PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=9330}

Salo, czyli 120 dni Sodomy

Salò o le 120 giornate di Sodoma
5,2 21 339
ocen
5,2 10 1 21339
5,6 13
ocen krytyków
Salo, czyli 120 dni Sodomy
powrót do forum filmu Salo, czyli 120 dni Sodomy

Są takie filmy, których nieznajomość może szkodzić. Jednak wśród tych filmów jest pewna
perełka. „Salo, czyli 120 dni Sodomy” to film, o którym warto wiedzieć. Różni się od innych
jednak tym, że nie trzeba go oglądać – wystarczy się o nim nasłuchać. Chyba, że ktoś jest
tak zdeterminowanym widzem jak ja, można spróbować. Ale czy warto, używam tutaj
najbardziej adekwatnego wyrażenia, się męczyć? Przecież wszystko, co napisano na jego
temat doskonale odzwierciedla to, co można zobaczyć. W ten sposób można poznać
produkcję Pasoliniego w sposób przyjazny i bezbolesny. Ja wybrałem bardziej
masochistyczną drogę.

Ciąg dalszy:
http://www.lunatyk.net/2011/07/nadmiar-jest-dobry/

ocenił(a) film na 8
Pulawsky

Skoro oceniłeś na 9 gwiazdek, to chyba AŻ tak się nie namęczyłeś ?;)
Ale faktycznie, żeby obejrzeć od początku do końca trzeba w sobie mieć coś z masochisty, bo trudno psychicznie odciąć się od takich obrazków jakimi rzuca w widza reżyser- to nie jest film rodzaju ,,obejrzyj i zapomnij".

Uwielbiam ,,Włóczykija" Pasoliniego, to pomyślałam raz kozie śmierć... film z gatunku ,,soczystych" i to bardzo, ale po książkowej wersji ,,120 dni..." czuję się dość uodporniona. Książka znacznie różni się nie tylko realiami w jakich fabuła jest osadzona, ale przede wszystkim ciężkim, nieprzyjemnym klimatem, gdzie autentycznie aż do przesady czuć całą tę zgniliznę. I tego trochę brakowało mi w filmie, chociaż nie wiem czy ,,brakowało" to właściwe słowo.
P.S Recenzja bardzo dobra, gratuluję ciekawych tekstów

secretlove

Oj, tam. Namęczyłem się, ale mimo to dałem dziewięć. Bo uznałem, że jest to niemal arcydzieło. Sposób w jaki Pasolini igra z widzem, co daje i jak manipuluje uczuciami. Bo udaje mu się nieźle oddziaływać. Prawdopodobnie coś mam z masochisty, ale może nie tyle, by zacząć się martwić. Mam nadzieję. Może zabrzmi dziwnie, ale zapoluję na wersję DVD. Prawdopodobnie nie będę oglądał raz jeszcze, ale ciekawy nabytek w biblioteczce. Lans ponad wszystko.

Markiz de Sade znajduje się na mojej liście lektur, pewnie gdzieś później wrażenia opiszę. Potraktuję "Włóczykija" jako rekomendację. Dobrze się składa, ostatnio celuję we włoskie kino.

Dziękuję za te słowa. Pozdrawiam.

ocenił(a) film na 8
Pulawsky

,,Włóczykija" polecam jak najbardziej... co do Markiza, to jako ciekawostkę oglądałam kiedyś ,,Nocny terror"- taki sobie lekki przerost formy nad treścią plus nieco fantastyczno ,,horrorowatych" torii spiskowych, scenarzysta popłynął dość porządnie, ale sam film specjalnym arcydziełem nie jest.
Czy posiadanie ,,120 dni..." w biblioteczce to lans? W czasach dzisiejszej sieczki może tak, ale wątpię czy przeciętny Kowalski kojarzy takie dzieło. Po okładce co najwyżej stwierdzi,że to nabytek do kolekcji filmów XXX :)
Też ostatnio interesuję się włoskim kinem, ale przede wszystkim celuję w horrory spod znaku Dario Argento. Może kiedyś wezmę się za coś Jesusa Franco, ale to raczej ekstrema, w dość kiczowatym wydaniu, bardziej dla koneserów;)
Poza tym mam pytanie: naprawdę masz 15 lat? Jeśli tak to chylę czoła

