PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=135243}

Rozterki Gray

Gray Matters
5,8 2 194
oceny
5,8 10 1 2194
Rozterki Gray
powrót do forum filmu Rozterki Gray

tak to widzę, oczywiście oryginał lepszy, lepszy humor i mniej cukierkowaty, tutaj mamy dużo cukru i czym dłużej robi sie mdło, naprawdę sexy momenty w Las Vegas, a potem już rutynowo, ale nie spada poniżej średniej, Heather Graham robi wiele, aby się nam nie nudziło, ale szczerze mówić powiela swoją rolę ze "Scrubs", toćka w toćke

Analog

Film nie umywa się do "Imagine mi & you" bo o ile brytyjską produkcję widziałam już kilka razy i zawsze chętnie do niej wracam, o tyle do ponownego obejrzenia "Gray matters" mogłaby skłonić mnie jedynie Bridget Moynoham w roli Charlie - to najjaśniejszy punkt filmu.

ocenił(a) film na 8
miss_russ

A mi się podobał o wiele bardziej niż `Gry weselne` :)
Wprawdzie bardzo amerykański, ale pozytywny, podnosi na duchu i na pewno do niego powrócę :-) No i fajnie było zobaczyć Helenę z L-word :)

veronisiaa

Co do Heleny z TLW to racja :)

ocenił(a) film na 7
veronisiaa

lepszy od imagine? Boże kochany, Ty to czytasz i nie grzmisz z niebios? ehh ..widocznie jest na urlopie :D Gray jest uroczy, ale nie tak bardzo jak imagine. Do ponownego obejrzenia skłoniły mnie tylko przepiękne uśmieszki na twarzach Bridget i Rachel :)) no, ale każdy ogląda to co lubi jego serce ;) Swoją drogą chętnie obejrzałabym jeszcze jakiś film branżowy z Rachel Shelley z bardziej rozwiniętą jej postacią, najlepiej główną, a wyglądać w niej i kokietować może jak w tlw :D

użytkownik usunięty
miss_russ

Zgadzam się w zupełności, w gray matters najlepszy jest trailer i ostatnie 10 min filmu. Reszta mało wiarygodna psychologicznie. Dla zabicia czasu może być:)

Analog

hmmmmm... ;P
"im. me & u" to jeden z lepszych filmów -że tak powiem- branżowych, chociaż nie lubię przyklejać etykietek :P zabawny ale i smutny, realistyczny można by wręcz rzec że życiowy, ładunek emocjonalny moim zdaniem nastawiony bardziej na zmiękczenie zatwardziałych homofobicznych serc poprzez ukazanie ludzkich emocji, rozterek, życiowych decyzji :D
natomiast "gray" jest już mniej "branżowy" z tego względu iż główny wątek stanowi nie orientacja gray ile jej relacja z bratem, film ten jest przede wszystkim zabawny! świetny humor! zadaniem tego filmu jest wywołanie uśmiechu na twarzach widzów, gdyż nie niesie on ze sobą głębszego przekazu. lekka i przyjemna komedia i tyle!
p.s świetna rola Heather!!!
dlatego też, nie porównywała bym tych dwóch filmów... ale ja to ja! :D
pozdrawiam!!!

ocenił(a) film na 8
fraglespb

Potwierdzam, nie powinno się porównywać tych filmów. Brytyjska produkcja była mocno "romantyczna", natomiast amerykańska bardziej "komediowa" , ale oba te filmy w ciekawy i lekki sposób pokazują kłopoty tych "others" :o) Oba zresztą warte obejrzenia, chociażby dla uroku duetu Lena Headey + Piper Perabo oraz Heather Graham + Bridget Moynahan

OmniModo

jeśli już porównując, to mi osobiście bardziej podobało się "Gray Matters", lepszy psychologiczny kontekst coming outu, no i w ogóle pomijając tematy uczuciowe - świetna komedia, szczególnie Molly Shannon i fajna muzyka, a w brytyjskim "Imagine&You" zbyt banalny dla mnie był ten wątek miłosny i brak spójności w fabule.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones