Film nie zachwycił mnie i obejrzałam go tylko ze względu na Deppa. Na szczęście nie zawiódł mnie, bo był rewelacyjny. Doskonałe przedstawienie smrodu i rozpusty oświeceniowej Anglii (penisty-giganty, sodomia - rzygać sie chce!) i duszna atmosfera. Raj dla temperamentnych i piekło dla pruderyjnych :)