Starzejący się król Artur (Sean Connery) osiadł na stałe w Camelocie u boku młodej i pięknej żony Ginewry (Julia Ormond). Na zamku pojawia się młody i szlachetny rycerz Lancelot (Richard Gere). Pomiędzy młodymi rodzi się uczucie. Lancelot i Ginewra są gotowi zrobić wszystko dla swej miłości, co oczywiście nie będzie takie łatwe. Ginewra nie wie kogo kocha bardziej: Artura czy Lancelota.
dobry film, ale nie porywa; na uwagę zasługują scenografia, kostiumy i klimat; fabuła ciekawa, oglądało się nieźle; świetna obsada
Moja ocena: 7/10
Film mi się spodobał. Ogólnie rzecz biorąc lubię tą tematyką. First Knight ma kilka elementów bardzo dobrych. Wspaniała muzyka Goldsmitha, genialny Sean Connery, historia która można było dobrze sprzedać. I szkoda mi bardzo że wyszedł film tylko niezły a mógł wybitny. Co byście zrobili inaczej?
ale serio Sean w roli Artura? moglby zagrac co najwyzej jego Ojca a nie samego Artura...przez to bardzo dziwnie oglądalo mi się film :>
za to wielki plus za Richarda Gere.. do tej pory nie widzialam go w takiej odsłonie, a poradził sobie świetnie ;)