ale dla mnie najbardziej denerwujące jest to, że weźmie Ci takie wejdzie na stronę, np. "Rozpsutnika" i postawi 1 z czystej złośliwości, albo widział 10 minut, film nudny, głupi i generalnie pacjet filmu nie zrozumiał.
Żeby coś oceniać trzeba to poznać kurde w morde! :P

No cóz lusze tacy są wolą ogladac bezsensowne strzelaniny, przeklaństwa itp. "Rozpustnik" wywarł na mnie niesamowite wrażenie. BRAWO dla Johnny'ego Depp'a, uważam, że za ta role powinien dostac Oscara. Wstrzasajace były szczególnie ostatnie momenty filmu.Wspaniała muzyka i charakteryzacja (dlaczego nie była chociaż nominowana do Oscara?) Życie Rochestera było niewątpliwie bardzo intensywne, ale krótkie. Po obejrzeniu tego filmu zastanawiałam sie czy lepsze jest zycie krótkie ale bogate czy też długie ale szare? Wiele ludzi uważa, że nie liczy sie długośc życia ale jakosć. I tu nasuneła mi sie jeszcze jedna myśl, Rochester pomimo tego, że miał bogate, ciekawe zycie, oddawał sie przyejmnościa, tak naprawde nie był szczęśliwy.Co Wy o tym sądzicie?? Czy człowiek, który tylko oddaje sie przyjemnością jest szczęśliwy? Ale to oczywiscie zalezy tez od tego co kto uważa za szczęście ;)

*ludzie
z góry przepraszam wszystkich za moje literówki :):)

Malina, mialem podobne refleksje na temat zycia do Twoich...i uwazam ze lepiej zyc krotko a intensywnie;p niz dlugo a w nudzie. Co do tego czy byl szczesliwy, uwazam ze byl w momencie kiedy uczyl Lizzy sztuki aktorskiej i kiedy ja widywal.

Ten film to MINIMUM 10/10 :)
szkoda że nie można więcej... :)

Całkowicie sie z Wami zgadzam! :) To niedorzeczne że TAKI film jest oceniany tak nieprzyzwoicie nisko, skandal. Najgorsze jes właśnie to, że kretyńskie filmy są w rankingu wyżej. Tylko wyć do księżyca!

Wyjątkowo się z Tobą zgodzę. Film jest genialny.

By film mógł być uznany za arcydzieło musi zyskać uznanie jak najszerszej grupy widzów. Rozpustnikowi nigdy się to nie uda ze względu na to iż jest to trudny film.
Oceny na filmwebie niech was nie denerwują, przecież ludzie inteligentni nie sugerują się ocenami lecz opiniami, nie wielu jest ludzi którzy wystawili by temu filmowi ocenę niższą niż 6 podając przy tym na forum jakieś rozsądne uzasadnienie .

Moim zdaniem arcydziełem jest taki film, który łamie wszelkie bariery, film który podoba się głupiemu i mądremu, taki w którym jak największa liczba ludzi znajdzie coś dla siebie.

Takich filmów jest niestety naprawdę bardzo mało i napewno Rozpustnik się do nich nie zalicza

Masz rację nie powinienem przejmować się oceną na filmwebie ale akurat w tym jednym przypadku jakoś nie mogłem wytrzymać.

nie ogladałam tego filmu, ale weszłam tu zobaczyć o cym on jest i jak się wypowiadają na jego temat ludzie;ptzn nigdy nie brałam pod uwagę wypowiedzi filmwebowiczów bo w końcy o gustach sie nie dyskutuje;p ale podpisuje się po tym co napisałes dlaczego?? Jessica Alba 7,61 jodie foster 7,74 malutka róznica w średniej a jaka ogromna przepaść dzieli te dwie aktorki (no a Artur Żmijewski 7,76)!!!!!!!!!!!!!


wielejest filmów który jest świetnie zagrany, zrobiony... ma niższą i to duzo niższa note od tandetnie zagranego filmu, z beznadziejna fabuła ale za to z jakze pieknymi aktorkami i aktorami;(