Spodziewałem się czegoś, co choćby w minimalnym stopniu będzie szokować, ale tu nic nie szokuje.
John Thompson i jego GGG są znacznie lepsze;). A poważnie - w tym filmidle nic nie szokuje. Nie
może szokować, bo jest tak TANDETNIE zrobiony, że sztuczność zabija jakiekolwiek emocje. Gdy
widzimy cień jakoby parówy, to faktycznie widać, że to parówa - z Sokołowa albo Krakusa. Kupa
wygląda jak czekolada albo Nutella. Cała reszta tak samo - nie ma tutaj niczego, co robiłoby
jakiekolwiek wrażenie. Do tego wieje nudą i starym napletem. Liczyłem na coś prowokacyjnego, coś
faktycznie szokującego i zawiodłem się na całej linii. Przereklamowany gniot. I niech nikt mi nie
mówi, że to kamp, bo to nie te czasy. Nie warto tego filmu oglądać, szkoda czasu. Już bardziej
szokują koncerty Justina Biebera.
Czyli patrzysz na ten film przez pryzmat tylko i wyłącznie szoku ? Płytszego podejścia jeszcze nie widziałem.
A przez jaki inny pryzmat można patrzeć na ten film? Nie jest wybitny w żadnej kategorii, więc oświeć mnie.
Dzieło Pasoliniego jest bardzo osobliwą krytyką doktryny politycznej - faszyzmu. Film jest dramatem i pod takim kątem należy go oceniać. To w jakim stopniu szokuje nie jest głównym celem reżysera. Myślisz, że gdyby reżyser naprawdę chciał zaszokować widza to kupa wyglądałaby tak nienaturalnie (w rzeczywistości była ona zrobiona z czekolady dlatego wygląda jak czekolada), a niektóre dialogi mimo swojej chorej treści byłyby podane w formie komediowej? Mówisz, że chciałbyś więcej emocji? To plus, że za wiele ich nie ma, bo jeżeli np. byłoby o wiele więcej naturalności w scenach Salo to niektórzy zeszliby na zawał podczas seansu.
Ej no sorry, jezeli ktoś w filmie przedstawia takie sceny to oczywistym jest że chce szokować. A faszyzm dla Pasolinieto to miód na serce - dzięki niemu miał co krytykować. Szkoda tylko że swoich kolegów spod czerwonego sztandaru tak nie sportretował
Kolega wyżej pisał, że film go w ogóle nie szokował więc jak widać Pasolini nie poszedł na całość. Tylko, że wówczas filmu nikt by nie pozwolił nawet wydać.
Ci "koledzy spod czerwonego sztandaru" zadźgali go na plaży na kilka dni przed kinową premierą tego filmu, pozorując tą zbrodnie na kłótnię kochanków .... na tamte czasy film był swego rodzaju rewolucją i zainteresowani doskonale wiedzieli co piętnuje twórca. Widzę wiele analogii w naszym rodzimym "Rejsie" w którym nic się nie dzieje, nuda, nuda, a koń jaki jest to każdy widzi !
Zabity przez swoich... ale niestety nie ma to potwierdzenia w faktach. Nikt tego nie udowodnił, co więcej zeznania domniemanego mordercy wskazują że mogli to zrobić faszyści.
Żle podszedłeś do tego filmu. Zapewnie nasłuchałes się opinii, że jest szokujący, nie można po nim spać w nocy i chciałeś się przekonać o tym na własnej skórze. A to zależy juz od indywidualnej wrazliwości, Ale jakakolwiek ona by nie była nie należy zapominać, że cała akcja osadzona jest w kontekście historycznym i zawiera w sobie pewien uniwersalny przekaz. Pamiętać należy także o tym, że całość inspirowana jest powieścią De Sade "120 dni sodomy". Skoro pomysły markiza przeniesione na ekran przez Pasoliniego w połowie lat 70tych ub. wieku nie robią na Tobie wrażenia obejrzyj sobie "Martyrs".
Są mocniejsze obrazy, jednak mnie film dość zszokował kiedy go kiedyś oglądałem, może dlatego, że nie słyszałem o nim wcześniej, a może jestem zbyt normalny?
Skoro wiesz co to jest John Thompson i jego GGG to znaczy, że sięgnąłeś po niego z fascynacji, a tu zonk. I oto chodziło autorowi. Aby zniesmaczyć wszystkich. Dewiantów też. A może zwłaszcza. A jeśli szukasz czegoś "faktycznie szokującego" to proponuję jednak strony z pornosami. Ale myślę, że już szukałeś i znalazłeś co chciałeś.
Ale mnie nie zniesmaczył - nie wywarł na mnie żadnego wrażenia i żadnych emocji. I to mój zarzut pod adresem tego filmu. Po aferze z tatarem z Sokołowa parówa robiąca za penisa może co najwyżej zniesmaczyć. Poza tym totalnie nic. Może ten twór szokował ponad 30 lat temu, ale w dzisiejszych czasach jest po prostu słaby.
No właśnie, bo jest dość stary.
Ale mnie zniesmaczył. Nie ze względu na gówna, tortury czy teksty tych opowiadaczek. Mnie zniesmaczył aseksualnością i tym że wszystko to było brzydkie i w ogóle nieciekawe.
dokladnie popieram film zalosny i beznadziejny, faktycznie bardziej szokujacy jest Bieber lub jemu podobni
zal filmu i szkoda czasu na ogladanie tego gowna
Faktycznie bardziej żałosny jest twój komentarz. Kolejna gimnazjalistka szukająca wrażeń w tym filmie, tak ?
Patrząc na twoje pismo, nie do końca ci wierzę o tym skończonym gimnazjum. Do dupy to są filmy takie jak Titanic (pewnie lubisz). Salo to nie jest film dla osób, które doszukują się w nim tylko scen drastycznych i innych. Wyjdź stąd.
a ty chyba jestes z podstawowki skoro dla ciebie ten zalosny film jest arcydzielem. zenada