Nie chce zgrywać jakąś jednostkę bez uczuć czy coś, ale czytając takie recenzje spodziewałem sie prawdziwego
szaleństwa i połączenia seksu i brutalności oraz pokręconej ideologii faszystów, no i w sumie to sie nie zawiodłem ale
miałem O WIELE wyżej postawione oczekiwania co do brutalnosci i ochydztwa, gdyby nie [SPOILER][SPOILER]
[SPOILER][SPOILER][SPOILER][SPOILER] scena z kałem i ''krąg gówna'' (xD) nic by mnie ruszyło.
Ogółem film całkiem fajny bo JAKIŚ tam sens to on ma, ale jest o wiele przydługi a pod koniec to już sie przymuszałem
do oglądania,o ironio, pomimo tego że pod koniec właśnie było troche tego ''gore'' :)
Polecam, 6/10.
Taki odmienny nie poddaje się mainsteramowi,tylko docenia piękno podziemia.gnije z idioty xD
Ja film odbieram jako dobry dramat, nie jako horror. Horror dla mnie to film dla gimnazjalistów szukających wrażeń i nie wiadomo czego, Salo jest filmem który ma sprawić że faszyzm nas jeszcze bardziej zniesmaczy. I nie szokuje mnie nic w tym filmie, Pasolini pojechał po bandzie ale nie patrzę na to jak na jakieś tanie amerykańskie g_wno.
Jeżeli chodzi o szokowanie, to moim zdaniem film szokował w czasach swojego powstania. Dzisiaj, kiedy granice tego, co jest pokazywane w kinie mocno się przesunęły, nie jest odbierany jako szokujący. Zgadzam się z osobą nade mną - ten film ma raczej zniesmaczyć, może nie tyle faszyzm (chociaż takie właśnie było zamierzenie reżysera), ale również ludzi, którzy zabawiają się kosztem innych (i robi to moim zdaniem lepiej niż wiele współczesnych filmów).
Mimo wszystko pod względem szokowania nie dorównuje książce (przez jej końcowe fragmenty - głównie opisy śmierci żon - ledwo przeszłam).
Trzeba mieć dobrą wyobraźnię żeby być zszokowanym przez książkę, bo niektórych może ona nawet nudzić. I dodam jeszcze, że niektóre płytkie filmy produkcji amerykańskiej już zawierają sceny nie gorsze niż zawiera dzieło DeSade.