Film rewelacyjny, gleboki, swietne zdjecia , swietna gra aktorska
brak mi slow...
Patrze na główke od szpilki
i widze tańczonce anioły
Do you like me now?
do you like me now?
...
Dokladnie. Ten koniec, gdy siedzi i mowi swoj epilog.. Jest po prostu wzruszajacy i doskonale konczy film.
Film bardzo mroczny i odważny. Niesamowity klimat, znakomite zdjęcia oraz genialna rola Johnny`ego Depp.
Magia i klimat filmu porywają i zachwycają, a "anioły tańczące na główce szpilki" zdają się otulać duszę.
"Rozpustnik" to film na najwyższym poziomi dla mądrego i dojrzałego widza. Ode mnie ma 10/10.
Do you like me now? :)
Potwierdzam spostrzeżenia poprzedników. Podoba mi się rozpoczęcie i zakończenie tymi monologami Deppa. Odebrałam to jako taki cykl, który zaczyna się i kończy. jeeee....twórcze spostrzeżenie :P no cóż, nie zmienia to faktu, że film przypadł mi do gustu szczególnie, że lubię osadzone w tym okresie obrazy.
pozdrawiam
film niesamowity. Nie tylko ze względu na grę aktorską dwóch aktorów, ale same teksty były niezwykłe. Nie wiem na ile prawdziwe a na ile stworzył, że scenarzysta, ale słuchałam wywiadu, w którym mówił, że starał się nie dodawać zbyt wiele, bo biografia i tak jest już barwna. Postać hrabiego tak mnie zafascynowała, że na pewno znajdę gdzieś jego biografię! Film głęboki, bardzo przytłaczający, czemu także sprzyja scenografia ociekająca błotem i nie przesłodzona. Rozbudowane postacie i relacje je łączące. Film warty obejrzenia, najlepiej w skupieniu. I jeszcze raz: geniusz Johna (piszę o postaci nie Deppie :) powala.