secretlove

Trafna uwaga, jeśli chodzi o ten lans z "Salo" w roli głównej. Najwyraźniej nie przemyślałem tego do końca. Nie chcę zostać posądzony o posiadanie filmów XXX w swojej biblioteczce... Pół biedy! Bo po okładce jeszcze ktoś pomyśli, że to jakiś snuff albo nie wiadomo co jeszcze!
Ja po dość pozytywnych głosach dla Nanni Morettiego postanowiłem się za niego zabrać. Później wrócę do klasyki jeszcze nieprzerobionej. Pewnie do Argento też dojdę. Franco to raczej odległa przyszłość. Kiedyś na pewno.
Nie widziałem powodu, by na Filmwebie kłamać, więc ostatecznie podałem prawidłową datę urodzenia. I znów dziękuję za te słowa.
Czy mogę dodać sobie Ciebie do znajomych, by móc obserwować kolejne oceny i ubiegać się o opinie?

ocenił(a) film na 8
Pulawsky

Ależ ja wierzę, że nie kłamiesz co do swojego wieku. Jestem tylko 3 lata od Ciebie starsza i chyba stąd ta moja mała wątpliwość, bo poziom kulturalny osób w naszym przedziale wiekowym czasem bywa dość, hmmm... wołający o pomstę do nieba. A ta półka z filmami XXX to taki mały dżołk. W końcu nie trzeba okładek filmów koniecznie wystawiać ,,frontem" do przodu;)) Morettiego ma pokazać się film o papieżu ,, Habemus papam", podobno lekko,, nieświęty''. Może być ciekawy, choć filmy z półki religijnych to zdecydowanie nie moja bajka. Trochę offtop się zrobił, ale trudno-sztuka wymaga poświęceń

secretlove

Nie dość, że Moretti, to jeszcze ze Stuhrem. Też nie przepadam za tymi z półki religijnych, ale wydaje mi się, że ten będzie ciekawy i zaskakujący. Znaczy jest, ale jeszcze nie u mnie w kinie. Zapewne nie pójdę, a na DVD poczekam.
Tak off-top, ale co tam. Gorsze się widuje!
To ja dodaję do znajomych! Jak coś to pomstuj.

ocenił(a) film na 8
Pulawsky

Ależ czemu miałabym pomstować? :) Religijną półkę omijam bez względu czy jest ,,na prawo" czy ,,na lewo". Chociaż przede wszystkim tę pierwszą omijam szeeeerokim łukiem. Ale nie wiem, Stuhr może wypadł ok, bo krytycy byli dla niego naprawdę łaskawi z tego co czytałam

secretlove

Trzeba po prostu obczaić! I podzielić się opinią ze znajomymi z Filmweba :P

ocenił(a) film na 8
Pulawsky

Ja tam się nie namęczyłem, a nawet oglądałem ten film wielokrotnie :).

GHX03

Że tak powiem: hardcore! :D

ocenił(a) film na 8
Pulawsky

No cóż, różne są zboczenia :D A tak poważnie, to raczej nie mam w planach powtórnego oglądania. Chociaż wydaje mi się,że ,,Salo" to jeden z tych filmów, które są chore, okropne itp. itd. nie chcesz tego oglądać a jednak OGLĄDASZ. Trudno porównywać go np. do ,,Piły" czy innego ,,Hostelu" bo to nie ta półka, ale chyba mechanizm jest podobny. Trzeba tylko umieć, albo chociaż próbować zdystansować się do tego co widzi się na ekranie. Co innego filmy oparte na autentycznej historii... Np.,,Man behind the sun" nie dałam rady...

secretlove

Też mi się tak wydaje. W pewnym momencie się zmuszałem. Ale myślę, że było warto...
"Man behind the sun..." zaraz obczaję o czym mowa.

Pulawsky

dla mnie Pasolini to jest poj*bany człowiek i wszystkie jego filmy są beznadziejne i chore, ale każdy ma swój gust... ;)

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones